Jelcz - osiągnięcia rajdowe

Co byśmy tutaj nie wymyślali to żeby w takim rajdzie coś zdziałać muszą być spełnione wszystkie trzy warunki:
- kasa
- dobre auto
- trzeba umieć jeździć

Nie od razu Rzym zbudowano:) Jak na razie trzeba tę dyscyplinę jakoś rozsławić to i sponsorzy się znajda. Tylko od czego zacząć propagowanie:)?

Nie oszukujmy się , dla prywatnej osoby jest to przedsięwzięcie nie do wykonania. Żadna z tych czołowych dakarowskich ciężarówek nie jest autem seryjnym. Przystosowanie zwykłego auta ( nawet renomowanej marki ) do jazdy wyczynowej to jest ogromny koszt. Poza tym trzeba mieć wiedzę co zrobić i jak to zrobić. Niektóre rzeczy (zmiany techniczne) można doglądnąć u konkurencji lecz nie wszystko. Trzeba dysponować dostępem do części zamiennych. Czyli najlepiej wejść w układ z producentem auta, pozyskać auto seryjne - wersja najprostsza, tania (np.jeżdżące podwozie z silnikiem i kabiną i zacząć przebudowę wg własnej koncepcji. Taka forma jest długa i żmudna ale ma bardzo wiele zalet (o tym kiedyś). Myślę, że najlepiej było by z jakimś polskim producentem.


Są to oczywiście tylko rozważania ale myślę, ze lepiej tak rozmawiać niż prześcigać się kto głębszy rów przejeżdzał.

Jestem za:) Koledzy pomylili tematy i pewnie stad ta dyskusja pisałem o swoich doświadczeniach, ale każdy może mieć swoje zdanie nie oceniam.

Witojcie ,
moje zdanie jest takie iż nie ma co marzyć w chwili obecnej aby garażowym sposobem stworzyć auto mające realne szanse na Dakarze .
To jest zabawa dla dużych marek ze sporym działem technicznym / rozwojowym + masą kasy. Jelcz - Komponenty jest w tej chwili za cienki bolek na takie akcje a poza tym nie wykazuje żadnych aspiracji nawet w temacie produkcji aut seryjnych ( cywilnych) ( składają - dosłownie tylko składają auta dla wojska ) a o rajdowych nie wspominając .
kilkakrotnie z nimi rozmawiałem a także z właścicielem - Huta Stalowa Wola .
Co nie zmienia faktu że można stworzyć auto które dobrze się spisze na jakichś mniej lub bardziej amatorskich imprezach/wyścigach/rajdach już o gigantycznej frajdzie nie wspomnę .
Posiadam w tej chwili 4 Jelcze , - 325 dzwig , 417 ciągnik , 622 solówka , 642 solówka z HDS + wywrotka .
Świeżo co jestem po gruntownej konserwacji C417 łącznie z malowaniem.
Auta te są bardzo proste konstrukcyjnie , łatwe do naprawy a także śmiesznie tanie .
Wystarczy jakiś Jelonek 2 osiowy z solówki , (może seria 400) . Są tanie silniki Mielec SW 280 KM a i czasem się trafi Mielec MD 111 320 KM + austryjackie Steyery , zawieszenia , mosty , skrzynie 4x4 + trochę inwencji twórczej i od groma roboty
Z zabudową też nie będzie problemu , wszystko jest jeszcze dostępne na ciężarowych złomowiskach itp.
Już w zeszłym roku myślałem o takim projekcie także kto wie ...

No w końcu jakaś rzeczowa dyskusja:) Pisałem jakiś czas temu do AMW z zapytaniem czy udostepnili by poligon na taka imprezę plenerowo-terenowo ciężarową i są otwarci na rozmowę.

Myślę, że Jelcz Komponenty ma najlepsze warunki do budowy takiego auta - ma 4X4 na dobrych zespołach oraz dobry silnik IVECO - na razie 430KM ale może być więcej. Myślę, że przy różnych kontraktach realizowanych teraz czy w przyszłości dla wojska może się pojawić pytanie odbiorcy " co to auto jeszcze potrafi (cała konkurencja zagraniczna już parzcież od lat się ściga). Dla takiej firmy do nie jest duży koszt - potrzebna jest dobra organizacja - jakieś doświadczenia jelcz przecież ma ?

Nie wiem na jakim etapie są chłopaki co mieli reanimować te 2 oryginalne rajdowe Jelcze , czy mają je w końcu czy nie .
Przydało by się to zobaczyć , podejrzeć jakieś rozwiązania , poradzić się , może jakaś dokumentacja itp... nie ma co wymyślać koła od nowa
Za około 2-3 miesiące skończę Junaka 650 ccm także powinno się udać chociaż do końca roku opracować zarysowy projekt jak by to miało wyglądać + ewentualnie zebrać komponenty , mój garażo-warsztat jest jak rynek - nie znosi próżni
Wielopunktowe wzmocnienie silnika to podstawa + zmniejszenie maksymalne wagi .
Dzwoniłem raz do AMW ,szukałem rzadkiego modelu Jelcza 842 , spoko chłopaki . Nie ma co się silić na samodzielną organizację takiej imprezy , trzeba się na już gotową wprosić i zobaczy się jaki jest odbiór autka i jego faktyczne możliwości .
W przyszłości można by pomyśleć na temat wspólnej imprezy z AMW w temacie polskich pojazdów ale to większą ekipą .

Cytuj:

Myślę, że Jelcz Komponenty ma najlepsze warunki do budowy takiego auta - ma 4X4 na dobrych zespołach oraz dobry silnik IVECO - na razie 430KM ale może być więcej. Myślę, że przy różnych kontraktach realizowanych teraz czy w przyszłości dla wojska może się pojawić pytanie odbiorcy " co to auto jeszcze potrafi (cała konkurencja zagraniczna już parzcież od lat się ściga). Dla takiej firmy do nie jest duży koszt - potrzebna jest dobra organizacja - jakieś doświadczenia jelcz przecież ma ?

Raczej się to nie wydarzy gdyż idea Jelcza rajdowego jest czy była taka żeby było to polskie auto a nie auto tylko z polskim znaczkiem.
Także budować Jelcza rajdowego na zagranicznych gratach ... no ja się nie podejmę a i nie zachwycę się jak by Jelcz Komponenty zrobił.
Jelcz-Komponenty to tylko jedna ze spółek która powstała po podziale Jelcza z czasów PRL-u , Jelcz S.A ( produkcja pojazdów) , Jelcz Autobusy ( wiadomo) , Jelcz-Komponenty ( produkcja części zamiennych- stąd nazwa komponenty ) , dawnego jelcza już nie ma a po 2000 r. Jelcz-Komponenty zaczął składać Pod marką Jelcz ciężarówki dla wojska z charakterystyczną płaską kabiną . Także z doświadczeniem " tego" Jelcza nie jest tak wesoło jak z tym starym a dokumentacji to za cholerę nie mają gdyż z nimi wielokrotnie na różne tematy rozmawiałem - golasy .

jak masz jakieś pytania techniczne o tych Jelczach - pytaj

Właśnie j_99 jesteś spokrewniony z kimś od tych jelczy dakarowych to i pewnie masz troche info? Zastanawia mnie do jakich prędkości mógł jechać z załączonym przodem i co w tych mostach padło na dakarze?

Nie będę owijał, nie jestem spokrewniony tylko jestem tym kto w tym wszystkim uczestniczył o samego początku. Wstąpiłem kiedyś na to forum bo mnie zaciekawił, że ktoś się tym interesuje a nigdzie o tym nikt nie pisze - i tylko tyle. Nikt nie ma monopolu na wiedzę ale chętnie służę informacjami.

Kolego j_99 aleś tajemniczy
W jakim sensie uczestniczyłeś ? widziałeś je na żywca czy się na forum "przysłuchiwałeś " od początku całej akcji , czy jak ?
Nie bądz taki .... Nikt się nie dowie ...

jeżeli możesz to przez GG 1452952

A to wielki szacunek się należy. Te zarejestrowane wyczyny naprawdę robią wrażenie. I już jest motywacja aby dążyć do celu. Myślę że jak by sie udało reanimowac tamte jelcze to mniało by to duże znaczenie symboliczne i bylo by świuetnym motorem napędowym w popularyzacji tego sportu. Tomiwfs cofnij pare postów do tyłu i bedziesz wiedział z kim rozmawiamy:)

W przestrzeni publicznej czasem lepiej nazwisk nie używać

Potrzebne były by dane dotyczące różnic konstrukcyjnych rajdowego Jelcza a standardowego , modyfikacje silnika , typ skrzyni , mostów , rodzaj ramy , parametry techniczne , waga , osiągi itp.

Mam pewne podejrzenia z kim piszemy
Zaraz zainstaluję GG

jak cos wysłałem ci 2 wiadomosci na prv

Cytuj:

Także budować Jelcza rajdowego na zagranicznych gratach ... no ja się nie podejmę a i nie zachwycę się jak by Jelcz Komponenty zrobił.

A ten stary Jelcz to oczywiście był cały polski? Bez skrzyni ZF czy tam Eatona, nie był wcale na ramie Steyra, nie miał żadnych mostów z węgier czy od Berlieta ani silników na bazie Leylanda albo od Mercedesa czy Detroit?

Ech, ja nie wiem skąd ta mania idealizowania dawnej Polskiej motoryzacji...