Witojcie ,
moje zdanie jest takie iż nie ma co marzyć w chwili obecnej aby garażowym sposobem stworzyć auto mające realne szanse na Dakarze .
To jest zabawa dla dużych marek ze sporym działem technicznym / rozwojowym + masą kasy. Jelcz - Komponenty jest w tej chwili za cienki bolek na takie akcje a poza tym nie wykazuje żadnych aspiracji nawet w temacie produkcji aut seryjnych ( cywilnych) ( składają - dosłownie tylko składają auta dla wojska ) a o rajdowych nie wspominając .
kilkakrotnie z nimi rozmawiałem a także z właścicielem - Huta Stalowa Wola .
Co nie zmienia faktu że można stworzyć auto które dobrze się spisze na jakichś mniej lub bardziej amatorskich imprezach/wyścigach/rajdach już o gigantycznej frajdzie nie wspomnę .
Posiadam w tej chwili 4 Jelcze , - 325 dzwig , 417 ciągnik , 622 solówka , 642 solówka z HDS + wywrotka .
Świeżo co jestem po gruntownej konserwacji C417 łącznie z malowaniem.
Auta te są bardzo proste konstrukcyjnie , łatwe do naprawy a także śmiesznie tanie .
Wystarczy jakiś Jelonek 2 osiowy z solówki , (może seria 400) . Są tanie silniki Mielec SW 280 KM a i czasem się trafi Mielec MD 111 320 KM + austryjackie Steyery , zawieszenia , mosty , skrzynie 4x4 + trochę inwencji twórczej i od groma roboty
Z zabudową też nie będzie problemu , wszystko jest jeszcze dostępne na ciężarowych złomowiskach itp.
Już w zeszłym roku myślałem o takim projekcie także kto wie ...