Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Sukcesów dnia wczorajszego, szkoda że nie nakręciłem filmiku, jak objechałem trzy zestawy ślizgające się pod górę samym koniem w automacie na zimowkach, strat z miejsca z świateł na początku górki.
To dla tych co twierdzą ze manual w zimie lepiej sprawuje się od automatu
Zimowki jednak się sprawdzają
Wyjazd spod domu pod górkę na zimowkach automatem za pierwszym razem, wyjazd manualem na nowych oponach błotno-śniegowych efekt godzina czasu zanim dodarłem na szczyt góry plus popalone gumy

Czy któryś z producentow kluczy do kół, produkuje klucz którym można odkręcić koło w samochodzie ciężarowym?
Ni chvja kolpaka nie idzie odkręcić

Wysłane z mojego SM- N9005 za pomocą Tapatalk 2

Trzeba było sobie przekładniowy klucz do kół kupić i lajtowo korbką kręcić

ja mam przekladniowy. Ale nie pogne kolpaka klientowi

Wysłane z mojego SM- N9005 za pomocą Tapatalk 2

To jest właśnie wada klucza przekładniowego, dobra przetyczka do klucza gruba rura i młot 5kg i łaski nie robi żeby śruba nie poszła

Młotem walone było. Brak odpowiedniego mela/przetyczki

Wysłane z mojego SM- N9005 za pomocą Tapatalk 2

[MAN]

Trzeba było sobie starą półośkę do klucza przyspawać zamiast mela

Jest jeszcze jeden sposób na klucz przekładniowy, potrzebna kobyłka lub lewarek hydrauliczny, jedna osoba trzyma nogę na hamulcu jeśli jest brak hamulca ręcznego na danej osi a klucz przekładniowy o opierasz o tą kobyłkę lub lewarek. W najgorszym przypadku podniesiesz auto do góry za pomocą korbki

Mam gdzieś od scani, zaraz będę spawal.

Wysłane z mojego SM- N9005 za pomocą Tapatalk 2

Przeczytany dział ,,złote usta WC" i godzina patrzenia w okno. Wszysto jest lepsze od nauki przed jutrzejszym egzaminem

Za 2 godziny studniówka, będzie balet

wkrecisz mnie miedzy koleżanki, to cię zawioze

Wysłane z mojego SM- N9005 za pomocą Tapatalk 2

Cytuj:

Wysłane z mojego SM- N9005 za pomocą Tapatalk 2

A to to się musi dodawać do każdego posta? Weź coś z tym zrób, albo co.

Idzie wyłączyć w opcjach.

Swoją drogą od dokręcania kół moja brecha też się odgięła, ale nie aż tak, a nawet na niej stawałem.
120 kg +

Słaby materiał i tyle.

Po różnych eksperymentach stwierdzam, że najlepiej daje radę długa szpilka włożona w klucz a na szpilkę rura odpowiedniej średnicy.

Dobrej jakości rura bezszwowa i zapominasz o problemie, najlepiej taka pozyskana z czegoś dobrego, a nie kupiona w sklepie.

A najlepiej w ogóle nie odkręcać.

Same sukcesy. 5 wpisów do indeksu. Wsio zaliczone. Jutro został tylko jeden egzamin i można zamknąć semestr.

Cytuj:

Dobrej jakości rura bezszwowa i zapominasz o problemie, najlepiej taka pozyskana z czegoś dobrego, a nie kupiona w sklepie.

Ja mam taką dwu metrową z starego drążka kierowniczego o grubości ścianki rury z 5 mm

Na firmie mamy rure z połączonych 2 prętów od siłownika podnoszenia kabiny ze Scani, wraz z odpowiednią przelotką calową do niego i nie ma siusiaka, żeby jakaś śruba nie odpuściła.

Z sukcesów to w poniedziałek wróciłem do pracy po skręceniu kostki, niby miesiąc laby, a raczej 3 tyg leżenia, reszta to jakieś poruszanie się. Chodzić chodze normalnie, żadnego bólu.
Szef chciał sprawdzić czy się nadaje do pracy i kazał wejść na silos po drabince, a tu lipa... kłucie w kostce się pojawiło. Rozwiązanie = podwójna obsada ale przynajmniej po beczce nie musze skakać
1 dzień jazdy: "kurka rurka, co ja tutaj robie, wszystkie drogi wąskie, śnieg, zamiecie, wiatr, mróz. Turbo jakieś głośne, silnik warczy, kabina sie buja. Coś jest nie tak. "
2 dzień jazdy: "Super, zajegiście, tęskniłem za fajerą. Ogień na tłoki i do przodu!!!"
4 tyg L4 jakoś zryły mi beret na jeden dzień
3 dzień: "Przyjdż, poodśnieżamy" Czyli jakieś 0,5hektara szuflą na kopki i wywrotke, ostrówek wyzionął ducha i olej "
Czwartek i piątek "kierowca zawodowy to jednak fajny zawód, dobrze że robie to co lubie"

Na moje szczęście luty będzie pierwszym lutym od kilku lat kiedy kasa na końcie nie stopnieje