Cytuj:
Cytuj:
Zajechalam na rozladunek pol godziny temu (...) i wreszcie mam obrysowki na dachu sprawne
Drabina odniesiona, swiatla dzialaja - ewidentnie mamy sukces
Biorąc pod uwagę to, kiedy wysłałaś ten post:
Cytuj:
Wysłano: pt, 14.03.2014, 3:34
chyba nikt nie odniósł "sukcesu dnia dzisiejszego" tak wcześnie rano
Podziwiam to, że Ci się chciało. Mi by się nie chciało
Wolałbym poczekać na ładną pogodę i podnieść kabinę. No, ale ja to leń jestem
Znajac moje szczescie, to by sie franca pewnie opuscic nie chciala. Dwa takie przypadki mielismy, jeden daf i jedna scania. W gore poszlo jako tako, na dol sie zapiac nie chciala... Takze jakby cos nie tego to ups...
Do tej pory nie potrafie sie zebrac na podlaczenie pistoletu, bo sie martwie, ze z moim szczesciem zlaczka bedzie walnieta i powietrze uciekac bedzie
Rozmawialam z szefem, byc moze mnie we wtorek wysle do Serbii. To bylby ewidentnie sukces. A w nastepnym tygodniu tuz po Serbii byc moze Hiszpania. Niech sie spelni, niech sie spelni
A przyjmowalam sie na PL-SK-PL
_________________
"Uwielbiam swój zawód. A kto swojego nie lubi, ten sam sobie winien."
http://kierowniczka.blogspot.com/ - Blog Dziewczyny w Ciężarówce