Sposoby zabezpieczania i rozmieszczania ładunków

Tam te plyty na koncu masz 3 paczki? Nie lepiej spinac kazda paczkę osobno?

Cytuj:

Tam te plyty na koncu masz 3 paczki? Nie lepiej spinac kazda paczkę osobno

Ten ładunek to akurat był jeden jedyny, pięć paczek po długości nie chciało się zmieścić, a z tego co pamiętam tam nigdy nie wiedzieli ile i co ładować często wszystko na bieżąco wychodziło, choć ogólnie od tych meblarzy wychodzi taka partyzantka wszystko luzem, zero bandy, te paczki są o tyle dobre że szerokie, ale zazwyczaj wychodzilo po 120cm, 115cm szerokości wtedy jedno obok drugiego, jak szersze, to jedno na drugie, ale, po sam sufit ale to strasznie buja. Może i lepiej ale wtedy by pasów mi nie starczyło. Tak jak piszesz dobrze jest właśnie na rury zapinać, takie rurki wywoziłem z Legnicy do Bitterfeldu lub Berlina, po dojechaniu na Okmiany zawsze było powtórne dociąganie.

chciałem przedstawić tylko jakie zamki pasów są przystosowane do dłuższych uchwytów i czym się różnią od zwykłych pasów.

to, w jaki sposób będziesz je napinał to już Twoja sprawa.
ale fakt, że wszyscy ładujący tam używają przedłużek, nie jest dla mnie żadnym argumentem. to jest tylko owczy pęd.

Ogólnie w sprawie zabezpieczeń nie lubię się wypowiadać, ze względu na to że ile ludzi tyle pomysłów. Co do tej dyskusji czy warto używać przedłużki czy nie, jest bez większego sensu. Kolega używa tego bo może brakuje mu siły na szarpanie się z pasem. Ale jedną rzecz nie rozumiem co robisz z nad datkiem pasa na rolce, przy tego typu naciąganiu Co do wożenia płyt szalunkowych to prawda że są one śliskie (gorzej jak złapią wilgoci), ale ja trochę inaczej je spinałem przez środek jeden pas na opasanie, a następnie od góry na x podkładając narożniki co by pasa nie przetrzeć, od spodu maty (może źle, ale zawsze przejechałem bez problemów). Co do tego

Cytuj:

A czy pręty metalowe nie powinny być zabezpieczone łańcuchami?

Oczywiście że mogą, ale ten system jest stosowany bardzo rzadko ze względu na małą elastyczność co do doboru ładunków. Ja sam spotkałem się z łańcuchami do zabezpieczeń maszyn budowlanych, dużych elementów betonowych, stali oraz drewna, choć pewno mają większe zastosowanie.

Cytuj:

Ale jedną rzecz nie rozumiem co robisz z nad datkiem pasa na rolce, przy tego typu naciąganiu

nic?? Przeciez z przedlużka nie robi sie dodatkowych 4 obrotów bębna

Cytuj:

Widzę, że maty antypoślizgowe w transporcie krajowym to nadal nieznana materia... .

Pamiętam jak jeszcze w bałtyyckiej flocie cezarego pierwszy raz ładowałem krajówkę w hoopie w grodzisku i dwóch typowych januszy/andrzejów komentowało ogromną ilość pasów (14) na naczepie i po raz pierwszy w życiu widzieli maty - takie oczy 0_o robili

Dzisiaj przywiozłem do Katowic z Essen takie bloki aluminium, każdy po 750 kg, spięte 17 pasami do tego oczywiście gumy. Od razu z mojego auta ładowali to na drugie i szło to gdzieś na kraj. Tamten szofer jak odsunąłem bok złapał się za głowę i "k...a tyle pasów, ja p......e". Załadowali mu to, zasunął firane i heja, nawet pół pasa nie spiął. Fakt, że niemcy czasami przeginają, ale bałbym się z tym wyjeżdżać bez spinania na drogę publiczną.

Norma...

"to jest ciężar, masa... Nie ma prawa się ruszyć..."

"Do góry nie poleci, a na dole się znajdzie..."

Cytuj:

Nie wydaje mi się, żeby dociąganie zamka przedłużką było odpowiednie. Zamek jest obliczony tak, by bez niepotrzebnych przedłużek naciągnąć pas z siłą, jaką podaje producent. A stosując "wspomagacze" to w najlepszym wypadku uszkodzisz zamek, w najgorszym możesz oberwać klamrą w głowę. A to już nie należy do największych przyjemności. A jeśli ładunek się przemieszcza to albo jest źle przymocowany, albo za mało zabezpieczeń zostało użyte do jego unieruchomienia.
Na marginesie powiem, że kiedyś jeden spedytor wpadł na genialny pomysł zabezpieczenia ładunku - opasać naczepę (przez plandekę) 30, czy też 40 pasami. Taką propozycję dał kontrolującemu w Niemczech - kierowca opasa naczepę dociągnie i puścicie go, co? Mina Niemca była bezcenna.

Czy nie lepiej w tym przypadku użyć więcej pasów niż przedłużki ?

[Jorguś]

Ostatnio ku mojemu zaskoczeniu miałem zabrać stal z Arcelora do jakiegoś składu w Pińczowie. 23 900 to ważyło. Dojechać dojechałem, nieco ponad 100 km po przeróżnych drogach (często dziura na dziurze a i sam Pińczów to tragedia) ostre hamowania, rondka itp. Pasy trzymały elegancko i nic nie ruszyło się ani o centymetr. Pytanie tylko czy przy 12 pasach dało się to zrobić inaczej w sensie lepiej?

Popraw link do zdjęcia.

Cytuj:

Pytanie tylko czy przy 12 pasach dało się to zrobić inaczej w sensie lepiej?

Ja bym te pasy założył "na odciągi"...


Ewentualnie po dwa pasy na pierwszą i ostatnią, a pozostałe jednym pasem odciągając "do tyłu"

Albo pierwsza i ostatnia rolke jak na zdjęciu, resztę jeden pas na srodku.
zreszta mulda wszystko by wyjaśniła

Cytuj:

resztę jeden pas na srodku.
zreszta mulda wszystko by wyjaśniła

Jak ten jeden pas po środku zabezpieczy towar?
Największe siły działające na te rolki są skierowane ku czołu naczepy (hamowanie). Pas po środku nie zapewni odpowiedniej reakcji na bezwładność towaru.
Wiem, że dwa pasy na KAŻDĄ rolkę wielu wyda się przesadą (nawet dla mnie), ale podczas jakiegoś zdarzenia drogowego, może ograniczyć szkody lub/i tragedię.

Zasada jest prosta: Czasem lepiej jest założyć więcej pasów, niż potem mieć kogoś na sumieniu lub wyrok więzienia w perspektywie...

Sam byłem świadkiem na mittalu w Ostravie jak polskie pędziwiatry zakładały DWA pasy na 10 rolek drutu (24t). JEDEN na pierwszą i DRUGI na ostatnią. OSIEM rolek leżało na naczepie bez zabezpieczenia. Tłumaczyli mi, że gruz do Polski i trasa ma 150km więc im się nie chce zakładać więcej pasów... TO tak bez mojego komentarza pozostawię.

PS: Czasami spinam rolki w pokazany niżej sposób.
Wychodzi tak samo ilościowo...
Pierwsza i ostatnia rolka mają po dwa pasy:

Panowie, a jak mi załadowali palety tak, że nie da rady tych uchwytów z podlogi wyjąć, albo jak uchwyt wypada na krawędzi palety, to łapać pasem bezpośrednio za naczepe? Jeśli tak złapie, to wtedy nie będzie można desek założyć na sam dół. Podpowiedzcie jak Wy to robicie.

Sent from my GT-I9100

Ostatnio właśnie miałem taki przypadek, poprosiłem kierownika... dałem mu pas w łapę i kazałem, żeby sam sobie to zapinał Za burtę zapinać nie będę, wiemy dobrze jak na takie coś Niemcy reagują Suma sumaru jedną paletę kładli mi w końcu po długości, drugą po szerokości

Jedz do krona w żarach albo do szczecinka, ładuja tam szerokie płyty że aż konic nie da sie nieraz założyć, także pozostaje tylko za naczepe

Parę razy w miesiącu przyjeżdża do zakładu w którym pracuję auto z płytami i jakoś nigdy nie mieli z tym problemu i wszystko było normalnie zabezpieczone, mowa o Szczecinku.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka