Firma się kręci i kółka też
a jak się kręcą kółka to jest szynka i bułka bo jak się w domu siedzi to nie ma nawet na śledzi
. Tak poważnie to na brak pracy nie narzekamy pomimo początku roku, który zazwyczaj jest lekkim przestojem. Robi się Francję, Hiszpanię, Włochy już rzadziej a ostatnio częściej można nas również zobaczyć na Beneluksach. Z wspomnianym wyżej Dorohuskiem to prawda dużo naszych aut tamtędy jeździ bo mamy sporo ładunków na UA (przeważnie Kijów choć nie tylko). System pracy 3/1 ale to również kwestia do uzgodnienia. Jedni jeżdżą po 5tyg. bo im tak pasuje inni latają praktycznie w tą i z powrotem zachód - Ukraina. Zarobki myślę że jak na lubelskie warunki nie są złe przynajmniej ja jak na razie nie narzekam
Moim zdaniem firma nie jest zła...Po więcej informacji można zadzwonić do biura i zapytać bo wiem, że chcą przyjąć kilku kierowców.
Dorzucam fotkę z tamożni w miejscowości Malyn na Ua