Cytuj:
Cytuj:
Gdy "dolly" źle zsynchronizuje się z pozostałą częścią zestawu zazwyczaj kończy się to tak...
Kod:
http://www.break.com/video/semi-truck-destroyed-from-heavy-load-2654456
Tutaj akurat winne jest złe zamocowanie ładunku na dolly. W Ameryce nadal są daleko w tyle jeśli chodzi o naczepy specjalistyczne. Ta/ten dolly nie posiada podstawy na obrotowym siodle ani skrętnych osi. Jedynym punktem skrętnym tutaj jest podstawa na siodle ciągnika. Ładunek na dolly w tym przypadku jest położony bezpośrednio na wózku i na zakrętach ciągnie dolly w danym kierunku (jak rama w każdej innej naczepie). Na zakręcie pod wpływem tarcia kół ładunek się przesunął i mamy tego efekt.
Zabezieczenie ladunku bylo ok przy takich ladunkach rzadko jest inne, mozna tylko opasac belke. Bardzo rzadko na konstrukcjach stalowych sa specjalne uszy do transportu a przy drewnie mozna o tym zapomniec. Jedynie czego tu zabraklo to klonice ktore powinny ciasno przylegac do ladunku (sa dociskane srubami)
Cytuj:
Gdy "dolly" źle zsynchronizuje się z pozostałą częścią zestawu zazwyczaj kończy się to tak...
http://www.break.com/video/semi-truck-d ... ad-2654456
Witajcie specjalisci...... ja tu nie widze zadnego dolly
to jest typowy "Nachläufer". Ladunek podparty jest w dwoch punktach, tu na siodle (choc najczesciej na wozku dolly) i tylnym wozku z obrotnica. Obrotnica z tylu wymusza skret osi poprzez uklad chydrauliczny, najczesciej przelozenie skretu jest regulowane w zaleznsci od dlugosci ladunku i "zyczenia" kierowcy, nie wszyscy lubia jak tyl duzo zachodzi, (ja akurat to lubie bo nie trzeba duzo sie wyciagac na zakretach a ladunek wchodzi w ciasniejsze luki bez sterowania niestety skutkuje to jednak tym ze trzeba dluzej czekac az wozek tylny wroci a swoj tor jazdy) tu niestety tak sie stalo.
I jeszcze jedno kierowce zgubila tez predkosc takie manewry wykonuje sie na minimalnej predkosci od poczatko do konca (az wyjdzie na prosta) zmienny srodek ciezosci juz nie jeden zestaw wywalil do rowu a widok balansujacego ladunku podpartego tylko na dwoch punktach (w tym jeden jest wachliwie) powoduje niezle mrowienie na grzbiecie nawet "starego" kierowcy. Wiem co pisze bo przezywam to codziennie.
Cytuj:
Tak mi się wydaje,że jest tam obrotnica i widać nawet siłowniki.Diabeł wie,dlaczego się nie kręci,może haczyło z przodu o ładunek ?
Andrzeju w domku?