Jaki ciagnik siodlowy do 80tys netto

Witam!


Potrzebuję pomocy przy zakupie ciągnika siodłowego do tras na czechy,słowację,węgry ładunki z PL 10t powroty rożnie.

Kwota jaką dysponuję to 80 tys zł netto . Nie wiem jeszcze czy brac low deck czy standart? powroty mogą być rożne a low deck zawsze to więcej przestrzeni.

Zależy mi bardzo na spalaniu i w miare bezproblemowym użytkowaniu (mam uraz do Manów po ostatnim TGMie)

dla odniesienia mam na oku pewną scanię oto link:http://allegro.pl/scania-r420-topline-2 ... 78344.html z góry dziękuję za wszelkie opinie i sugestie.

Bez sensu z tą scanią, nie chce mi się sprawdzać jak inne kraje ale czechy E3 i E4 to ta sama opłata, a nawet jak jest różnica to nie wielka, a za 40tys mniej kupisz 124 i też będzie jeździć

tak ale jak jade z nad morza to wiekszosc robie kilometro po polsce i tu jest roznica ok 10 gr... kwestia teraz spalania jedni twierdza ze da sie zejsc do 30l inni ze ok 34-35trzeba liczyc a dlamnie jest to decydujacy aspekt...

Stralisa e5 najlepiej 500tke jak ma smigac po gorkach

Popieram kolegę za te pieniądze stralis będzie najlepszym wyborem, jak kupisz 500 to będziesz zadowolony. Na twoim miejscu szukał bym standardowego ciągnika, na mege trzeba mieć robotę inaczej taka naczepa mija się z celem sam koszt opon nie jest mały i na medze za dużych ciężarów nie powozisz. Co do scani to 420 przy stralisie 500 to straszny muł.

To na medze nie można wozić ciężko :O
A nadprzyrodzoną moc stralisow można zobaczyć często w prawym bocznym luterku.

Wysłane z mojego GT-I9300

Wolał bym za takie pieniądze dafa 105.

korni8808

Chcesz się sprawdzić
Stralisem trzeba umieć, dużo kierowców myśli, że będzie jechał jak pipa, zaoszczędzi fiatem paliwo

Cursor potrzebuje obrotów, jak nie będziesz mu sadził pod górke, to nawet robur Cię zrobi
Po drugie im większy moment obrotowy tym większa wydajnośc w ciężkich warunkach, więc Fiata ratują obroty i zmienna geometria

Ja bym też celował w Iveco, pinceta po górkach Ci się odwdzięczy w paliwie, to co wciągnie więcej po autostradzie, odda na wzniesieniach, podpytaj kolegi Davo-a, on takową użytkuje i dużo lata na Czechy

Ja tam nic nie potrzebuję sprawdzać. Na wzniesieniach korzystam z zakresu 1000-1500rpm i widzę co się dzieje i wyobraź sobie, że na mege ładują 24-25t Co więcej jeżdżę najgorszym i najbardziej zamulonym tirem owych czasów.

Wysłane z mojego GT-I9300

Można ładować i po 30t na mege, ale jak długo wytrzymują opony, jak będziesz miał dobry fracht to się opłaci inaczej szkoda zachodu.

Przód 350kkm(michelin); napęd 250kkm(goodyear hamowane 95% retarderem); na naczepie mam 2 z przebiegiem ok 380kkm(Continental). Pogadaj z Pneumaster; przypuszczam że potwierdzi realność takich przebiegów. Wszystko bez pogłębienia EOT

Wysłane z mojego GT-I9300

korni8808 uwzględni cenę opon, moje zdanie co do megi jest takie, że jeśli ma być tylko, żeby była to lepiej sobie odpuścić, tyle z mojej strony. Temat dotyczy ciągnika więc zakończmy ot.

MechanikSochaczew mógł byś wytłumaczyć wyższość dafa nad iveco, co twoim zdaniem przemawia na korzyść XF105 nad stralisem.

Jezdze Stralisem 500 praktycznie tylko Czechy, spalanie z ostatnich 100 tysiecy 25,3 ale rzadko laduje 24t.
Z ostatniego tygodnia 24,1 ale exporty 6t powrot podobnie, jezdze sobie 80 i takie spalanie mi wychodzi kolega jechal za mna Magnumka 500 ale pod odcinke i srednia mu wyszla 30...latwo policzyc jaka roznica w skali roku.
Takze jesli chodzi o Iveco to silnik i naped ok, kabina ok, ale rama jej malowanie jest lipne, podobnie jak adblue wiadomo ze sie spierniczy, sumujac cena/spalanie/jazda jest ok.

Cytuj:

mógł byś wytłumaczyć wyższość dafa nad iveco, co twoim zdaniem przemawia na korzyść XF105 nad stralisem.

Z tą kasą to dostaniesz wadliwe modele (czyli 2006-07) co raczej nie jest wadą bo większość jest już raczej po remoncie silnika.
Co przemawia cena, wygoda, prostota, i w sumie bezawaryjność, spalanie też dobre. Kupujesz takie auto+ beczkę z olejem i pędzel bo zderzak często trzeba malować i tyle
W tych rocznikach moduły adblue często siadały ale to nie problem bo to pierwsza generacja (czyli EAS I) i w razie "w" można z tym zjechać/jeździć i nie ogranicza mocy. W serwisie powiedzą Ci że tylko oryginał bo tylko to się sprawdza (tylko kilka tysi) ale za 1/5 tej ceny już można to ogarnąć i będzie działać. Czy lepszy od stralisa, nie wiem ale na bank dobry i wart swojej ceny.

Bierz DAF'a Nasz po kraju średnio 32 ale i 35 umi wziąść.Ad-blue mocy nie odcina (07r przetarła sie wiązka) Jak narazie poszła chłodica oleju, oleju jako tako nie bierze (ok 1.5 na tydzień) Miejsca dużo (ssc) Ogólnie auto godne polecenia.Reno też mamy ale 2000r więc pewno takie stare auto Cie nie interesuje Po kraju srednio pali 28-31
Oba zestawy mamy w medze przeważnie ładujemy 24t i jakoś specjalnie często tych opon sie nie wymienia na skutek wystrzałów itp owszem zdarza sie jakaś wyrawana kostka (DAF napęd MICHELIN a magnuma ma goodyear naczepy także obie na goodyerach)

Bierz Stralisa 500 i nie będziesz żałował. Jak masz jeździć po górzystym terenie to musisz mieć czym ciągnąć.