Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 01 lis 2014, 17:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2014, 22:16
Posty: 21
GG: 1
Samochód: Skoda Fabia 2004
Lokalizacja: Mazury

Witam.
Długo milczałem, bo postanowiłem porobić wszelkiej maści badania, testy by wiedzieć czy ja w ogóle mogę wykonywać zawód kierowcy i taka jest diagnoza: mogę. Hurra! I stąd płyną moje pytania do Was, tylko nie wiem czy dobrze je sformułuję, ale postaram się najbardziej jak tylko mogę:
1. Czy na wstępie rozmowy z szefem, jest dobrym pomysłem poinformować go o swoim "zaburzeniu", skoro podejrzewam że mało kto z szefów takiej firmy, jak firma przewozowa, wie coś o ZA. W moim wypadku najlepszym byłoby, gdyby kierownik na rozmowie o pracę nie wdawał się w pogawędki tylko jasno i konkretnie pytał... czy da się go na taki styl rozmowy jakoś nakierować?
2. Miałem trzy podejścia do egzaminu na kategorię E (chyba trzy, nie pamiętam dobrze) i wszystkie nie zdane. Okazało się, jak tu wędrowałem po forum, że winą może być to, że uczyłem się, cały czas na aucie bez plandeki na przyczepie, ani ciężarówce. Czy to może być powodem, że po wejściu w auto egzaminacyjne (przyznaję widok dosyć dziwny - nie taki jak podczas nauki) po prostu głupieję bo nie mam tego wyuczonego, jak manewrować zakrytym zestawem? Czy to może być przyczyną? Tym odkrytym, w OSK śmigam na placu jak zawodowiec, jaki manewr, trzask prask zrobione, w egzaminacyjnym nawet łuku nie pokonałem:/
Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam


Post Wysłano: 01 lis 2014, 18:15
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3324
Lokalizacja: eu

Cytuj:
jak manewrować zakrytym zestawem?
Kpisz? Prawdziwa różnica dopiero jest w kolorze zestawu, plandeka nie ma żadnego znaczenia.


Post Wysłano: 01 lis 2014, 18:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 paź 2010, 17:16
Posty: 816

To może Ty nie powinieneś jeździć wcale ? ...


Post Wysłano: 01 lis 2014, 21:13

Nie chcę się wyśmiewać z Ciebie ani zgrywać wielkiego kierowcy, ale co ma piernik do wiatraka, czyli manewrowanie naczepą/przyczepą z plandeką lub bez?
Jeśli Ty patrzysz na plandekę, jak wędruje Ci naczepa, to wybacz, ale daj sobie spokój z jazdą, albo weź zainwestuj pieniądze w dodatkowe jazdy na placu, by ktoś KOMPETENTNY wyjaśnił Ci na co zwracać uwagę i jakie korekty kierownicą wykonywać, by naczepa/przyczepa szła tam, gdzie Ty chcesz, a nie gdzie poprowadzi ją wypadkowa siła z siodła/zaczepu. A jeśli nadal uważasz, że Twoje niepowodzenia wynikają z oplandekowanego zestawu to proponuję zmianę zawodu - z kierowcy zestawu ciężarowego z "żaglem" (plandeką) na surfera na falach Oceanu Spokojnego u wybrzeży słonecznej Kalifornii.
Poza tym, pierwszy raz słyszę, by to kandydat na jakiekolwiek stanowisko w firmie narzucał, ukierunkowywał potencjalnemu przełożonemu styl rozmowy kwalifikacyjnej. A już kompletnym brakiem kultury i szacunku do osoby przeprowadzającej rozmowę kwalifikacyjną jest kierowanie rozmowy na pasującą sobie modłę przez osobę, która nie ma żadnego doświadczenia.


Post Wysłano: 01 lis 2014, 21:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

Nie narzucaj żadnemu swojemu przyszłemu pracodawcy tego o czym byś chciał z nim pogadac. To on Ci zadaje pytania, no chyba, że sam Cie o to poprosi bo czasem się zdarzają tacy :P

A odpowiadając na Twoje drugiee pytanie, to tak wlaśnie konczy sie nauka jazdy w najtańszych autoszkołach. Ja zanim podszedłem do nauki to sprawdziłem jakie pojazdy posiadał WORD i poszukałem szkoły, która dysponuje identycznymi. Teraz nie mam zadnego problemu czy mam szmate czy tez nie. :wink: Wiadomo, że bez zabudowy z samymi burtami jest łatwiej ale jeśli chodzi o ten zawód muszisz umieć wszystko co najtrudniejsze :)


Post Wysłano: 01 lis 2014, 22:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2014, 22:16
Posty: 21
GG: 1
Samochód: Skoda Fabia 2004
Lokalizacja: Mazury

:/ chyba źle zostałem zrozumiany... Mi chodziło o takie sprawy:
1. Co do rozmowy z szefem, nie chcę mu narzucać tylko problem polega na tym, że ja moge nie wyłapać "niuansów"... qrwa:/ Ja po prostu mogę nie wyłapać takich różnych niuansów, które mogą mu (szefowi) pozwolic na prowadzenie rozmowy ze mną, czy na jakiekolwiek poznanie mnie, to miałem na myśli, i stad pytanie, czy na wstępie warto poinformować pracodawcę o swoim zaburzeniu, nadmieniajac że nie ma ono wpływu na ewentualną pracę, jaka będę wykonywał. A po...
2. Miałem na myśli to, że ja NIGDY nie jeździłem na zabudowanym zestawie. I moje jedyne prowadzenie pojazdów ciężarowych miało miejsce w tej właśnie szkole, gdzie i solówka jest nie zabudowana i przyczepa. I chciałem zapytać jedynie, czy takie coś moze mieć znaczenie.... Bo co do nauki to wiem ze ona nie bardzo jest dobra, skoro nauczyciel mój nie pozwalał mi na żaden błąd, bo mówił mi co i kiedy mam robić kierownicą...


Post Wysłano: 01 lis 2014, 22:50

Nie chce Cię martwić, ale chyba nie do końca możesz być kierowcą z ZA. Bo rozmawiałem z osobą związaną ze służbą zdrowia, zresztą bardzo blisko związaną i z Jej stanu wiedzy wynika, że nie możesz być kierowcą zawodowym. A owe "problemy" z cofaniem zestawem z plandeką i bez niej mogą mieć źródło właśnie w ZA.
Dlatego obawiam się, że lekarze wprowadzili Cię w błąd.


Post Wysłano: 02 lis 2014, 0:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2014, 22:16
Posty: 21
GG: 1
Samochód: Skoda Fabia 2004
Lokalizacja: Mazury

no to zajebiście:/ Tyle pieniedzy poszło sie [wycenzurowano]:/ Super... beznadzieja... no nic, tylko sie powiesić:/ nie stać mnie na nic wiecej, bo każdy grosz odkładałem w swoje marzenia... Milusio:/


Post Wysłano: 02 lis 2014, 9:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

znajdz inna szkole z zabudowanym samochodem i zobacz jak Ci pojdzie. Nie poddawaj sie :wink:


Post Wysłano: 02 lis 2014, 13:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2014, 22:16
Posty: 21
GG: 1
Samochód: Skoda Fabia 2004
Lokalizacja: Mazury

Więc tak: Jester, poniekąd ten lekarz miał rację, bo jak dzwoniłem, rozmawiałem, to faktycznie: Aspergerowcy maja problem ze względu na podzielność uwagi, czyli kierowanie, biegi, kierowanie, biegi... Ale u mnie to nie występuje, bo przecież jeżdżę, prowadzę osobowy (haha, ale porównanie) i mam podzielność uwagi, podejrzewam że nie tak doskonałą jak np. Ty ale mam. A to z zabudowanym zestawem, to nie wyssane z palca, a wzięte stąd, z tego forum, bo była podobna dyskusja, i tak własnie ktoś mówił. Więc trudno, nie poddam się i dalej, do przodu, po zwycięstwo;)
Ukasz - przestrzegam Cię że znanie słów których się nie rozumie, nie uczyni Cie mądrzejszym.
Co do Aspergera - u mnie objawia się on tym, że bardzo mocno kuleją moje relacje z innymi ludźmi, i mam spory problem z nawiązywaniem ich. Porozmawiać, porozmawiam, ale mogę wydać się sztuczny, czy sztampowy w takiej rozmowie, trochę jak automat:)


Post Wysłano: 02 lis 2014, 16:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Więc tak: Jester, poniekąd ten lekarz miał rację, bo jak dzwoniłem, rozmawiałem, to faktycznie: Aspergerowcy maja problem ze względu na podzielność uwagi, czyli kierowanie, biegi, kierowanie, biegi... Ale u mnie to nie występuje, bo przecież jeżdżę, prowadzę osobowy (haha, ale porównanie) i mam podzielność uwagi, podejrzewam że nie tak doskonałą jak np. Ty ale mam. A to z zabudowanym zestawem, to nie wyssane z palca, a wzięte stąd, z tego forum, bo była podobna dyskusja, i tak własnie ktoś mówił. Więc trudno, nie poddam się i dalej, do przodu, po zwycięstwo;)
Ukasz - przestrzegam Cię że znanie słów których się nie rozumie, nie uczyni Cie mądrzejszym.
Co do Aspergera - u mnie objawia się on tym, że bardzo mocno kuleją moje relacje z innymi ludźmi, i mam spory problem z nawiązywaniem ich. Porozmawiać, porozmawiam, ale mogę wydać się sztuczny, czy sztampowy w takiej rozmowie, trochę jak automat:)
ludzie z takim schorzeniem są niebezpieczni na drodze i porównywanie jazdy osobówką do jazdy ciężarówką jest pomyłką - gdyby tak było to byle "józek" by jeździł zestawem i było by jeszcze ''fajniej'' niż jest teraz.

ktoś wymyślił kategorie i konkretne warunki zdrowotne jakie musi spełniać kierujący skoro nie jesteś w stanie ich spełnić to znaczy że się do tego zawodu nie nadajesz.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 02 lis 2014, 17:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2014, 22:16
Posty: 21
GG: 1
Samochód: Skoda Fabia 2004
Lokalizacja: Mazury

zzx, skoro przyjmują ludzi, którzy czytaja bez zrozumienia, takich jak Ty, to i ja powinienem mieć szanse. Nie umiesz czytać, nie rozumiesz? Mam wszelkie badania które dopuszczaja mnie do tego zawodu


Post Wysłano: 02 lis 2014, 17:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lip 2008, 15:06
Posty: 252
GG: 7005903
Lokalizacja: Resko/Szczecin zachodniopomorskie

Ja mam tylko jedno pytanie :) Jak gruba byla koperta, ktora wzial lekarz??


Post Wysłano: 02 lis 2014, 17:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4071
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Nie wziął, podniósł z ziemi :P

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 02 lis 2014, 18:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
zzx, skoro przyjmują ludzi, którzy czytaja bez zrozumienia, takich jak Ty, to i ja powinienem mieć szanse. Nie umiesz czytać, nie rozumiesz? Mam wszelkie badania które dopuszczaja mnie do tego zawodu
skoro nie czujesz "jazdy samochodem" z plandeką i nie możesz zdać takiego egzaminu to co będziesz miał wpis w prawie jazdy o treści:
"dopuszczony do kierowania pojazdami bez plandeki".

objawy zespołu Aspergera:
cytat
"Charakterystyczne jest także opóźnienie w rozwoju ruchowym. Niektóre dzieci z zespołem Aspergera wolniej uczą się korzystania z noża lub łyżki, jeżdżenia na rowerze lub łapania piłki. Mogą chodzić w dość nietypowy sposób i często mają niezbyt estetyczny charakter pisma. Kolejnym objawem zespołu Aspergera jest zwiększona wrażliwość na bodźce, na przykład hałas, mocne światła i smaki, a także faktury materiału."

jak sobie wyobrażasz pracę kierowcy w takich warunkach ja podałem na czerwono? np. jazda w tunelu lub załadunek w hucie czy innym zakładzie przemysłowym gdzie jest duży hałas.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 02 lis 2014, 19:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 mar 2009, 0:21
Posty: 240
GG: 0

Ja kolego uczyłem się tak jak i Ty na zestawie bez plandeki i potem na egzaminie mi nie szło. Oblewałem plac 3 razy aż za 4 się udało jak tylko wziąłem lekcje na zestawie z plandeką. Różnica jest i to duża ( chodzi tu przede wszystkim o jazdę do tyłu) a jak ktoś twierdzi, że jest inaczej..no cóż. Ja po tej nauczce zawsze doradzałem kolegom aby uczyli się od razu na zestawie z plandeką, lepiej dopłacić 200 zł w innej szkole jazdy niż potem mieć problem z egzaminem. Na pewno łatwiej będzie Ci się przesiąść z zestawu z plandeką na zestaw typu naczepa burtówka albo sama podłoga niż na odwrót.

_________________
Jeśli coś kochasz, zwykle nie jest to pracą,
talent nie idzie w parze z wysoką płacą.


Post Wysłano: 02 lis 2014, 19:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Srututu uczyłem się na tamdemie bez plandeki a zdawałem na tamdemie z plandeką za pierwszym razem jedyny z mojej grupy egzaminacyjnej :lol:
Nie wspominając jaką oba te pojazdy dzieliła przepaść Star 200 - MAN

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Post Wysłano: 02 lis 2014, 21:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2012, 13:09
Posty: 1015
Samochód: słaby!

Ktoś ma problemy zdrowotne i nie powinien wykonywać takiego zawodu, ale to jest jego marzeniem, bo widział w amerykańskim filmie, że takie jeżdzenie to fajna sprawa i będzie do tego dążył choć nie powinien. Urzekające. Jak ktoś go kiedyś przyjmie jako kierowcę bez doświadczenia to zapewne nie w dobrej firmie, szybko się zrazi, temat wyczerpany.

_________________
Pilot szwedzkiego samolotu z uszkodzonym wirnikiem


Post Wysłano: 02 lis 2014, 23:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2014, 22:16
Posty: 21
GG: 1
Samochód: Skoda Fabia 2004
Lokalizacja: Mazury

Pfff, pożyjemy zobaczymy. Skoro takie mądrale jak Wy to i może mi się udać. I nie mam zamiaru nic nikomu udowadniać. Ale skoro 1000 razy piszę o tym że nie mam pełnego Aspergera, że pod tym kątem byłem sprawdzany i badany, a Wy wręcz robicie ze mnie kogoś kto daje w łapę, nieuka i tumana. Piszę w jednym temacie, drugim - MAM ASPERGEROWSKI PROBLEM Z NAWIĄZYWANIEM I PROWADZENIEM ROZMÓW, KONTAKTÓW INTERPERSONALNYCH, a Wy "dałeś w łapę, nie nadajesz się, po co przekupiłeś lekarza, idiota i dureń z Ciebie"... mój instruktor mawiał że nauka jazdy z zestawem jest jak rebus: jedni rozwiążą go w 3 minuty, drudzy w godzinę. Nic Wam nie zrobiłem, i nie rozumiem tej agresji skierowanej na moją osobę. Poza tym, nie mam zamiaru przejmować sie złośliwościami, ale skoro to forum jest tak hermetyczne, to po co jest opcja by dołączyć? Zamknijcie się w swoim gronie i uważajcie za tych co pozjadali rozumy, najlepszych z najlepszych, po co dopuszczać, inność, czy kogoś, kto nie pasuje do Waszej sztampy? Ciekawe to forum:/ I co zabawniejsze - Iceferno piszę o tym że miał podobny problem jak i ja, a jaka odpowiedź? "Srutututu, gadasz głupoty"... No przecież, autor odpowiedzi takiej wszystko wie najlepiej:D


Post Wysłano: 02 lis 2014, 23:57

Pamiętam jak kiedyś stanąłem na kimę w Niemczech i podbił do mnie kiero czy nie mam euro rozmienić to TC musi ręcznie wykupić. Przy tym samym wyjeździe chłopaczkowi pomagałem bo kapcia złapał a klucza do kół nie miał. Różne są sytuacje, raz ty będziesz pomocy potrzebował, innym razem ktoś od Ciebie.

Sam z resztą spójrz, że większość kierowców jak jedzie to na telefonie wisi :mrgreen:
Jak masz z tym problemy to Ci nie wróżę sukcesów, po prostu.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: