Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 22 lis 2014, 9:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2012, 14:36
Posty: 493

Piekarz o wiele lepiej bo sam sobie chleb upiecze, z głodu nie umrze, a grabarz?

_________________
B - 21.05.2010 C - 29.04.2013
E - 03.07.2013 KW- 10.05.2013
Nie mylili się tylko Ci, którzy nigdy nie żyli.


Post Wysłano: 22 lis 2014, 10:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

Cytuj:
Piekarz o wiele lepiej bo sam sobie chleb upiecze, z głodu nie umrze, a grabarz?
Który sprytniejszy to chleb upiecze i nie umrze z głodu.A nawet jak umrze to analogicznie do piekarza uczyni swą powinność zawodową i się pochowa :mrgreen:

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Post Wysłano: 22 lis 2014, 13:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2012, 11:06
Posty: 3213

Cytuj:
Piekarz o wiele lepiej bo sam sobie chleb upiecze, z głodu nie umrze, a grabarz?
Grabarz się okopie i ogłosi upadłość i abdykacje


Post Wysłano: 22 lis 2014, 20:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 cze 2013, 20:00
Posty: 130

Cytuj:
TruckTrucker ucz się ucz bo.... , pewnie mama tobie to mówiła a jeżeli mówiła to mądra kobieta :wink:
Panowie, nie zapominajcie jak sami byliście w tym wieku, bo odnoszę troszkę wrażenie, że chłopaka zlewacie. Mimo wszystkiego macie rację, bo mi zawsze powtarzano, że inżynier przy łopacie zawsze pracę znajdzie jak będzie tak ciężko, ale co wtedy z tym zwykłym robotnikiem ? Co on będzie robił ?

Jak masz okazję to rób wszystkie kwity. Jasne, że kupa kasy, ale potem jeść nie wołają, a alternatywa jest, jak to ktoś wcześniej powiedział. Jak dobrze zakombinujesz to i koszta uda się zredukować. :wink:

Na busa byle gdzie może niech nie siada... Przegonią chłopaka z 20h/24h to mu się odechcę od razu, a jednak na tacho jest to trochę bardziej cywilizowane... Oczywiście jak trafi na normalną firmę, a nie w czasie jazdy będzie rzucać tarczkami przez okno.


Post Wysłano: 23 lis 2014, 13:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Na tak zadane pytanie jest ciężko odpowiedzieć co będzie za kilka lat, po prostu za szybko zmieniają się czasy. Według mnie kierowcy będą potrzebni w transporcie lokalnym, a sam przewóz towarów na długich odcinkach pójdzie w stronę transportu kombinowanego. Lecz to są tylko moje dywagacje, a opieram je na tym że w ostatnich latach polityka Unii idzie w stronę transportu kolejowego co widać np. przez obłożenie opodatkowaniem firm za drogi, trudności w zdobywaniu uprawnień jak chodzi o kierowców, zachowanie służb kontrolnych wobec kierowców zawodowych itp. elementy. Od siebie bym doradzał pielęgnowanie marzeń i zdobywanie w odpowiednim okresie czasu uprawnień, które nie mało kosztują.

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 23 lis 2014, 17:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

jak przyszłość?

przede wszystkim przyszłość transportu w świecie nie oznacza przyszłości transportu w Polsce.
trzeba wiedzieć, że Polska jest białą plamą na mapie transportowej Europy.
dróg z prawdziwego zdarzanie nadal nie ma. czasy przewozów na kolei są wolniejsze niż w 1939 roku (koleją przewozimy 19,83% towarów), a sieć dróg wodnych mających łączyć wschód z zachodem i nasze zagłębie z Bałtykiem została totalnie zdewastowana i nadaje się tylko na spływy kajakowe (dzisiaj przewozimy tą formą transportu 0,7%), które można również odbywać na polskich drogach w koleinach po deszczu.
przypomną, że w Europie drogami przewozi się 45% towarów.
a świat idzie do przodu.
przede wszystkim z każdym rokiem więcej konsumujemy, a to zwiększa potrzeby transportowe.
nawet zachód nie nadążą z budową dróg wobec stale rosnącej ilości i pojazdów i ilości przewożonych towarów.
UE stanęła przed dylematem: czy zwiększyć ilość pojazdów, czy ich przestrzeń ładunkową. stąd planowanie dopuszczenia do ruchu zespołów pojazdów o długości 25,25m. były plany zwiększenia dopuszczalnej wysokości pojazdów.
musimy pamiętać, że w Polsce każdego roku przybywa 1 mln pojazdów, a ta liczba będzie tak długo rosła, gdy ilość samochodów nie zrówna się z krajami rozwiniętymi. oczywiście nie będziemy jeździć takimi pojazdami jak Niemcy czy Anglicy, będą one starsze i gorsze, ale rynku się nie zatrzyma.
dzisiaj w Polsce mamy krytyczną sytuację na drogach, gdzie na jeden kilometr przypada 338 samochodów, a w Niemczech dla porównania 171. oczywiście Polaka nie stać aby jeździć w takim wymiarze jak Niemiec i to tylko powoduje, że polskie drogi się jeszcze nie zakorkowały dokumentnie.
nie mniej jeżeli samochody bez kierowców pojawią się na drogach, to w Polsce dojdzie do tego później. raz ze względu na cenę, dwa ze względu na znacznie trudniejsze warunki na drogach.
wystarczy sobie wyobrazić:
dysponujemy flotą pojazdów bez kierowców w dystrybucji. jednak ta flota ma poważny mankament jak na warunki polskie - pojazdy jeżdżą zgodnie z przepisami, czy przestrzegają prędkości, respektują ograniczenia wagowe i co więcej stają tylko w dozwolonym miejscu.
jakie szanse ma na utrzymanie się na rynku przewoźnik z takimi pojazdami?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 lis 2014, 18:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cyryl:
samo "przybywanie" pojazdów nie skutkuje ich pojawianiem się na drodze (co zresztą przyznałeś) zastanawia mnie jedno skąd ta cyfra 338 pojazdów na 1 kilometr drogi - technicznie niemożliwe i praktycznie też - statystyka jest debilna i przytaczanie takich danych powinno być poparte informacją o pojazdach zarejestrowanych i faktycznie poruszających się po drogach.

a kierowca - jeszcze długo będzie potrzebny.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 23 lis 2014, 18:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

przepraszam około 70 samochodów na jeden kilometr dróg - przeoczenie.

niestety, mimo że w Polsce są zarejestrowane pojazdy "na kołkach", jednak te które się kupuje dzisiaj mają zadanie jeździć. oczywiście uwzględnione te, wyrejestrowane, ale jest pewnie jakaś ilość "martwych dusz", ale to są stare pojazdy, ale nie te które dzisiaj przybywają.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 lis 2014, 18:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
przepraszam około 70 samochodów na jeden kilometr dróg - przeoczenie.

niestety, mimo że w Polsce są zarejestrowane pojazdy "na kołkach", jednak te które się kupuje dzisiaj mają zadanie jeździć. oczywiście uwzględnione te, wyrejestrowane, ale jest pewnie jakaś ilość "martwych dusz", ale to są stare pojazdy, ale nie te które dzisiaj przybywają.
no teraz to się trzyma "kupy" :D już się przestraszyłem, że policzono same rowery i motory.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 23 lis 2014, 22:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Cytuj:
Mam 16 lat i chciałbym zostać kierowcą zawodowym i jeździć po Europie. Ostatnio dużo myślałem o moich planach i o mojej przyszłości. Coraz częściej zaczynam mieć wątpliwości, czy w związku z błyskawicznym rozwojem technologii i powstaniem automatycznych ciężarówek za kilka(naście) lat kierowcy nie zostaną wyparci przez maszyny i nie będę miał możliwości dalszego wykonywania zawodu aż do emerytury. Co o tym myślicie, czy moje obawy mogą być słuszne? Czy kierowca zawodowy to przyszłościowy zawód?
Jesteś młody i jeszcze kilka razy może Ci się odmienić. Jednak jeśli złapałeś bakcyla to pewnie i tak prędzej czy później trafisz za kółko. Powiem Ci tylko tyle: rozwijaj się zgodnie z Twoimi zainteresowaniami, rób prawo jazdy, kursy, idź na studia i ucz się. Pamiętaj, że każda umiejętność jak i 'papierek' może Ci się w życiu przydać. Myśl i kalkuluj. Jeśli zrobisz komplet uprawnień, wydasz na to 5-8 tys, zależnie jak szybko będziesz chciał zrobić, to w przeciągu pół roku na pewno odrobisz włożone pieniądze. Jeśli praca Ci nie będzie odpowiadać to rzucisz i pójdziesz gdzieś indziej, a prawo jazdy zostanie. A, i nie słuchaj opinii ludzi na forach internetowych, bo uznasz, że nic się nie opłaca, Polska to bagno i należy tylko siedzieć na forum i narzekać :D powodzenia :)


Post Wysłano: 23 lis 2014, 22:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

spróbować zawsze można :wink:
najwyzej odechce Ci sie jazdy :mrgreen:


Post Wysłano: 24 lis 2014, 19:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sie 2008, 12:59
Posty: 595
Samochód: VOLVO FH500 EEV

Gdybym miał tyle lat co Ty, to zdecydowanie wolałbym się uczyć języków i gdzieś tam w zanadrzu robić uprawnienia. Nie wiem jak Twoje zdolności lingwistyczne, ale wolałbym nauczyć się bardzo dobrze (nie na zasadzie "Kali zjeść, kali wypić", tylko niemalże tak, abyś nim władał jak polskim) języka lub języków (np. angielskiego lub francuskiego - ale tego w wersji pisanej i mówionej) i spróbować pracy na Zachodzie.
Interesujesz się transportem - pogłębiaj tą wiedzę. Czytaj cały czas o tym, spróbuj sobie analizować pewne sytuacje te, które są na rynku transportowym i szlifować język. Popatrz i pomyśl - zrobisz uprawnienia, znasz język i interesujesz się transportem (masz naprawdę dużą wiedzę na ten temat) - nie tylko praca w Polsce (z dużą znajomością transportu szkoda iść za kółko, ale jeśli nawet - nie będzie Ci pasowała praca za kierownicą, to możesz iść pracować jako spedytor, mechanik, zarządca w transporcie - bo się tym interesujesz i nie będziesz laikiem, wiesz "co się z czym je") ale i na Zachodzie stoi "otworem" przed Tobą. W Niemczech, w Holandii, w Anglii (szczególnie) brakuje nie tylko kierowców zawodowych (głównie nich), ale też osób związanych z transportem, takich jak wymieniłem wyżej. Turkami i Rumunami nie zastąpią wszystkich kierowców - zresztą, po co "pracować" w jakimś molochu za 1500E (bez znajomości języka itp, gdzie na każdy komunikat w np. Fleetboardzie będziesz dzwonił do kogoś, kto zna język i pytał się co znaczy tekst, który Ci się wyświetlił), kiedy można ze znajomością języka (dlatego Ci o nim wspomniałem) mieć pracę za 2000 lub więcej (w zależności gdzie ją znajdziesz) Euro, która Ci da satysfakcję nie tylko finansową. A przecież o to w tym wszystkim chodzi :)


Post Wysłano: 24 lis 2014, 23:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 wrz 2012, 21:12
Posty: 196
Samochód: R410
Lokalizacja: Radom/Przysucha

Może trochę głupie będzie to co powiem, ale nikt nie poruszył tego tematu odnośnie Polskich realiów przyszłości transportu. Do perspektywy transportu kombinowanego dołożyłbym jeszcze konkurencję ze wschodu. Po ostatnich przewrotach na Ukrainie i "obraniu przez nią proeuropejskiego kursu" osobiście trochę obawiam się ich wejścia (kiedyś) do UE. Gdy otworzy się granica będzie dokładnie to co kilka lat temu zafundowaliśmy razem z naszymi towarzyszami z Litwy, Bułgarii i innych państw niemcom, francuzom czy holendrom.....koledzy z zachodu nie chcą jeździć za te stawki za które jeździmy my a Ukraińcy jeżdżą za niższe stawki niż my,koszta mają często większe niż my (na zachód puszczają auta które u nas ze starości topnieją już często pod patelniami) a firmy potężne i wielu tamtejszych Kierowców zarabia więcej niż my jak na Polskie warunki.....

_________________
Nie spać, zwiedzać zapier......


Post Wysłano: 25 lis 2014, 18:15
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 cze 2013, 20:00
Posty: 130

A co myślicie o przyszłości w transporcie w kierunku ITD ? :twisted:
Precyzując, jak oceniacie pracę w Inspekcji ? Czy warto się tam pchać ?


Post Wysłano: 25 lis 2014, 20:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 lip 2011, 11:01
Posty: 325
Samochód: Strzęp
Lokalizacja: LLB

Praca jak praca. Trzeba mieć zacięcie do "polowań" :mrgreen:

_________________
Daf & Vovo
viewtopic.php?f=44&t=31972
Magnum
viewtopic.php?f=44&t=40157
http://g2.gangsters.pl/?ref=317


Post Wysłano: 27 lis 2014, 19:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 paź 2010, 20:55
Posty: 133
GG: 1
Samochód: Scania
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Kierowca - przyszłościowy zawód?
Tak ten zawód ma przyszłość.Transport będzie zawsze ,dopóki ludzie są na ziemi. Człowieka nie da się z wszystkiego "wyręczyć" elektroniką ,mechaniką itd. Pytanie tylko czy ktoś będzie chciał być kierowcą a jak wiadomo bardzo dużo zależy od $$$ :wink:

Ja w wieku 16 lat też myślałem ze będzie kolorowo :wink: duży zestaw ,firanki ,400 koni... taa :D
Nie odradzam! Wiem jaki to pociąg :lol: ,lecz przez początkowy okres jak już będziesz jeździł to poczujesz co to stres ,życie wiele Cię nauczy :wink:

Ja postanowiłem się "zabezpieczyć" na przyszłość i zdobyć papierek (Ślusarz) dodatkowo uczę się języka angielskiego. Jestem kierowcą bo zawsze chciałem.Zycie jest nie przewidywalne ,pal licho jak znudzi Ci się za fajerą.. Ale choroba ,wypadek :? lub inne zdarzenia losowe. Pomyśl o tym i też zabezpiecz swoją przyszłość zdobywając jakiś konkretny fach ,oczywiście poza C+E itd :D

Życzę powodzenia :wink:

_________________
INTERCOOLER


Post Wysłano: 15 gru 2014, 14:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 mar 2011, 20:10
Posty: 654
Lokalizacja: Poznan

U nas ciężko o dobrą firmę, pamiętam jak przyszedł do mnie kierowca i był zdziwiony, że dietę dostał, bo w poprzedniej firmie nigdy nie dostał, tam jedynie obciążenia szły.

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=7ryGYWs ... r_embedded


Post Wysłano: 30 gru 2014, 13:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę ze zmian jakie zachodzą w transporcie.
o ile kiedyś samo wykonanie transportu było najważniejszym zadaniem, dzisiaj samo wykonanie schodzi na plan dalszy, ważniejsze jest znaleźć klienta, wyrwać kasę i na końcu wykonać transport.
od dawna wiadomo, że najmniej zarabiają ci, który faktycznie wykonują usługę, więc jeżeli ja nie mogę wykonać transportu, to znaleźć wykonawcę - żaden problem.
kolejna problemem staje się klient. kiedyś byli to ludzi skupieni na swoje działalności (produkcji, usługi czy też handlu) ustalający ceny raz na jakiś okres i zapominający o transporcie.
dzisiaj w wielu firmach są zatrudniani ludzi, którzy za każdym kursem próbują urwać chociaż 4-5 euro i to oni tak naprawdę są pierwszym pośrednikiem dla pracodawcy. w takich warunkach przewoźnik zamiast się skupić na jakości wykonywanych usług musi kierować swoją uwagę na podstępne zlecenia transportowe i utrzymaniu dotychczasowego stanu posiadania na rynku.

natomiast potrzeby transportowe wzrastają z każdą chwilą. stajemy się coraz zasobniejszym społeczeństwem, może nie bogatszym, bo posiadanie 20 par butów chińskich po 30zł, zamiast 4 par solidnych po 200zł staje się dla większości ludzi normą.
więcej konsumujemy, nabywając towary kierując się ceną, idziemy w ilość i produkujemy więcej odpadów, co również generuje transport.

przykład:
sandały, powinienem kupować solidne skórzane, ale żyjemy w takim klimacie, a nie innym, więc takie sandały zmoczone po prostu źle się noszą. więc kupuję za 30zł z tworzywa sztucznego w których wchodzę do wody, pod prysznic, mając świadomość, że po 2 miesiącach wywalę je do kosza.
nie kupujemy ubrań na lata wiedząc, że w przyszłym roku i tak to co nosimy znudzi się nam i będziemy kupować od nowa.
i tak jest z wszystkimi towarami.

potrzeby transportowe społeczeństwa rosną.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 16 sty 2015, 10:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lip 2008, 15:06
Posty: 252
GG: 7005903
Lokalizacja: Resko/Szczecin zachodniopomorskie

Niedlugo pojawi sie wysyp kierowcow :) Wraz ze ze specustawa gornicza na wzor stoczniowej gornicy beda teraz fryzjerami, florystami , kierowcami .. Juz Pan senator Misiak z Work Service o to zadba :)


Post Wysłano: 17 sty 2015, 23:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Wysyp byle jakich kierowców. Ze znalezieniem dobrego szofera jest naprawdę problem.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: