Cytuj:
Wybaczcie za ten odkop ale mam pytanie. Czy można krótkotrwałą jazdę bez karty (dosłownie 2-3 minuty) opisać w jakikolwiek sposób, by można było uniknąć konsekwencji za takie wykroczenie? Nie chodzi tu o ciągłą jazdę bez karty, tylko o zwyczajną sklerozę (konsekwencję pośpiechu), gdzie zapomniałem po sczytaniu karty włożyć ją do tachografu, ujechałem raptem 1-2km i nagle przypomniało mi się, że zapomniałem włożyć karty. Są jakieś szanse czy pozostaje modlić się o to by ktoś się do tego nie doczepił za nadto?
Zasadniczo, to co Ciebie to obchodzi że ktoś twoim autem bez karty jeździł?
cieciem przecież na bazie nie jesteś