Cytuj:
DzoDzo bardzo chetnie bym sie przejechal z Toba na daleka Norwegie. Podobno nie taki diab straszny jak sie uzywa mozgu. Jak Ci idzie poslugiwanie sie lancuchami?
Dokładnie jak myślisz to nie ma tragedii ale wiesz nie zawsze wszystko zależy od Ciebie:) Jakos sobie radzę:)
Cytuj:
Oj tam miałem okazje stać w Petersburgu parę dni na tamożni przy mrozach około -30 i jakoś klamot nie chodził na okrągło, co prawda wtedy to był stary podciwy man f2000 na zwykłej pomie wtryskowej i wystarczało przepalanie silnika. Najlepsze było jak zajechałem na stacje dolać paliwa było -35 a kobieta mówi ze paliwo jest do -30.
Jedynie co to miałem problem z wodą w paliwie jak wracałem do domu, co jakiś czas zamarzał odstojnik w którym zbierała się woda
No i wystarczało że grzał Cię tunel w nóżki
Wolę aby ten silnik chodził przy takim mrozie nawet olej robi się gęsty jak smar do siodła