Opisy Tras - filippo, ex Jan Sawa

Cytuj:

Cytuj:

Dolewa za swoje. Jeździ z pasji.

Jak się samemu u siebie jeździ to też to działa?
Teraz w okresie studiów zdarzają mi się coweekendowe wypady ze Szczecina w okolice Minden i Porta Westfallici przy A2, tam mam 7 rozładunków niedaleko siebie. W jedną strone 38-39 ton, na powrocie tyle co tara - 15 ton. Płasko jak stół, a mniej niż 26l nie chce to niestety zejść! Silnik też 440, jedynie na minus może działać chodzące PTO, ale nie podnosi ono jakoś szczególnie średniej.

Pozdrawiam

Tak tez dziala. Kolo Porty masz górki ale słynny Siewierz to to nie jest

filippo ja sobie zartowalem z tym dolewaniem

Cytuj:

Cytuj:

pewne nawyki czy powiedzmy umiejętności potrafią takie spalanie wypracować.

Ja bym stawiał na puste naczepy
Jakby co to ja standardowym trybem to wiesz gdzie mnie szukać, w piątek rampa 34-36 na Salvacie

Za puste nikt nie płaci.
W Barcelonie byłem ostatni raz jakoś w lipcu 2013 i się nie zanosi na razie na to by tam powrócić.

Po opisach widać gdzie jeżdżę i często z czym. Z Norwegii zazwyczaj wyjeżdżamy z maksymalną dopuszczalną wagą, że czasami tankuję dopiero na powrocie bo wtedy zazwyczaj jest lżej i nie przekraczałbym całkowitej.
Dwa podstawowe triki to:
- jeżdżę 84km/h (chyba, że mi się wyjątkowo spieszy)
- najczęściej jeździmy z Kiel na południe Niemiec przez Frankfurt (do Freiburga, Szwajcarii, Mannheim, Ludwigshafen itd). Nie jadę wtedy A7 przez Kassel tylko A1 do Dortmundu i dalej A45 i na Frankfurt. Niby kilka km dalej ale górek mniej i sporo łagodniejsze.

Cytuj:

Cytuj:

Dolewa za swoje. Jeździ z pasji.

Jak się samemu u siebie jeździ to też to działa?
Teraz w okresie studiów zdarzają mi się coweekendowe wypady ze Szczecina w okolice Minden i Porta Westfallici przy A2, tam mam 7 rozładunków niedaleko siebie. W jedną strone 38-39 ton, na powrocie tyle co tara - 15 ton. Płasko jak stół, a mniej niż 26l nie chce to niestety zejść! Silnik też 440, jedynie na minus może działać chodzące PTO, ale nie podnosi ono jakoś szczególnie średniej.

Pozdrawiam

Nie wiem. Już taki jestem To 440 z 2008 roku z comfort shift, co ma spore znaczenie moim zdaniem jeśli chodzi o spalanie, plus to wszystko co wyżej.

Cytuj:

filippo ja sobie zartowalem z tym dolewaniem

A ja nie

To co komputer pokazuje to jedno a co wychodzi potem przy tankowaniu to drugie

No mój np pokazuje 0,8-1l na 100 za dużo :O

/mobil

Cytuj:

To co komputer pokazuje to jedno a co wychodzi potem przy tankowaniu to drugie

Wróć parę stron wcześniej bo już o tym gadaliśmy. Jeśli chodzi o TGX i jego komputer to różnica jest nieznaczna.

Cytuj:

No mój np pokazuje 0,8-1l na 100 za dużo :O

/mobil

Żebyś w samozachwyt zbytni nie wpadł

Powoli zbliżam się do granicy, którą ciężko będzie przeskoczyć.
Trasy robię na 97% wg. SDSa.
Chyba, że z aktywnym tempomatem to spokojnie 99-100 się robi a kolegą jadącym z tyłu piana się z ust toczy

Cytuj:

Powoli zbliżam się do granicy, którą ciężko będzie przeskoczyć.
Trasy robię na 97% wg. SDSa.
Chyba, że z aktywnym tempomatem to spokojnie 99-100 się robi a kolegą jadącym z tyłu piana się z ust toczy

Jak się jeździ 84km/h to też pianę widać w lusterkach. Ciekawy jestem tego wynalazku bo nie miałem przyjemności (i pewnie nieprędko będę miał).

Ja latam 85

/mobil

Znów są zaległości ale staram się nad tym zapanować. Zapraszam do lektury.
http://filippo1618.blogspot.se/2014/12/ ... cyjna.html

Podziwiam chłopaka, że wytrzymał 2 tygodnie w aucie.

Młody jest to jeszcze fajnie dla niego, dla mnie 3-4 tygodnie to było za krótko na taki relaks

Cytuj:

Podziwiam chłopaka, że wytrzymał 2 tygodnie w aucie.

Wszystko od dziecka zależy choć od ojca też sporo. Jacek jest na tyle ogarnięty, że potrafi się sobą zająć sam czy to rysując (po tej trasie został mi spory plik jego "grafik") czy to "czytając" swoje książki (naprawdę pod tym względem jest dość wyjątkowym dzieckiem bo uwielbia książki i ma ich więcej niż wszystkich innych zabawek razem wziętych) czy zagadując ojca o najprzeróżniejsze sprawy - Kto to był Hitler? Jak to było z tym Grunwaldem i kim byli Krzyżacy? Jak to było jak nie było telefonów komórkowych? Jak to było jak bajki w telewizji leciały raz dziennie przez 10 minut? Dlaczego dziadek ma wąsy? Czemu Marysia (siostra) jest dziewczynką? Dlaczego Stena Line nie ma wioseł? - było tego mnóstwo i to jest piękne.

Zmiany, zmiany, zmiany - http://filippo1618.blogspot.com/2015/01 ... 02014.html

[kuxi]

Racja - nie ma co się szarpać i upodlać - nie jestem zadowolony więc zmieniam

Podoba mi się owe podejście Powodzenia



P.S : Czyżbyś znów dosiadał Jelcza? Wnioskuję po podpisie

Kierowcę który należycie wykonuje swoją pracę i nie ma z nim problemu powinno się trzymać rękami i nogami i zrobić tak, żeby nie chciał odejść. Dobrze zrobiłeś bo na taką postawę szefa to ręce opadają. Tym bardziej, że umawialiście się inaczej

A nie czasem dalej MANa ? Gdzies juz chyba wstawial zdjecie

Cytuj:

Kierowcę który należycie wykonuje swoją pracę i nie ma z nim problemu powinno się trzymać rękami i nogami i zrobić tak, żeby nie chciał odejść. Dobrze zrobiłeś bo na taką postawę szefa to ręce opadają. Tym bardziej, że umawialiście się inaczej

Próby były podjęte, głównie przez szefową bo szef wychodzi od dawna z założenia, że nie ja to kto inny i stąd chyba ta karuzela kierowców na pozostałych autach
Najciekawsza była reakcja norweskiej spedycji gdy się dowiedzieli że się zwalniam. Zaprosili mnie na rozmowę do osoby odpowiedzialnej za firmy współpracujące i zapytali o powody zwolnienia i czy mi płacili. Gdy wyjaśniłem, że nie chodziło o pieniądze to zaproponowali mi pracę u siebie ale dopiero za jakiś czas i niestety wkoło norweskiego komina co mimo atrakcyjnych zarobków nie wchodziło w grę.

Cytuj:

P.S : Czyżbyś znów dosiadał Jelcza? Wnioskuję po podpisie

Tak, tak jak w podpisie plus szwedzka chłodnia. W następnym opisie więcej szczegółów a za jakiś czas tego z podpisu mam zmienić na młodszego bo dwuletniego.

Opis jak zwykle klasa, a co do zmiany firmy, niestety to bardzo popularne w dzisiejszych czasach, nie tylko w Polsce ze pracownika traktuje sie tylko tak jak to pasuje szefostwu...sam przerabialem podobne "przygody" i zycze powodzenia w nowej firmie

Dobrze zrobiłeś, a o twojej wartości świadczy fakt rozmowy z ludźmi ze spedycji.
Ja, nie mogę pojąć rozumowania takich szefów, mają pracowników, którzy nie stwarzają problemów, b. dobrze pracują, a tak beztrosko się ich pozbywają, tym bardziej że jest deficyt kierowców - szczególnie rozgarniętych.
Powodzenia w nowej robocie

Cytuj:

Ja, nie mogę pojąć rozumowania takich szefów, mają pracowników, którzy nie stwarzają problemów, b. dobrze pracują, a tak beztrosko się ich pozbywają, tym bardziej że jest deficyt kierowców - szczególnie rozgarniętych.

Bo nowy kierowca jest "mniej awanturujący się"...
Ma najniższą podstawę, nie fika za bardzo, można go "wytresować". Takie są realia. W mojej obecnej firmie szefowi również nie zależy chyba na premiowaniu i docenianiu kierowców z większym staże, pracy w firmie.

Filip - powodzenia.