Polska-Francja

Witam, pierwszy raz jade do Paryża i mam szybkie pytanie czy na tej trasie nie ma żadnych ograniczeń dla ciężarówek ?
https://www.google.pl/maps/dir/Be%C5%82 ... 960943!3e0

IMHO z Bełchatowa szybciej będzie DK8 na Wieluń i w Walichnowach na S8. Dalej S8>AOW>A4>A18>Olszyna.
Widzę że Francję chcesz jechać N2, pierwsza większa miejscowość Maubege jak dojedziesz do pierwszego większego skrzyżowania/ronda to kręcisz w prawo i dojedziesz do obwodnicy. Dalej to praktycznie cały czas ogień aż pod Paryż do lotniska de'Gaullea.
Niemcy, Beneluxy to nawet nie ma co tłumaczyć.

Nasza była firma kilka razy jechała z Wrocławia do Paryża. Po testach okazało się że bardziej opłaca się autostradą jechać niż N2. Przy 22t na plecach spalanie kosmos na tym odcinku a i czasu w plecy.

/by papatalk

Ja woziłem AGD to paliwowo było OK.

Ryftrans jeździł zawsze na Strasbourg i później N4.

Najbardziej prosta i bez górek to z Venlo na Antwerpie dalej Lille i Paryż ale gdy musisz omijać autostrad to N2 lecz jest tam parę górek i dużo rond . Norma wzrasta jeśli takowa posiadasz.

Cytuj:

Norma wzrasta jeśli takowa posiadasz.

Raczej średnia, bo norma powinna być ustalona na pewnym poziomie jeśli już.

Panowie dziękuje za podpowiedzi, mam nadzieje ze jakoś dojadę. Rozładunek na czwartek więc bez pośpiechu.

Cytuj:

Cytuj:

Norma wzrasta jeśli takowa posiadasz.

Raczej średnia, bo norma powinna być ustalona na pewnym poziomie jeśli już.

oczywiście żę tak,ale są firmy co mają swoje normy od pustego auta plus od tony i na takiej drodze na N2 nie utrzymasz tej normy.

ps.

A co powiecie o normie na ogrzewanie postojowe? bo tez takie są

U mojego poprzedniego bossa, nawet w przypadku załadunku w Radomsku czy Wrocławiu pedałowało się na Olszynę i Niemcy "górą". Ja latałem na Venlo, Maastricht, Mons i autostradą do samego Paryża. Koleżka zawsze z Venlo na Antwerpie i Lille. Moja i jego trasa różniła się dosłownie 10 km i 5 euro drożej wychodziło u niego przez Francję. Jazdy dołem Niemiec szef raczej unikał, płacz-paliwowy po każdym takim przejeździe.

W przypadku dużej wagi jazda dołem to katorga, chociaż patrząc na to z innej perspektywy to co się "leci górą" i ma być szybciej, można w mig stracić w korku na A2.
Także wszystko chvj jak śpiewał klasyk.

Ja to zawsze do Paryża jeździłem we Wąchocku w prawo i cały czas prosto.