Sprzedaż palet

Słyszałem że kierowcy cieżarówek, oprócz sprzedaży paliwa sprzedają również palety, no i pojawia się pytanie, gdzie, komu i za ile palety są sprzedawane. Podobno można na tym nieźle dorobić do pensji?

Cena za oryginalne EPAL, DB 18-20zł (Okolice Warszawy i Białegostoku).
zależy od kursu euro (bo palety najczęściej idą do Niemców)

PKP to 5-8zł, tyle samo kosztuje podróba.

A gdzie? Obok stacji CPN na wylotówkach, ew. przy drodze.
Zazwyczaj jest jakiś szyld, reklama typu "Skup palet". Zawsze można spytać innych na CB.

//Dopisek
Co do cen, to zależy też od uczciwości skupującego. Niektórzy próbują oszukiwać wciskając kit, że sprzedawane przez nas palety są nieoryginalne.

Warto dodać że nie dostaniesz maksymalnej ceny jeśli paleta nie będzie "czysta" i jest będzie czegoś brakować. Paleta musi być w idealnym stanie, żebyś dostał za nią maksymalną kwotę skupu.

A ja sie troche w tym temacie obracam.
Niejeden kierowca niestety nie ma pojecia i probuje wciskac kit i podroby palet i jeszcze sie dasa i kreci nosem.
Co swiadczy o orginalnosci palety?
1) Palety Epal, Mav i Obb (Qbb) - MUSZA miec blaszke lub gwozdz regeneracyjny. Na blaszce Musi byc wybity znak Epal (sa roznych kolorow - ktore oznaczaja bodajze przeznaczenie). Gwozdz natomiast ma znak epal i numer zakladu ktory ta palete regenerowal

2) Musza byc nabite w odpowiadni sposob gwozdzie w palecie i co ciekawe musza byc to gwozdzie znakowane (certyfikowane)

3) Musza byc najazdy - zarowno w stopkach zewnetrznych i wewnetrznej - prosciej mowiac - na kazdej stopce musi byc najazd z kazdej strony

4) Nie moze byc oblin i kory drzewnej.

5) Sa okreslone "widelki" uszkodzen danej palety (np. nie moze byc bardziej wyszczerbiona w jednym miejscu, czy wylamana)

6) O okreslonych wymiarach nie bede tu pisal - bo po co zanudzac.

Nadal chcesz sprzedac palety jako orginalne? Hie hie hie - przynajmniej musisz miec pojecie o tym, bo jak spotykam w robocie kierowcow, ktorzy niezle czasem kreca, a nieraz sie nerwuja, a wciskaja szmelc - to mnie poprostu..... (szkoda slow)

ps. Palety PKP od maja nie maja juz certifikatu - wiec te moga byc bielutkie i tak dostaniesz jak za podrobe.
pps. za niesortowane - to okolo 5 zlotych sie za sztuke dostanie

Troszkę odkopię temat : mam wolny kawałek placu i pomyślałem o zrobieniu tam skupu palet - pomijam odbiór od firm i hurtowych ilości( bo to wiadome) ale interesuje mnie jak prosperuje taki proceder wśród kierowców? Skup miałby mieścić się przy DK7 - duży plac , utwardzony , zjazd , zawracanie wyjazd dla dużych bezproblemowe. Palety nowe i zdegradowane. Pytam w celu informacyjnym ludzi którzy jeżdżą po kraju - korzystają , obserwują lub nawet mieszkają koło skupów Ewentualnie "coś" co mogłoby prosperować przy takim skupie


P.S - Jeżeli masz wywody typu że chcę doić kierowców i okradać szefów itp proszę nie wypowiadaj się. Ma to być legalnie działający skup z z ewidencjonowaniem przychodzących palet itp

Coś co mogłoby prosperować to może jakiś sklep spożywczy ?

Warto też się rozeznać w tym czy kierowcy dostają te palety czy je zostawiają na rozładunkach bo nie zawsze wiadomo czy gdzieś po drodze bedzie skup

Cytuj:

Ewentualnie "coś" co mogłoby prosperować przy takim skupie (...)
P.S - Jeżeli masz wywody typu że chcę doić kierowców i okradać szefów itp proszę nie wypowiadaj się. Ma to być legalnie działający skup z z ewidencjonowaniem przychodzących palet itp

No to jedno wyklucza drugie

Sklep spożywczy odpada bo za duża konkurencja


Jacku - nic się nie wyklucza gdyż grono klientów nie kończyłoby się na kierowcach. Myślałem raczej o czymś co nie wymagałoby dużego nakładu finansowego i mogłoby się wiązać z pracą jak najmniejszej ilości osób tzn 1 fizyczna i 1 biurowa na początek - domownicy(na świadczeniach już) - w razie draki brak wtopy finansowej Ewentualnie wypożyczalnia sprzętu budowlanego który mam w posiadaniu.Na razie rozważam temat skupu

Klejenie plandek albo jakas skromna wulkanizacja (sciaganie, zakladanie, dokrecanie, pompowanie).

Cytuj:

Klejenie plandek albo jakas skromna wulkanizacja (sciaganie, zakladanie, dokrecanie, pompowanie).

Ja osobiście bym się może tego podjął ale bardziej chodzi mi o zajęcie dla rodziców na świadczeniach emerytalnych a ja zajmowałbym się logistyką i skupem hurtowym popołudniami Pracy którą wykonuje obecnie nie zamierzam odpuścić żeby się tym zająć w 100% Chodzi mi o to że rodzice - mama księgowa - w biurze się odnajdzie - i ojciec przerzuci palety , ewentualnie widlakiem pojedzie czy na jakiś parking po palety busikiem mieli jakiś tam dodatkowy sposób dorobienia kaski - nie chciałbym żeby były to zajęcia ciężkie czego z racji wieku im nie życzę

Jakiś to pomysł dla rodziców jest, ale oni na pewno chcą pracować dalej? A może czekają, aż im syn kupi bilet na jakieś Malediwy

Cytuj:

Jakiś to pomysł dla rodziców jest, ale oni na pewno chcą pracować dalej? A może czekają, aż im syn kupi bilet na jakieś Malediwy

Może próbuję do tego dorobić

Sami podsunęli pomysł dorabiania Z Malediwami troszkę Cie poniosło ale Zwiedzanie Rzymu , Watykanu było ;p

Kwestia druga - dzwoniłem po skupach i oczywiście są chętnie przyjmują palety - ilości hurtowe - wiec jakiś pomysł to jest teraz kwestia marży i jak szybko jestem jest się w stanie zebrać te 700-800 palet które wchodzą na pełne auto bo wtedy transport pokrywa nabywca

A mnie ciekawi skąd kierowcy biorą te palety, których nie muszą oddawać i mogą sprzedać, bo ja wszystkie musiałem oddawać

Jak podstawiałem auta pod dystrybucje to szło trochę palet pozyskać, mówiłeś klientowi, że paleta zwrotna itp.

Cytuj:

A mnie ciekawi skąd kierowcy biorą te palety, których nie muszą oddawać i mogą sprzedać, bo ja wszystkie musiałem oddawać

Do zwrotu, to jest tyle ile wejdzie do paleciary. Jak dają więcej to rzucasz na naczepę (o ile jest pusta) i szukasz skupu:)
jak jest więcej to zawsze skupię, i problemów mi nikt nie robi, tyle że się jeździ po różnych firmach/magazynach

Cytuj:

A mnie ciekawi skąd kierowcy biorą te palety, których nie muszą oddawać i mogą sprzedać, bo ja wszystkie musiałem oddawać

są czasem wysyłki towaru na EPALu,których nie kwitujesz a na rozładunku dostajesz puste
lub można w promocji odkupić od magazyniera,których ich w kieszeni nie wyniesie i nie sprzeda
nie są to jakieś notorycznie zdarzające się sytuacje ale są i wtedy poprawia się nastrój

Krzysiek, ale jak chachmęcisz te palety to tacho masz na młotkach?

Cytuj:

Krzysiek, ale jak chachmęcisz te palety to tacho masz na młotkach?

tak i od uzyskanego dochodu odprowadzam podatek do US

Cytuj:

A mnie ciekawi skąd kierowcy biorą te palety, których nie muszą oddawać i mogą sprzedać, bo ja wszystkie musiałem oddawać

A no Biorą. Ja ładowałem Celulozę do Austrii w okolicach Gavle w Szwecji. Ustawili mi z przodu ścianę z palet których nie chcieli przy rozładunku. No i się ostały ....