Witajcie, mała aktualizacja, Dafik jeździ, robi kilometry, ma czasami małe fochy ale jak każdy. Ostatnio na promie do Anglii zaczął kończyć się rozrusznik, ale do Polski wrócił. Zalożony ORYGINALNY
, zbiorniczek płynu chłodniczego także ORYGINALNY
Wpadło też kilka nowych gadżetów, koguciki, lusterko, koski no i zaślepki z kwasóweczki na szpilki
Zostały polakierowane zbiorniki w kolor kabiny. W ostatni weekend zająłem się także kołami, tył już skończony, przód nie koniecznie, ale niestety brak czasu pozwolił tylko na tyle. Mam nadzieję że zbliżający się weekend pozwoli na dokończenie tego co rozbabrane
Ktoś pytał o spalanie, hmm pali róźnie, jak każdy, da się zejść poniżej 30L, a jak wiaterek ciągle w oczy to i dobrze ponad 35l weźmię, jazda raczej zawsze w okolicach 20t. Baaardzo rzadko trafi się lżej
Kilka fotek, co by tak smutno temat nie wyglądał