Pamiętaj że bierzesz odpowiedzialność za swoje wypowiedzi, dlatego ostrożnie dobieraj słowa uwzględniając fakt, że nie jesteś wystarczająco anonimowy.
Administrator forum, zastrzega sobie prawo do usuwania wątków bądź pojedynczych wypowiedzi, na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną o treści:
„Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych”.
Ciekawy argument, to znaczy, że mój sąsiad to jakiś drugoligowy kontrahent. Do niego po zrębkę przyjeżdżaj i niebieskie i zielone i inne kolory pudeł na autach z widrexu
Przepraszam za zamieszanie, Widrex jednak.
Wypadłem trochu z obiegu, za moich czasów wszystkie kontenery były zielone,teraz
HDS'y ciągną przyczepy z niebieskimi kontenerami.
Witam wie ktos moze jak wyglada u nich praca na chwile obecną?? jak z perspektywy kierowcy to wyglada?
Słyszałem ze widerynski dobrze płaci i chłopaki co dzien w domku?
Trochę odświeżę. Pracowałem jakiś czas temu w Sosnowcu w Widrexie. Według mnie to już lepiej iść na międzynarodówke. Jazda przeładowanym to norma. Normalna waga się praktycznie nie zdarza, no chyba że na pusto jedziesz. Do tego dochodzi jazda na magnesie. Nie liczcie na to, że skończycie robote o 16-17 (może się zdarzyć sporadycznie). Ja najwczesniej konczyłem o 18-19, a zaczynałem niekiedy już o 5. 20-21, to norma, a często się zdarzało o 1 w nocy nawet. Więc o tym że będziesz w domu to można raczej zapomnieć. Podobno w Koniecpolu to było jeszcze gorzej, tak przynajmniej mówili chłopaki. Jazda na dwóch kartach po 24h na dobe, a potem zestawy w rowach. Ale są (byli) idioci, którzy jeszcze się z tego cieszyli... brak słów. Jak ktoś jeździł na haku, to wie jak robota wygląda, z tym że u nich dochodzi skakanie z plandekami, co do przyjemności i lekkiej pracy nie należy. W zimę przy lekkich przymrozkach towar przymarza, a wtedy łopata i jechane, jak się da, choć nie zawsze. Co do floty, to nie można powiedzieć, jest zadbana. Coś trzeba kupić, nie ma problemu. Wypłata? moja największa to 3800zł. Według mnie nie gra nie warta świeczki, choć niektórzy twierdzili, że zarabiają po 4500 a nawet 5000. Ja w każdym razie takich pieniędzy nie widziałem. Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 31 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę