Cytuj:
Internety mi podpowiadaja ze byla jakas gruba premiera taborowa a na forum nic o tym nie slychac...
Dobrze podpowiadają Internety
Premiera taborowa już w ciężkiej szkole życia na tranzytach Północ-Południe i bardzo ładnie się sprawuje. Pozdrawiam!
Cytuj:
Premiera mijana wlasnie na S3
doczepa za stara dla takiej swiezynki!
Tak patrzę w „dziennik podróży” z zeszłego roku i jak najbardziej pasuje. Renia jechała tej nocy do Świnoujścia na prom do Ystad o godzinie 04.00, czyli m/f Jan Śniadecki. Miło, że zwróciłeś uwagę. Pozdrawiam!
Cytuj:
Pawle - czekamy
Wojciechu, kto zna te samochody lepiej od Ciebie… Weź kiedyś wreszcie daj cynka, to sobie na naszym gruncie poznańskim pogadamy o Renówkach i nie tylko
Cytuj:
Któreś z aut nie goniło na prom do Świnoujścia 3.01 ?
Hej, to mogła być moja. Magnumki atakowały w tym czasie pierwszy raz Skandynawię w 2016 roku, więc pewnie miałeś którąś - dzięki za sygnał i pozdrowienia!
Cytuj:
Jak po półtora roku oceniasz te Kassbohrerki? Dostaliśmy bardzo ciekawą propozycję na taką (nową) naczepę i jako że przechodzimy z solo na zestawy zastanawiamy się czy skorzystać. Sprawiały jakieś problemy Tobie czy kierowcom? Jak oceniasz serwis i uwzględnianie gwarancji, o ile miałeś powód do kontaktu z nimi i korzystania z jakiś napraw?
Hej,
pierwsza naczepa jeździ równo dwa lata i przebyła w tym czasie ok. 215 tysięcy kilometrów. Druga około 1,5 roku, ale jej ostatnio dużo szybciej przybywa przebieg. Ogółem nie mogę na te naczepy narzekać i moim zdaniem w relacji cena-jakość wypadają bardzo dobrze. We wspomnianym okresie naczepy nie doświadczyły żadnych awarii i nie przysporzyły mi żadnych kłopotów. Wszystko działa w nich jak należy. Pod wieloma względami nie różnią się niczym od produktów konkurencji (osie SAF itd.). Mając teraz porównanie do naczep Krone, w obu moich Kassbohrerach drzwi nie zamykają się tak lekko, tylko trzeba docisnąć rygle, ale też są one inaczej skonstruowane. Wiele elementów wykonanych jest za to bardzo fajnie i w przemyślany sposób- jak np. odbojniki rolkowe z tyłu albo mocowanie osłon bocznych umożliwiające ułożenie na nim desek przy otwartym boku. To co mi się nie podoba, to odblaskowe kontury na plandece. Nalepki na obu naczepach były bardzo tandetne i dość szybko zaczęły odłazić, co przy bliższych oględzinach wygląda mało estetycznie. Niestety, ale to już wina polskiego producenta plandek, który je wybrał. Moje naczepy na powrotach ze Skandynawii wożą generalnie ciężkie ładunki i Kassbohrer znosi to bardzo dobrze. Naczepy są twarde i nie odkształcają się. Ściana przednia z osłoną wewnątrz wyjątkowo solidna. Hamulec postojowy umieszczony tuż przy nogach- praktyczne rozwiązanie. Podłoga odporna na zużycie i szaleństwa skandynawskich wózkowych na centrach logistycznych. Przy zakupie na plus była postawa dealera (Timex S.A. w Tarnowie Podgórnym) w osobie pana Jakuba Biegańskiego, który bez żadnych specjalnych dopłat załatwił mi naczepy z kompletem zaczepów do mocowania na promie czy zadbał o zabudowy w czerwonym kolorze, na czym mi zależało. Plusem dla mnie było też ogumienie Bridgestone, które bardzo fajnie sprawdziło się w trudach eksploatacji. Przy naczepach nie było nic robione poza przeglądami, więc trudno mi powiedzieć jak są rozpatrywane sprawy podczas ewentualnych kłopotów na gwarancji. Gwarancja na brak korozji na ramie jest wydłużona na sporo lat (nie pamiętam teraz na ile dokładnie). Sieć punktów obsługujących te naczepy/robiących przeglądy jest trochę dziwna i składa się z niezależnych serwisów mających podpisaną umową z importerem. Moje naczepy pochodzą z montażu w Polsce. Jesienią ubiegłego roku zbierając oferty na nowe naczepy otrzymałem od importera Kassbohrer informację, że obecnie naczepy montowane są już tylko w Niemczech. Podobno są staranniej wykończone, mają inne plandeki itd., ale czy to prawda nie wiem, bo do zakupu nie doszło. Pozdrowienia!