Zakup ciągnik siodłowy + niskopodwozie

Witam,
Jestem tutaj nowy, witam Wszystkich forumowiczów.
Trafiłem na stronę forum ponieważ od kilku tygodni rozważam zakup zestawu niskopodwoziowego, jednak pogubiłem się już w obecnych przepisach (naciski na oś, kategorie pozwoleń itp.) Prowadzę małą firmę budowlaną na chwilę obecną korzystam z zewnętrznego transportu. Zamierzam kupić własny sprzęt, aby być niezależnym, a przy okazji jego posiadania czasem oferować usługi transportowe dla firm zewnętrznych.
Najcięższa maszyna jaką posiadam to koparka kołowa o wadze 25 ton + osprzęt roboczy 3 tony. Wymiary koparki - szerokość 2.99 m, wysokość 3.25 m
Jaki proponujecie kupić zestaw ? Ja myślałem o ciągniku siodłowym 2 osiowym + laweta 4 osiowa. Ciągniki 6x4 są drogie i pewnie bardziej paliwożerne dlatego wolałbym zrezygnować z tego rozwiązania. Oczywiście liczę się z tym, że będę musiał starać się o zezwolenie na ponad gabaryt (kategoria 5 ?). Środki jakie chcę przeznaczyć to około 150 tyś.

Będę wdzięczny za wszystkie sugestie i informację,
Z góry dziękuje.

150 tyś to na naczepę nie starczy w 4 osiach i jakimś tam stanie ... Koparka wysoka - przydałby się tiefbet.
Koszty pozwoleń, eksploatacji - lepiej rób jak robiłeś dotychczas skoro przeraża Cię różnica spalania przy 3 osiowcu, bo to znikomy koszt w stosunku do reszty.

Na zwykłą naczepę mało kasy, a ma starczyć na tiefbeta? Koparka ma 3,25, podwozie ok.80-90 cm.Po załadowaniu wychodzi 4,2. W czym problem? I tak pisze, że będzie się starał o pozwolenie V kategorii. Kupuj zwykłego konia i czteroosiową naczepę albo konia 6x2 i trzyosiową naczepę.

Ja mam DAFa 95XF i do tego niskopodwozie o ładowności 27 ton za którą dałem 20 tyś. Wożę tym koparkę gąsienicową o wadze 24 ton i szerokości 310 cm. Fakt, że kręcimy się tym w promieniu 50 km od mieściny, ale też zdarza się pojechać po sprzęt gdzieś dalej.
Naczepa leciwa, ale chociaż masywna. Taki zestaw w sam raz na własne potrzeby.

"Standard" na 235/75r17,5 to "zazwyczaj'' ok 90 cm. Co do wysokości nie tylko należy patrzeć na prawo, ale i wygodę jazdy później - u mnie z jednego końca miasta na drugi bym nie przejechał - niskie wiadukty i wszystkim nie przejdziesz, dlatego napisałem "przydałby się tiefbett".
Naczepę kupić można po 40gr/kg pewnie też,ale nie róbmy z siebie dziadów, co innego kupić 3 osiowego 50 letniego Zremba czy nie daj Boże Jumbówkę (bo u nas się przyjeło ,że to to samo co niska), a co innego iść w 4 osie ... I nie jestem przekonany czy zwykły ciągnik z 4 osiową naczepą nie będzie przewalony na siodle - nie zgłębiałem tematu ,nie wiem ile mają nacisku na siodło - zazwyczaj na tabliczce jest napisane. Na bank nie nada się do przewozu wykorzystując max ładowność naczepy, ale z tymi 25-28t może będzie ok, nie wiem, by zainteresowany musiał sobie też uwagę zwrócić na ten aspekt.
Założyciel tematu prosił o sugestie - takie są moje ...
Jak masz upatrzone jakieś niskie to wrzuć linki, może coś uda się podpowiedzieć.

Witam,
Dziękuje za wszystkie sugestie.
Z tego co czytam musiałbym przeznaczyć min. 200 tyś na dobry zestaw, aby poruszać się legalnie + zezwolenie kat. V + kierowca + viatolle i inne.
Pewnie 5eba ma rację.. pozostać przy transporcie zewnętrznym. Jedyną sprawą jaka przekonuje mnie do zakupu zestawu niskopodwoziowego to świadczenie usług dla zewnętrznych firm. Tym sposobem transport moich maszyn miałbym za darmo i rate leasingu również..
W sumie nadal nie wiem co robić..

A masz już jakąś robotę czy dopiero rozmyślasz? Brnięcie w ciemno może być kosztowne.

Proponował bym iść w kierunku takiego sprzętu jakim dla ciebie wożą koparki.Kolega jak szukał niskopodwozia na swoje potrzeby to patrzył czym inni wożą,no i na stan.nie mając za dużo funduszy chciał kupić niskop. lat -90-00.ale bardzo rozczarował się stanem same złomy.W końcu zakupił z lat 80 w dobrym stanie.Jego koparka waży 20 ton.zakup niskop.25tyś+konserwacja regulacja hamulców. niskopodwoie jest ciągane wywrotką man 6x6.

Ja TGXem 4x2 ciągam wieltona czteroosiowego i daję radę.Trzeba z głową ładować, nie przeciążyć ciągnącej osi, ale wszystko jest do zrobienia...

Mi się udało kupić 3 osiową właśnie z lat 80 w stanie bardzo dobrym. Była po piaskowaniu, na nowych oponach i felgach i miała zrobione hamulce. Jedynie co to podłogę wymieniłem, bo drzewo było słabe. Naczepa to Fruehauf czy jakoś tak. Wstawię fotki jak przy kompie będę. Najazdy masywne i szerokie.

Cytuj:

Tym sposobem transport moich maszyn miałbym za darmo i rate leasingu również..
W sumie nadal nie wiem co robić..

Masz namyśli leasing zestawu?

To już widzę te jeżdżenie po 2-3zł/km żeby tylko na leasing było, i w taki to oto sposób stawki lecą w dół, bo po co zapłacić komuś trochę grosza i mieć święty spokój skoro można wziąć zestaw w leasing a później cudować żeby nie stał i coś na siebie zarabiał...

Lechmot mylisz się. Myślę zupełnie inaczej. Na transport wydaję ok 10.000 zł miesięcznie. Jeżeli będę miał własny zestaw płacąc ratę ok. 4.000 zł to i tak wyjdę na swoje. Dlatego nie mam zamiaru świadczyć usług jak napisałeś za 2-3 zł (szkoda sprzętu) tylko ok. 5 zł za km.

marek 62 - obecnie wożą mnie Volvo 2007 r. 450 km 4x2 + naczepa 3 osiowa (waga 12 ton). Niskopodwozie 2014 r., wiadomo.. waga przekroczona o 7 ton, jeżdżą tak ze mną 4 lata. Stawka - 4 zł / km.

Cytuj:

Jedyną sprawą jaka przekonuje mnie do zakupu zestawu niskopodwoziowego to świadczenie usług dla zewnętrznych firm. Tym sposobem transport moich maszyn miałbym za darmo i rate leasingu również..

Dolicz koszty licencji, kierowca, rozliczanie czasu pracy kierowcy, podatek od środków transportu, utrzymanie klamota (mnóstwo małych, wrażliwych opon i ogólny serwis zestawu), ubezpieczenie i na pewno się coś jeszcze znajdzie.
Nie przekonuje na tak, nie przekonuje na nie, ale musisz policzyć wszystko czy Ci się opłaca. Też świadczymy usługi dla firm budowlanych i nieraz budowlańcy wypytują o samochód, o koszty, o dokumenty, o stawki i albo kupują stare padła, które na pierwszy rzut oka mają jakiś feler(oni jeszcze o tym zazwyczaj nie wiedzą, ktoś im wcisnął dziadostwo), albo jeżdżą bez dokumentów i nie dbają odpowiednio o te samochody (niedawno jeden zapłacił 10 tys. kary), albo zostają przy przeładowanych busach.

Koszty jak koszty, zlecając transport przerzucasz olbrzymią część odpowiedzialności na kogoś innego. Sam mówisz, że wożą Twoją koparkę przeładowanym zestawem, po zaniżonych stawkami - z czego zapłacą karę jak ich złapią? Przeładowanie, przeciążone osie, może inne nieprawidłowości w dokumentach.

Cytuj:

marek 62 - obecnie wożą mnie Volvo 2007 r. 450 km 4x2 + naczepa 3 osiowa (waga 12 ton). Niskopodwozie 2014 r., wiadomo.. waga przekroczona o 7 ton, jeżdżą tak ze mną 4 lata. Stawka - 4 zł / km.

Ot Polska U mnie w okolicy jeździ się za 1zł od osi za kilometr powyżej 100km - poniżej 100km - 200zł/h . Tzn takie stawki mają firmy "porządne" - ale i dziadtransy po 4zł jak leci też są - widać z daleka po sprzęcie kto za ile jeździ
Przy 4zł/km bym nie kombinował wiele - zyskasz swoim sprzętem ok 1zł na kilometrze (zakładając - ŻADNEJ awarii) bo 3zł to paliwo i koszty stałe - policz ile kilometrów robisz byś na ten leasing chociaż zarobił. Ciężarówka to ciężarówka, a nie tylko kanister jak większość myśli,że jedynym kosztem przewoźnika jest paliwo ...

Witam,
Panowie nadal wałkuje temat zakupu. Po dłuższym zastanowieniu raczej będę decydował się na zestaw : CS Renault Premium 2008 r E5 waga ok 7 ton + nowa naczepa firmy Berger waga ok 7 ton. Jak załaduję koparkę o wadze 24 tony + na balkon osprzęt ok 2 tony, całość zestawu nie powinna przekroczyć 40 ton w związku z czym nie będę potrzebował zezwolenia. Mam nadzieję, że uda mi się załadować koparkę tak, aby oś ciągnąca nie była przeciążona. Co o tym myślicie ?

Szacun, Premium po ND, naczepa "nowka"... powodzenia

I pewnie naczepa trzyosiowa, tak się nie da...

Tak, 3-osiowa. Dlaczego się nie da ?

Cytuj:

Lechmot mylisz się. Myślę zupełnie inaczej. Na transport wydaję ok 10.000 zł miesięcznie. Jeżeli będę miał własny zestaw płacąc ratę ok. 4.000 zł to i tak wyjdę na swoje. Dlatego nie mam zamiaru świadczyć usług jak napisałeś za 2-3 zł (szkoda sprzętu) tylko ok. 5 zł za km.

no tak, ale 10 000 zł to z paliwem, kierowcą, pozwoleniami itp.
do tych kosztów trzeba dodać osobę, która będzie sprzedawać usługę transportową, a musi ona zrobić certyfikat (lub go wypożyczysz) no i koszty licencji. osoba ta będzie również odpowiedzialna za sczytywanie tacho i karty kierowcy oraz archiwizowanie czasu pracy.
a przecież ta osoba mogłaby w tym czasie coś innego zrobić - bardziej dochodowego.

musisz również wkalkulować w koszty błędy swoje, nie przeczytane do końca zlecenie transportowe, niewypłacalny klient i kierowcy, który czasem pojedzie nie tą drogą (inny dopuszczalny nacisk na oś), czasem źle zabezpieczy itp. takich niespodziewanych kosztów w transporcie jest sporo, a Tobie na pewno jakiś rodzynek się trafi.

innymi słowy: skup się na tym co robisz najlepiej, a transport zostaw specjalistą, a jak będziesz miał jakąś robotę transportową z zewnątrz, to po prostu ją sprzedaj, bo to najlepszy zarobek.