Cytuj:
Cytuj:
Będą również zawodne, ale koszty usunięcia tych usterek będą niższe ze względu na niższą cenę części i lepsze [łatwiejsze] rozwiązania techniczne.
Generalnie temat rzeka, nie faworyzuje żadnej marki ale według mnie łatwiej, taniej naprawić r420 czy fh13 niż Magnum czy Stralisa. To moje zdanie.
Mam porównanie mana renault i volvo. Koszty w przypadku renault i mana w nieautoryzowanym serwisie są na tym samym poziomie i uwierz mi Premiumka niczym nie ustępuje Manowi i odwrotnie w różnych rozwiązaniach. Dodatkowo Renault czerpie trochę z Volvo co pozwala na serwisowanie na tych samych częściach co często przekłada się na niższą cenę lub dobra jakość. W przypadku Volvo cena roboczogodziny w Nijhof Kutno to 230 złotych Renault Kutno 130 złotych. Jest różnica? A cena części nie raz tych samych też jest niższa na korzyść Renault. Scania nie jest już taka cudowna w kwestii awaryjności i rozwiązań. Znajomy ma E5 440 bez adblue i jak tylko kupił wymieniał turbo i pompki. Zdarzają się tyfusy i na to nic nie poradzisz. Ociu swoje Iveco ma ogarnięte tak że niejeden się może tylko zawstydzic jadąc Scania na trytkach.
Ja z Premium nie mialem za bardzo styczności, bardziej porównywałem z Magnum i Stralisem, gdzie pomysłowość inżynierów powalała. I żeby wymienić jedną część trzeba było rozebrać pół auta. Umiejscowienie niektórych elementów itp. Wymiana poduszki kabiny Stralis 3h Scania 1h itp
To że nowe Scanie to już nie to samo co 124 420 czy R420 - wiadomo.
Każdy pracuje na sprzęcie jaki uważa. Jedni budowlańcy kupują Makite inni Toya, a robią wszyscy i mówią że super sprzęt.