Cytuj:
Cytuj:
Jak chcesz mieć 8 letnie auto i jeździć za mniejszą kasę to jeździj ale nie wkładaj innym łopatom swoich racji do głowy.
Nie rozumiesz problemu. Wszyscy jeździmy za taką samą kasę. Tylko jedni są golasy, i żeby cokolwiek robić muszą pożyczać, a jak już pożyczać to najłatwiej na nowe groty. Drudzy natomiast jakiś tam grosz mają, pochopnych decyzji nie podejmują, w razie czego pomogą sobie jakimś obrotowym i się kreci.
Ps. Myślisz, że kierowca lepszą kasę zarobi na leasingowym sprzęcie, gdzie stary co miesiąc liczy czy aby nie znalazł się pod kreską, czy na kilkuletnim ale za swoje, gdzie stary zarobi zawsze, czasem więcej, czasem mniej ale zawsze?
Jak już ten leasingowiec doliczy się, że jest pod kreską to myślisz kogo jebnie w rogi? Bank? leasingodawcę, skarbowy? Czy może kierowcę?
Straszny syf się tutaj zrobił. Nie chce mi się dłużej ciągnąć dyskusji na temat strategii prowadzenia firmy, finansowania, itd. bo to bezsensu - jakby grochem o ścianę rzucać. Masz swoją wizję - spoko, rób jak chcesz i pozwól, że reszta świata będzie robiła jak uważa. Nie siedzisz w dokumentach finansowych innych firm (chociaż jesteś przekonany, że "wpychałem moim kontrahentom koperty do kieszeni"...
), więc to co wypisujesz to jedynie Twoje domysły. Żyj w swoim przekonaniu. Ja Ci rozliczeń nie będę pokazywał, żeby cokolwiek udowodnić. Amen.
Co do ostatniego cytatu się wypowiem. Myślę, że kierowcy zarabiają podobne pieniądze w różnie prowadzonych firmach, czy to na nowym sprzęcie w leasingu czy używce kupionej za gotówkę szefa - różnią się warunki ich pracy, to na pewno. Pewny jestem jeszcze jednego, że dysproporcje wynikają głównie z regioniu gdzie dana firma funkcjonuje. Kierowcy na ścianie zachodniej, w większości przypadków, zarabiają sporo lepiej, niż, np. na Podkarpaciu. EOT.