Ojciec tam kiedyś robił.było to ładnych parę lat do tyłu ( zwalniał się 6 lat temu,a robil tam chyba 3 lata) na Auta i ich wyposażenie nigdy nie narzekał ( wkońcu volvo).W firmie jest do dzis z tego co nam wiadomo kierowca,który z ojcem robił i podlizywał sie szefowi.Kiedyś ten kierowca powiedział ojcu : "wiesz,teraz to my jesteśmy co weekend w domu" ojciec się śmiał,bo wiedział jak to wyglądało,(nie każdy weekend w domu),aż tu po tygodniu (w poniedziałek) spotkał tego kierowce na Włoszech
.Zestawy rzeczywiście prezentują się wyśmienicie,firma swego czasu miała spore problemy, ale z tego co wiem wszystko już jest okej.Gdyby nie zasada " nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.." Ojciec by tam pewnie wrócił...