Spedycja pod wywrotki

I jak koledzy z pracą na wywrotki ?
Lepiej coś się dzieje ?

Jezdzi sie


Wysłane z Noki 3310

Ja reprezentuję gałąź budowlaną. Jeździmy przy budowie dróg. Powiem tak, szczęśliwe to byly chwile kiedy 27ton wiozło sie za 2,7 pusto/pełno.
Teraz 2,3 -2,4 to max, jak chce więcej to nie pojadę nigdzie. A z jednej roboty wygryźli mnie asy którzy kółko 200km robią za 380zl... Ta oferta podobno byla na Transie.
Tak, ze z zarabianiem kasy czekamy aż lesingowcy zedrą opony i postawią groty pod plot. Narazie zarabiam na kierowców, i paliwo i opłaty.

Każdy właśnie tak mówi..
Ostatnio kumpel pod spedycją wyszedł cały miesiąc po kraju: 2,46zł...

Cytuj:

Ja reprezentuję gałąź budowlaną. Jeździmy przy budowie dróg. Powiem tak, szczęśliwe to byly chwile kiedy 27ton wiozło sie za 2,7 pusto/pełno.
Teraz 2,3 -2,4 to max, jak chce więcej to nie pojadę nigdzie. A z jednej roboty wygryźli mnie asy którzy kółko 200km robią za 380zl... Ta oferta podobno byla na Transie.
Tak, ze z zarabianiem kasy czekamy aż lesingowcy zedrą opony i postawią groty pod plot. Narazie zarabiam na kierowców, i paliwo i opłaty.

Szanuję Twoje zdanie, ale żebyś się nie zdziwił. Wiesz czemu? Na miesjce tych upadłych powstanie trzech następnych. i następnych. Po obserwacji widzę, że robi sie coraz gorzej a winni są sami sobie przewoźnicy. Masz firmę tyle lat i nie masz stałej roboty? Znajomości i możliwości? Nie znam branży budowalnej, ale bez pleców to sobie można mieć i sto aut za gotówkę i nie mieć zleceń. Robotę mają ci co ja mieć mają i się dobrze kręcą wokół niej albo jest im potrzebna do innych celów niz zarabianie.

200km za 380 zł Przepraszam ale gdzie takie stawki są,sami sobie jesteśmy winni że jest jak jest.W transporcie ciężkim jak w dziczy,bierzesz co jest albo giniesz z głodu Dobrze ze mieszkam na śląsku i o takich stawkach można co najwyżej poczytać w internetach.
Jeżdżą do czasu aż coś się nie zd...y,niech tak dalej robią a będzie dobra okazja przejąć tanio lizingi od takich rekinów biznesu.

Jabson dobrze napisał,działasz tyle czasu w transporcie a nie masz kontaktów aby pochwytać stałą robotę?

200 km w kołku, jak ktoś bierze to na powrocie ma 3.80 za 100km. Ale nie wiem czy ktoś ma możliwość brać cos takiego na powrocie ale no nie wierzę jeździć za mniej niż 2 zł...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytuj:

Szanuję Twoje zdanie, ale żebyś się nie zdziwił. Wiesz czemu? Na miesjce tych upadłych powstanie trzech następnych. i następnych. Po obserwacji widzę, że robi sie coraz gorzej a winni są sami sobie przewoźnicy.

Ale przecież ja się z Tobą całkowicie zgadzam. Ciągle będą przybywać nowi, bo przeciez na transporcie jest najlepsza kasa. Ostatnio mój kolega się nasłuchał, że z busa w leasingu na UE zostaje 10000zł. Więc jeśli jest tak dobrze, to tylko brać, dobierać, jak mówi Mihu, najlepiej nie za swoje!

Cytuj:

Masz firmę tyle lat i nie masz stałej roboty? Znajomości i możliwości? Nie znam branży budowalnej, ale bez pleców to sobie można mieć i sto aut za gotówkę i nie mieć zleceń. Robotę mają ci co ja mieć mają i się dobrze kręcą wokół niej albo jest im potrzebna do innych celów niz zarabianie.

Znajomości i kontaktów masz bardzo wiele (w sumie to obsługujemy z 20 stałych klientów, od firemek kładących kostkę, przez te które budują drogi, po kopalnie). Problem jest tylko w tym, że ten sezon jest taki że mało co się buduje, i normalnie nikt nie ma roboty. Mam znajomych z jednym wozem, którzy w tym roku jeszcze nie wyjechali w ogóle.
Wież mi, jeśli ktoś ma mieć robotę, to ja jestem jednym z pierwszych który o niej wie. Problem, tylko że bardzo nie wiele się dzieje w tym interesie. Więc jak juz coś drgnie, robi się spęd z całej okolicy, a że są tu w okolicy firmy posiadające i 100 aut, cóż z nimi nie wygram. W sumie to się nawet nie staram.

Cytuj:

200 km w kołku, jak ktoś bierze to na powrocie ma 3.80 za 100km. Ale nie wiem czy ktoś ma możliwość brać cos takiego na powrocie ale no nie wierzę jeździć za mniej niż 2 zł...

200 km w kółku w moim środowisku to 100km pełno, 100 km powrót pusto. My tak cały czas jeździmy. Czasem to i do Siedlec 250 pełno, 250 pusto, o Warszawie nawet nie wspomnę .
Asy robią 200km za 380 zł, 1,9zł/km. To nie wymysł, asy są z Transa, ta oferta jeszcze tydzień temu wysiała jako 14,5zł/t. Może jeszcze jest, podobno ma wzięcie . A że jestem z niej wysadzony, cóż, gdybym ja bym sponsorem imprezy i miał do wyboru płacić 18zł/t, a 14,5zł/t też bym się nie zastanawiał. Jeśli róznica jest 1zł, pewnie dalej bym to woził, a tak cóż...

W sumie to kwiecień jakoś przejeździliśmy. W maju narazie lipa. Nie ma tak, żeby wszyscy wyjechali i sieknęli 500km, ktoś zawsze przymusowo pauzuje.

Mihu może brać w leasing bo ma właśnie plecy,z tego co pamiętam to spedytorem był przez jakiś okres czasu,stać go żeby puścić E3 na Niemcy? Stać,taki jest właśnie transport

Ja tam nie wiem. Nie chce gadać o Mihu, bo go tu nie ma. Ale jak sie ma plecy, to ma sie taką mityczną robotę, ze tak sie sra forsą, że leasingów nie trzeba. Gość z plecami, to tak sra forsą ze o jeździe starą. kania to nawet nie myśli.

Ale cóż, Miha tu nima, a ja mogie sie nie znac .

Cytuj:

Mihu może brać w leasing bo ma właśnie plecy,z tego co pamiętam to spedytorem był przez jakiś okres czasu,stać go żeby puścić E3 na Niemcy? Stać,taki jest właśnie transport

A czemu ma go nie być stać? Raczej na babcie rat nie płaci, a nawet zakładając, że Dafem i Scania zrobi po 4 anglie w miesiącu to ile więcej za TC zapłaci za E3? Nie wiem jak obecnie to wychodzi dokładnie, ale ze 400 euro więcej? To jak się to ma do raty za Dafa?

/kmioty, rolnicy idioci.
Także nie ma się co dziwić.

Mnie jakiś czas temu pewien gość powiedział że jak zostanie mu 1000zł ze zestawu po UE to będzie dobrze

A jeśli o mnie chodzi, nigdy więcej krajówki, wole iść za ciecia niż znowu się w tym bagnie taplać.

No i jadziem tymi patelniami ładować sie na Warszwe! O jak mnie sie nie chciało wstać!

Naprawdę, ale 90% krajowych przewoźników ma problemy z liczeniem ......
Kierownik - ja bym nie wstawał ... Sprzedaj chłopie te graty, zostaw sobie jeden (skoro i tak wstajesz) - zostanie Ci więcej, bo se robotę za normalny pieniądz na jednego znajdziesz.

Cytuj:

Dobrze ze mieszkam na śląsku i o takich stawkach można co najwyżej poczytać w internetach.

To jesteś w błędzie. W zeszłym roku na wanny 2,6 to była słaba, ale nie najgorsza stawka. Jak już nikt nie chce z lokalnych przewoźników jeździć, to znajdzie się ktoś, z rejestracjami zaczynającymi się od np. KLI, kto pojedzie. Chyba z 1,5 roku przewozili hałdę z miejsca na miejsce, co miesiąc inne samochody jeździły, ale wspólnymi siłami hałda została przewieziona. Jak było do wywiezienia 76 tys kubików ziemi, to znajomi posiadający 3-4 ośki po kilku dniach zrezygnowali, bo podobno po załadunku za dużo miejsca im zostawało na skrzyni...

Ogólnie nawet teraz to porty w Gdyni i Gdańsku stoją.
Czasami jakąś śrutę sojową do Cargilla się weźmie i tyle..

Nie ma szału, nie ma rewelacji..

Cytuj:

Naprawdę, ale 90% krajowych przewoźników ma problemy z liczeniem ......
Kierownik - ja bym nie wstawał ... Sprzedaj chłopie te graty, zostaw sobie jeden (skoro i tak wstajesz) - zostanie Ci więcej, bo se robotę za normalny pieniądz na jednego znajdziesz.

Ale nie wstawaj, nikt Cię nie zmusza. Czekaj na tą mityczną "dobrą stawkę". Jak na razie jakoś tam przędę, więc jeszcze trochę popszędę, tzn co najmniej tak długo aż uzbieram tyle kasy żeby solidnie zmienić profil działalności.

Tutaj na tym forum to robi się jak w sobotni wieczór na parkingu u wroga.
- Ja zarabiam 5000,
- a ja 7000,
- a ja to bym za tyle nie robił!
- a ja to bym nawet nie wstał z wyra za tyle!
Tu to samo. Jeden z Was wszystkich jestem w stanie powiedzieć po ile moje groty jeżdżą, nie wstydzę się tego, taki jest rynek i tyle, mam też swiadmość że znaczna część z Was kłamie. Reszta tylko cwaniakuje.
Więc nasuwa się pytanie, kto jeździ pod tymi spedycjami/złodziejami typu Podlasie, Duda, Freja za takie jak ja lub gorszą kasę, kto w tamtym roku jeździł po 017tkm w jednej z Łagowskich kopalni a kasę odbierał w towarze, kto mnie wysadził z roboty na 7000ton na 200kilometrachw Tarnowie jadać za 2,3 w tamtym roku, kto już w tym roku wszedł na nowy poziom głupoty jeżdżąc za 1,9zł/km?
Realia są takie, że 99% wozów robiącą podobną do mojej robotę jeździ za taką samą kasę. Ale tu a forum żaden nie schodzi poniżej 3,5, bo za mniej to by nawet nie wstał.

Nasuwa się kolejnie pytanie. Gdzie ta kasa z jazdy po 3,5zł/km?
Tak jak już pisałem w jakimś temacie, w tamtym roku moje groty jak jeździli za 2,6 max 2,9zł (bywało i 3,3zł/km, mało tego było) to wszystko. Mimo tych rynkowych / śmieciowych stawek, rok zamknąłem na dość solidnym plusie, tabor odnowiony "za swoje", i jeszcze trochę zostało, inwestycjami w nieruchomości nawet Wam głowy nie będę psuł. Jak bym jeździł za te wasze stawki to bym normalnie chyba srał forsą, a rok zamykał nie sześciocyfrowym zyskiem tylko siedmio (i na początku wcale nie była by jedynka )
Wiec jesli każdy jeździ za jakies super stawki, to gdzie ta kasa?

To jak forumowe bambry / milionery, srata forsą ?

[yarzyna]

Może nie za 3.5/km ale za 3.44 netto to się jeździło w marcu na spożywce.Ile tam wyszło za kwiecień to nie mam zielonego pojęcia bo rozliczenia dostajemy w okolicy 10ego.Aby tak kolorowo nie było to nabitych km nie ma nie wiadomo ile.Kilometrów nie ma dużych ale kosztów również,są kursy gdzie spokojnie 5.24 netto z kilometra.Gliwice-Sosnowiec-Gliwice 530zł netto. 22T/pusto.
Drugie nasze auto już zalicza się do szarzyzny,gołe 2.59 i ani grosza więcej nie chcą zapłacić.

Na jazdę sam dla siebie w zupełności wystarcza,wraz z bratem dusimy każdy grosz,przejeżdżamy sumiennie każdy kilometr i jakoś to wszystko się kręci.Gdyby tak zatrudnić następnego kierowcę nie na najniższej krajowej ,dobrać młodego konika w lizingu wtedy tak kolorowo by nie było.

Pozdro.

[Kierownik]

Ty, my jak ćwiczymy wagony na 10km to wychodzi mi 8zl/km.

A jak kiedys 28 wagonów [wycenzurowano] we dwóch, bo jazda byla na 1500metrach towychodzilo mi blisko 20zl/km .
A jak ze 4 lata temu mialem 85% ladownych w kółku 300km to wychodzilo mi blisko 5zl, 600km dniówka wychodzilo.
Nie zmienia to faktu, ze to raczej wyjątki niz reguła.

Yarzyna, ustaw te szalową robotę tak żeby 22dni w miesiącu kierowca zrobil 500 km każdego dnia, i najlepiej na fajrant wpadł bazu i jako tako zmiescil sie w czasie. Wtedy będę do ciebie mówił per ty "Wujku Yarzyna".

Kierownik chociaż potrafisz napisać prawdę,a nie "w mojej firmie to płaco za wszystko" "Ja na kraju to mam 4500 "
Albo ze ich auta jeżdżą za 4,00 zł na kraju,przecież czasem to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
Yarzyna wiadomo że kominy to inny temat