Cytuj:
Ja osobiście nie pisał bym sie na ten interes. Chyba ze kasa z góry, cos mi to grubymi nicmi szyte sie wydaje.
A jak wpadniesz do portu a tam nie będzie bookingu? A jak trzeba będzie ze dwa dni postać w dziennej kabinie? A jak trzeba będzie toto przyprowadzić z powrotem?
Oczywiście, że kasa z góry. Facet kupuje auto nie u mnie a bezpośrednio u firmy handlującej autami, im przelewa pieniądze (nad czym ubolewam, bo to tamci VAT odzyskają a nie ja hehe). Ja mam się zając tylko dostarczeniem tego do portu, papierami itd. Płaci mi z góry, inaczej nie bawiłbym się w takie coś.
Przekonaliście mnie, że laweta lepsza, znalazłem najtaniej 800euro netto. W tym konkretnym przypadku sprawa się przesunie w czasie, bo auto o którym mowa mu podkupili, spóźnił się o jeden dzień. Na chwilę obecną szuka podobnego.
Naprawdę - wielkie dzięki za wszelkie posty, bardzo mi pomogliście.