DAF XF 105.410

Cytuj:

Ta Girteka na 2 zdjęciu tak przyjechała bez koła na środkowej osi ? W sumie norma

Nie ma się co powtarzać, szał ciał jak się na Dafa patrzy

To jest nic. On nie miał nawet piasty i tarczy. Został tylko czop i zacisk od klocków chyba razem z klockami albo i bez. Nie przyglądałem się dokłądnie a ośkę na pasie podwiesił Ale na A72 spotkałem białorusina co na 3 osi w naczepie obu kół nie miał i całą oś na pasie podwiesił

Damian, jak tak dalej pójdzie to kalendarz zrobisz Dzięki za spota mam nadzieję, że lekcje z angielskiego odrobione

Widziany parę minut temu dokładnie 15:35 A1 na wysokości Piekar Śląskich. Czarny grill z daleka się wyróżnia.

Confirm. Toczyłem się do Pińczowa na rozładunek papieru. Wisiałem na telefonie więc nawet jakbyś mówił to nie słyszałbym. Rozumiem, że małym leciałeś?

Tak tak akurat mój pas był pusty w kierunku granicy/Żor leciałem małym dokładnie tym ze zdjęcia w profilu.

Leciales może nad ranem od prudnika na opole ? Jak tak to mijalismy się i po ciemku Jelcz ładnie świeci a jak nie to masz bliźniaka ☺pozdrawiam

Tak to byłem ja. A zaraz za mną jechał mój tata. Wracaliśmy od Czecha a mijaliśmy się zaraz za Opolem. Słyszałem cię jak mnie wołałeś i dwa razy odpowiadałem ale chyba nie doleciało do Ciebie sprawdź radio bo tata mnie słyszał jak się odzywałem. Twoją maszynkę też poznałem ale byłeś szybszy ze złapaniem gruchy wzajemnie pozdrawiam!

Właśnie potem skaplem się ze miałem za bardzo przykręcone radio ☺czyli 2 mijanki juz zaliczone bo kiedyś na "jedynce" tez się mijalismy . Jeszcze raz pozdrawiam i do następnego.

I ja widziałem maszynę :


Pozdro Kamil i do następnego

Ten kolunio, to już chyba śpi na włączonych lampejkach..
A nie długo jeszcze z otwartymi drzwiami

Aaa wyprzedziłeś mnie. Bo ja też zrobiłem foteczkę, kiedy to już ssałeś kciuka pod kocykiem Obyśmy kolejnym razem jaki procent dziabnęli bo przyznam, że przy tej bajerce sucho w pysku mi było. Kierownik siatka z uchwytów pozrywana?

Do kolejnego a coś czuję nieuniknionego.
PS. Nie pozdrawiam kolunia z kani obok. Naszczał se na koło a potem yebao.

Cytuj:

Ten kolunio, to już chyba śpi na włączonych lampejkach..
A nie długo jeszcze z otwartymi drzwiami

Ociu co poradzić... Donosy mówioo, że: "kvrwy w drzwiach się duszoo" no to co ja poradzę cza otworzyć

Cytuj:

Aaa wyprzedziłeś mnie. Bo ja też zrobiłem foteczkę, kiedy to już ssałeś kciuka pod kocykiem Obyśmy kolejnym razem jaki procent dziabnęli bo przyznam, że przy tej bajerce sucho w pysku mi było. Kierownik siatka z uchwytów pozrywana?

Do kolejnego a coś czuję nieuniknionego.
PS. Nie pozdrawiam kolunia z kani obok. Naszczał se na koło a potem yebao.

Spało się wyjątkowo dobrze, masakra była rano zwlec się z "xtra comfort"owego materaca
Siatka to zabawa na jakiś dłuższy weekend, póki co brak mi weny do tego.
Foteczkę poproszę do odpowiedniego tematu

Małe zmiany zaszły to pokusiłem się o zaktualizowanie. Na początek to zmiana kierunków. Szwajcaria odeszła w niepamięć natomiast ostro atakuję Austrię. Albo Wiedeń albo Graz i nazad. Mi pasuje bo częściej w kraju i w domu. Ze strony technicznej? Wymieniona sprężarka powietrza w której rozsypało się łożysko oraz krzyżak w kolumnie kierownicy. Poza tym cacy. Od wymiany, oleju nie dolałem ani grama bo stan trzyma się na tym samym poziomie. Po dzisiejszym kursie dobiłem do 1 085 000 km.

Wizualnie to z zewnątrz nic nowego. dzisiaj na sucho przymierzałem koguty na dach i to wsio. w środku zacząłem sobie oklejać standardową tapicerkę skajką. Jednym przypadło do gustu ale i zapewne i są przeciwnicy. Jeszcze nikt wszystkim nie dogodził zatem sprzeczność w odczuciach jak najbardziej uzasadniona. Obecnie obiłem boki, tylną ścianę i górę nad łóżkiem. Pozostała mi góra nad szafkami ale czekam aby od razu zamontować koguty i puścić kable aby 2krotnie nie rozkręcać elementu. Drzwiczki szafek także poszły w obicie. Mnie się podoba. Taką miałem wizję i powoli dopinam swego. Na koniec parę zdjęć.

PS. Sklerotyk ze mnie. Zostałem pozbawiony swojej czerwonej wieltonki na rzecz innej. Z powodu większego prześwitu wewnątrz naczepy od niedawna ciągam burtofirankę Wieltona z 2007 roku. NS34K z hamulcami bębnowymi. Od razu co zauważyłem, że dużo ciężej się ją ciągnie niż poprzedniczkę. Ogólnie muszę ją doprowadzić do swoich wymagań bo jest trochę niedociągnięć. Nie narzekam aczkolwiek z tamtą się zżyłem.






Pozdrawiam.

Obicia wewnątrz fajnie wyglądają. Podoba mi się. Zastanawia mnie, gdzie torby trzymasz jak w trasę lecisz, bo widzę, że górnego łóżka nie ma.

Cytuj:

Obicia wewnątrz fajnie wyglądają. Podoba mi się. Zastanawia mnie, gdzie torby trzymasz jak w trasę lecisz, bo widzę, że górnego łóżka nie ma.

Na kolanach
Łóżko zdjął na czas demontażu ścianki pewnie

Mógłbyś podpowiedzieć gdzie zamawiałeś pokrowce na siedzenia ?

Cytuj:

Obicia wewnątrz fajnie wyglądają. Podoba mi się. Zastanawia mnie, gdzie torby trzymasz jak w trasę lecisz, bo widzę, że górnego łóżka nie ma.

Dzięki. Odzież standardowo w środkowej szafce a bieliznę w prawej. Torbę i plecak zawieszam na jednym z dwóch wieszaków na tapicerce. Na moją pracę spokojnie się mieszczę. Na początku zabierałem ze sobą mnóstwo rzeczy. Oduczyłem się tego. biore to co potrzebne z lekkim zapasem. Ale nigdy nie magazynuję dlatego spokojnie daję sobie radę bez łóżka.

Cytuj:

Łóżko zdjął na czas demontażu ścianki pewnie

Bez łóżka to ja panie już z 2 miesiące jeżdżę. Jak nie trzy. Wymontowałem je przed montażem trąbek bo przeszkadzałyby. Potem planowałem to obicie i pomalowanie stelaża na czarny akryl. Zawiozłem do taty kolegi ale ma mnóstwo pracy i nie ma czasu. Chyba postaram się samemu to ogarnąć.

Cytuj:

Mógłbyś podpowiedzieć gdzie zamawiałeś pokrowce na siedzenia ?

www.brat-kul.pl Złego słowa na nie nie powiem.

Fajnie to wyglada. W jaki sposob obijasz tapicerke? Czyms kleisz, jakies zszywki, czy inne pinezki? jako totalny amator chcialem sobie pare drobnych elementow obic i pojecia nie mam jak sie za to zabrac.

Sam jestem amatorem i świeżakiem w kwestii tapicerowania. Nie powiem, trochę podejrzałem chłopaków na miejscowej fabryce, gdzie co tydzień ładuję meble na Austrię to już troszkę było mi lżej ale ogólnie to czysta amatorka na zasadzie prób i błędów no i prostego chłopskiego myślenia. Ogólnie tak. proste element i małe nie używałem kleju. docinałem materiał trochę większy niż element układałem tak, żeby pikowania szły prosto no i naciągałem i od drugiej strony waliłem zszywki. Wszelkie przełamania, zakola czy inne zawijasy waliłem klej czekałem, aż przeschnie i kolejna warstwę tak bym nie myślał, czy mi to odejdzie czy nie. Potem materiał naciągałem i zaś zszywki. Do tej pory zużyłem ich nie wiem ok. 3000. Koszt opakowania z 1000 szt. to koszt u mnie 1.50zł więc nie oszczędzałem.

Ja to tam Bauerowóz widziałem z zewnątrz w Wieluniu. Prezentuje się zacnie.

Panie te tabliczki dałbym normalnie w poziomie i jest kozak.