MB AROCS 18510

No dobra, jak na budowlankę, mogę powiedzieć:pierdyknąłem "trasę życia" .Zazwyczaj kręciłem się do 100-150 km wokół komina a tymczasem wczoraj...



.....dziura w centrum Monachium, pod nosem głównej siedziby ADAC na Bawarię i ja sierota pośród innych






ładowaliśmy zwykłą ziemię z wykopu i z nią dalej ok 400 km w jedną mańkę , by wywalić to w okolicach Gery, w jakimś zapomnianym, ddr-owskim grajdole.
To je waga :



.....i co lepsze, powrót na pusto . WTF
Tak sobie jechałem i zastanawiałem się co za kurevstwo wiozę, skoro w całym Bayern nie można tego wysypać, tylko taki kawał gnać.Napewno odpowiem za dni parę, jak zacznę w nocy świecić lub wyjdą mi jakieś "kwiatki" np na ptaku .Kierowca, paliwo, amortyzacja auta i jeszcze na tym ktoś zarabia ...a było nas ze 20-cia zestawów.
I tak dla rozluźnienia pośladów i zabicia nudy, z cyklu "widoki z budy":






Czasem i samo ADAC potrzebuje pomocy....

Może jakaś stacja paliw tam była i wymiana gruntu - stary grunt do utylizacji - w Polsce też pare tylko miejsc jest na takie coś.

Legalnych

Ile takiego syfu poszło w normalne dziury i stare piaskownie....

MCR

Jak to niedzieli Ci nie wyrośnie 3cia ręka to spoko, ziemia nie była taka zła

Seba, wcześniej już parę razy "sprzątaliśmy" po byłych stacjach paliw i nigdy nie było takich ceregieli.Tu jest dobre 0,5 ha wyrypane na 6-7 m w dół i wszystko poszło do Ozików .Nie wiem co wiozłem . Dobrze, że to tylko raz w ramach wspomożenia sił w bratniej firmie.Tak już bez żartów, gdybym po niedzieli się nie odzywał, znakiem tego mam problem, którą ręką pisać:nr 1, 2,lub 3 .

Napisał Byś jak tam auto się sprawuje i w ogóle,może jakieś ciekawe zdjęcia z Niemieckich budów
Bo w sumie dawno nic nie było