Uzyskanie licencji transportowej

Jednym z załączników do wniosku o licencje jest tytuł do dysponowania autem, umowa najmu, dzierżawy leasingu. Napiszcie umowę, ale ustnie dogadajcie się, ze przez miesiąc wóz bedzie jeszcze w dydpozucji byłego szefa i tyle.

Nie wirm tylko co w przypadku kiedy on gdzies tym wozem wyśle kierowcę, ten zrobi dzwon, a umowa juz bedzie w mocy.

Tylko warunek taki ze szef musi mieć jakąś wolną licencje bo najpierw on musi go wyrejestrować żebyś ty mógł go zarejestrować na siebie, jeden VIN nie może być użyty dla dwóch firm


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytuj:

Tylko warunek taki ze szef musi mieć jakąś wolną licencje bo najpierw on musi go wyrejestrować żebyś ty mógł go zarejestrować na siebie, jeden VIN nie może być użyty dla dwóch firm


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Właśnie w tym problem

Kurde nie uśmiecha mi się płacić prawie 10 000 i patrzeć jak auto stoi pod płotem...

A macie może jakies info ile się czeka na zarejestrowanie spółki jawnej w Warszawie?

Ten nasz kraj naprawdę jest ciężki dla przedsiębiorców...

Nie żebym się wtrącał w nie swoje sprawy, ale leasing za nowy zestaw to będzie też ok 10 000zł, ale po 4 latach go spłacisz i będzie twój. Wiec jeśli masz go tylko wynajmować za 10 000zł, to to chyba średni interes.

Cytuj:

Nie żebym się wtrącał w nie swoje sprawy, ale leasing za nowy zestaw to będzie też ok 10 000zł, ale po 4 latach go spłacisz i będzie twój. Wiec jeśli masz go tylko wynajmować za 10 000zł, to to chyba średni interes.

no widzisz namieszałeś nowemu przedsiębiorcy i dopiero ma problem.

Co to za robota gdzie wydasz 10k za wynajem zestawu i jeszcze zostaje :o

Gdzie on napisał ze 10 kafli? i czemu kierownik namawia go na Leasing? jako nowa firma jest bardzo cieżko dostać coś na normalnych warunkach niestety...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W ostatnim jego poście:

Cytuj:

Kurde nie uśmiecha mi się płacić prawie 10 000 i patrzeć jak auto stoi pod płotem...

Cytuj:

Gdzie on napisał ze 10 kafli? i czemu kierownik namawia go na Leasing? jako nowa firma jest bardzo cieżko dostać coś na normalnych warunkach niestety...

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wcale nie namawia, poprostu wspomniałem o leasingu co by porównać koszty.
A raciny z banku idzie zalatwic, wszytko to kwestia zabezpieczenia, i finalnych kosztow kredytu. Bank ponosi większe ryzyko, to i koszty kredytu większe.

Dokładnie to 9000 + VAT

Po pierwsze, jako nowy podmiot wszędzie mam pod górkę.

Czyli:
1. Kredyt/Leasing nie ufam tym bankom które dają, na krzywą mordę, a tylko w takich mógłbym bez wkładu własnego wziąć ww, finansowania.
2. Ubezpieczenia, też na nowy podmiot nie mam zniżek, chociaż to by szło pewnie załatwić.
3. Po co mam się wwalać na samym początku w kredyty/leasingi jak nie wiem ile dokładnie będzie z tego transportu zostawało.
4. Jak mi się nie spodoba, mogę oddać wynajem w każdej chwili.
5. Nie interesuje mnie serwis ani nic.

Póki co najbliższe pół roku będę wynajmował cały skład. Później pomyślę co dalej, zapewne kupię tylko swoją naczepę, a konia będę cały czas wynajmował, z tego względu, że nie mam zaplecza serwisowego, a auto jak wyjedzie w styczniu na UE to przyjedzie w grudniu na święta.

Wbrew pozorom, koszt przejechania jednego km na wynajmie i na leasingu jest taki sam, z tym, że jak spłacimy leasing to zostanie nam samochód, który później możemy opylić.

Reasumując, na początek wynajem. Jak się wdrożę i zobaczę ile to pieniążków realnie się zarobi to będę myślał, nad kredytami itd.

tak sobie poczytałem co napisałeś i zastanawia mnie jedno:
jak mozna prowadzić firmę majac tylko wiedzę o części kosztów jako składników działalności?
z drugiej strony to na pewno wiesz za jaką stawke pojedziesz i ile to bedzie kilometrów.(tak myslę)
podziel sie tą wiedzą bo jakoś nie ogarniam.

Wysłałem Ci na PW.

Za wszelkie uwagi będę wdzięczny.

W nowym przedsięwzięciu nikt tak do końca nie wie jaka jest relacja kosztów do przychodów, po prostu nie jest się w stanie przewidzieć wszystkiego, tak na 100%. Gdyby się dało wszystko było by dziecinnie łatwe. Zawsze jest ryzyko.
Pewnie więcej niż połowa Januszy transportu, mimo że cały czas działają nie wie ile tak właściwie kosztuje ich każdy przejechany kilometr. Brykają więc radośnie po 2 zł/km, a jakoś przędą, niektórzy nawet prężnie .

P.s.
Nowe TGXu w wynajmie długoterminowym rozdają za 5300 + Vat na miesiąc.

Przemyśl dokładnie to wszystko i przelicz... Niezależnie jakie relacje obowiązują między Tobą a Twoim szefem, on nie robi tego, by Ci pomóc, tylko żeby na Tobie zarobić... Albo podejmujesz ryzyko i działasz sam, albo dalej dorabiasz kogoś tylko w inny sposób. Bo tak to dla mnie wygląda na pierwszy rzut oka.

Kierownik,
Carrefour Będzin,stała relacja Będzin Zgorzelec Będzin wygrał gość który zaproponował 2.10 gr/km wymagana podwójna obsada
Gdzie tu logika...

Ej, a ten szef to jest Matka Teresa, zeby bezinteresownie pomagać?
Niech sobie trochę na tym wynajmie zarobi, ale i niech da zarobić.
Gorzej jesli stary to świnia, wepchnie Ci woza, umowę obwaruje karami za zerwanie, a robotę da taką że zostanie Ci mniej niż ja etacie u niego.
Biznes jest brutalny, a ludzie to świnie, szczególnie jesli w grę wchodzi kasa.

Yarzyna, ja z tym poziomem głupoty spotykam sie na codzień, co więcej, z tymi asami jeździmy u tych samych zleceniodawców , ale moje groty jesli gdzieś pojadą gdzie finalnie wyliczę ze sie to nie opłaca, to zwyczajnie więcej tam nie pojadą. A asy dalej popierdzielają, tylko oponki grają.

Cytuj:

Kierownik,
Carrefour Będzin,stała relacja Będzin Zgorzelec Będzin wygrał gość który zaproponował 2.10 gr/km wymagana podwójna obsada
Gdzie tu logika...

coś mu zostanie w kieszeni czy nadrobi obrotem - tam samego viatolla jest na stawkę dużo wyższą.
tak sobie pomyślałem że załadował konkurentów w rogi - bo wygrał przetarg i to jest najważniejsze.
stawka i zarobek jest sprawą drugorzędną.

Cytuj:

Kierownik,
Carrefour Będzin,stała relacja Będzin Zgorzelec Będzin wygrał gość który zaproponował 2.10 gr/km wymagana podwójna obsada
Gdzie tu logika...

IDL będzin i wszystko jasne, podwójna obsada hahah czyli jedna tarczka do zgorzelca , druga z powrotem
następnie; "zwroty" ,pózniej załadunek i ten z 3ciej zmiany wysiada i siada pierwsza zmiana xD

Cytuj:

Dokładnie to 9000 + VAT

Znajomy za nowego Fafika z Kromką płaci coś około 1450 EUR
EDIT: 1850 EUR, ciągnik coś koło 1400 E, naczepa ok. 450 E

Cytuj:

Po pierwsze, jako nowy podmiot wszędzie mam pod górkę.
Czyli:
1. Kredyt/Leasing nie ufam tym bankom które dają, na krzywą mordę, a tylko w takich mógłbym bez wkładu własnego wziąć ww, finansowania.

Jako nowa firma to raczej tylko w takich bankach dostaniesz - z tym się musisz liczyć...

Cytuj:

3. Po co mam się wwalać na samym początku w kredyty/leasingi jak nie wiem ile dokładnie będzie z tego transportu zostawało.

No, quwa...miszcz. Jak nie umiesz wyliczyć kosztów, to po co się w to pchasz???

Cytuj:

4. Jak mi się nie spodoba, mogę oddać wynajem w każdej chwili.

Świetnie...zrób staremu robotę, za 2 miesiące zapłać mu 18 tyś + VAT nie zarabiając na tym nic i oddaj auto bo ci się nie podoba

Cytuj:

Wbrew pozorom, koszt przejechania jednego km na wynajmie i na leasingu jest taki sam, z tym, że jak spłacimy leasing to zostanie nam samochód, który później możemy opylić.

Mógłbyś podać orientacyjnie jakie to są koszty ?

Cytuj:

Reasumując, na początek wynajem. Jak się wdrożę i zobaczę ile to pieniążków realnie się zarobi to będę myślał, nad kredytami itd.

A pomyślałeś nad tym, że cię gość może po prostu zrobić w uja i ci nie zapłacić a będziesz z nim związany jakimiś tam umowami? Nie zapłaci ci np. przez 1 miesiąc, albo będzie się spóźniał o ok. 2 tygodnie (co jest zresztą nagminne) i jesteś w czarnej dziurze między pośladkami
Pamiętaj !!! na kartce zawsze wszystko ładnie wygląda, ale niestety życie jest brutalne...

Cytuj:

Co to za robota gdzie wydasz 10k za wynajem zestawu i jeszcze zostaje :o

No, jak to? nie wiesz? przecież pisałeś, że jeździcie za 5 zyla/km

Nie napisałeś jaki zestaw szef Ci wynajmie za te 10 koła. Jak nowy, bez przebiegu to jeszcze w porzadku, bo masz nówke z gwarancją, na nowych oponach to nic ino jeździć. A jak to jest prawie "nówka" 4-5 letnia to licz się, że to jest po gwarancji i w razie awarii ( a na pewno będzie w ciągu roku na przerzutach ), zostaniesz sam, a za granicą byle co a koszty idą w tysiące. O oponach juz nie napisze.