Siema siema.
Temat ucichł, ale nie znaczy że nie żyje. Aura nie sprzyja modyfikacjom, ale powoli małymi krokami zbieram siły i graty na dalsze grzebanie. Przez ten czas nie wydarzyło się w sumie zbyt wiele, no ale jakiś aktual warto wrzucić. Z nowości doszły żółte przeciwmgielne w zderzaku i pikowana tapicerka na łóżku.
W kwestii zaległości:
Cytuj:
Siemanko
Mijaliśmy się dzisiaj koło 13.30 pomiędzy Wyszogrodem a Sochaczewem , zaraz za tym BP w tym lasku, mrugałem i machałem (fioletowy lanos) ale nie wiem czy widziałeś. Wyróżnia się z daleka
, jak będziesz przejeżdżał to pisz to chociaż jakieś zdj zrobię.
Pozdro.
Niestety nie zauważyłem Cię wtedy,wybacz. Na mazowieckie rewiry jeżdżę niesamowicie rzadko, ale jak widać upolowałeś mnie mimo to.
Cytuj:
matix773 do 13 wegetował w Płońsku i poszedł jak kuna z Przemysłowej. Przez 2 godziny obstawiałem tyły w żółtku. Na początku nie ogarnąłem jak było wszystko zgaszone
Widziałem, że przyjechałeś na ta śmieszną firmę, spojrzałeś na Dafa i ustawiłeś się za mną. Lipa trochę, że nie podbiłeś na pogaduchy, ale możesz sobie pluć w brodę - ominęły Cię zaj***ste krokiety.
Do rzeczy. Czekałem tam na załadunek, miało to być bodajże na 13, przesunęli na godzinę później, dalej na 19, aż stwierdzili, że nie zaczęli produkcji w ogóle i że to jest na poniedziałek, więc mówiąc krótko oszczałem temat i pojechałem do domu.
No to teraz bardziej na czasie.
Dla przypomnienia, taksówka po myjce wygląda tak:
Zabaweczka !
45' na CZ tuż przed kontrolą czeskich krokodyli:
Spotkałem także pewnego Sułtana polskiego transportu...
...który jak się okazało, nie jeździł tylko na Austrię
Korzystając z urlopu z racji serwisowania żółtego, uznałem że pobawię się trochę z górnym łóżkiem. Jako że mam zamiar opierdzielić skają całą kabinkę, stwierdziłem, że zacznę tą zabawę właśnie od łóżka.
W razie gdyby nie wyszło, wiedziałbym żeby się nie zabierać za resztę, a dechę zawsze można obić czymś innym.
Wybrałem się do lokalnego tapicera po parę porad i przy okazji zleciłem mu wykonanie guziczków.
Po naradzie skombinowałem gąbkę (z odzysku) materiał i odebrałem zamówione guziki.
Żałuję tylko tego, że aż nadto posłuchałem rad fachowca i zastosowałem gąbkę o grubości 5cm. Na tą ilość guzików, którą mam, spokojnie mógłbym upchnąć tam 8, a nawet 10 cm. Cóż, człowiek uczy się na błędach.
Tak czy inaczej, uważam że jak na pierwszą przygodę z tapicerstwem to wstydu nie ma
Na dobre zakończenie zdjęcie z Prudnika z bardzo sympatycznej trasy z Bauerem i kumplem z firmy.
Przy okazji pozdrawiam wszystkich, z którymi miałem przyjemność się mijać na szlaku, ciskać długimi i zamienić chociaż dwa słowa na CB! Dzięki Panowie.