Iveco Stralis Hi-Way 460E6

Marka: Iveco
Model: Stralis Hi-Way 460 E6
Rok produkcji: 2016
Przebieg: 2000km
Wyposażenie: standardowe jak na obecne czasy przystało + wbudowana nawigacja, duża 60L lodówka, lakier z palety Ferrari, Maranello
Naczepa: Kässbohrer kurtyna, 2016r.
Obsługiwane kierunki: Niemcy



El Classico, przy przebiegu aż 700km poszła żarówka podświetlenia tablicy rejestracyjnej. I tak latam z błędem, bo nie miałem 10W żarówki i musiałem wsadzić 5tkę




Pisać, pytać, chociaż na większość technicznych pytań nie będę pewnie potrafił odpowiedzieć. Pierwszy zestaw, pierwsza trasa, ot świeżak bez doświadczenia.

Ostatnio sporo tych czerwonych Ferrari na forum

Podobno czerwone najszybsze

Na tej dużej skrzyni pod naczepą brakuje tylko napisu 'Nur fur lebensmittel' Obok turków możesz parkować jak swój.

Żarówki tablicy rejestracyjnej najszybciej padają, co zrobić taki jego urok.
Fajnie, że duża lodówka, mała na tydzień starcza, ale trzeba się upychać. Niby nie masz wtedy salonki ze stolikiem, ale za to jest pełne łóżko i da się wtedy też na dole spać, bo tak to jest porażka na tym trzyczęściowym, choć ja i tak zawsze spałem na górze bo rano jednym ruchem porządek w kabinie.
Na chwilę obecną to co można powiedzieć, nie wiem co tam planujesz ale na razie to taka szara ciężarówka koloru czerwonego, walnij mu chociaż naklejki Ferrari, żebym Cię poznał u Niemca. No ale nowe to nowe.

Jak dobrze liczę to czwarte Ferrari na forum.

Będzie Pan zadowolony! To wasz czy u kogoś jeździsz?

Zawsze mnie bawiły te kolorowe wyświetlacze w Stralisach, jakoś to śmiesznie wygląda.

Co do autka to wiadomo, nowe i ładne. Powodzenia i szerokości dla ciebie, może uda sie nam kiedy spotkać.

Cytuj:

nie wiem co tam planujesz

Plany są w znanym tu na forum stylu, ale życie zweryfikuje. Auto za 3 lata zostanie odkupione przez Iveco Polska i musi być oddane w takim stanie, w jakim zostało wzięte (oczywiście za wyjątkiem śladów użytkowania i eksploatacji pojazdu). Myślałem też o pomalowaniu plastików plastidipem na kolor karoserii, ale wtedy byłoby już chyba za mdło zważywszy na to, że plandeka jest w kolorze zbliżonym do auta.

Naklejka z ferrari niegłupi pomysł, zastanowię się nad tym

@zwir3k, nasz

Ogółem jest całkiem ok, ale jak każde auto ma swoje bolączki. Co mnie cieszy, względem egzemplarza taty z zeszłego roku a moim to to, że do moich firanek przyszyte są po 3 klipsy, które zachacza się o prowadnicę rolety i dzięki czemu nie ma żadnej szpary na łączeniu firanka-roleta. I boczna roleta to roleta przeciwsłoneczna, czarna z jednolitego materiału, a nie półprzeźroczysta siatka przeciw owadom. Tak poza tym to nie mam porównania do innych aut, więc trudno cokolwiek porównać. Póki co, to cały czas szukam swojego miejsca za kierownicą.

Przy okazji wizyty w niemieckim serwisie (miałem wrażenie problemu z domykaniem siodła, więc lepiej dmuchać na zimne, szczególnie że auto i tak jest na kontrakcie serwisowym) wgrali mi, o ile dobrze zrozumiałem mechanika, aktualizację sterownika skrzyni biegów. Może to efekt placebo, ale faktycznie jakby lepiej zmieniało biegi i przede wszystkim już tak nie stuka przy redukcji.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Co tu mówić. Bardzo fajnie sie prezentuje Twój zestaw. Dobrym rozwiązaniem jest kontrakt o którym mówisz bo masz chociaż z głowy wszelkie problemy.

Fajna jest ta oferta leasingu z odkupem, powiem Ci żeby był tu dobry serwis u mnie to bym się pewnie znowu skusił. Polecam w Skoczowie, wiedzą co robią Jak działa odległościówka i eco roll? Bo w moim tego jeszcze nie było. I zmiany które wypisałeś z zasłonkami też były konieczne, także idą w dobrą stronę

Odległościówka na ogół działa dobrze, szybko reaguje w momencie kiedy pomiędzy mnie a kogoś wjedzie kolejne auto, ale potrafi też zaszaleć. Przykładowo ustawiam 80m, trzyma mi tą odległość. Po chwili zaczynam dojeżdżać do poprzedzającego auta kiedy ono zwolni, odległość spada do 50-40m i daje po heblach na 2 stopniu hamulca silnikowego, żeby wrócić do zadanych 80m, zamiast sukcesywnie powoli zwalniać. Efekt taki, że po zahamowaniu automat sie gubi i zanim zacznie na nowo przyśpieszać, to odleglość robi się ponad 100m, a mnie wszyscy wyprzedzają.

To się zdarza rzadko, ale ma miejsce. Poza tym spoko, chociaż czasami mam strach w oczach, szczególnie na zwężkach przy dużym ruchu i wole jechać na nodze.

Ecoroll.. przy 90km/h prawie w ogóle mi się nie uruchamia. Natomiast przy 85, 87 bardzo często, i często bezmyślnie - na prostej drodze, przy 87 włącza się, auto traci predkość, spada do 83, mnie wyprzedzają, a potem znowu auto daje w pędzel i pije rope żeby wrócic do tych 87 oczek. Coś jak jazda w PKSach Pędzel, potem toczenie i znowu pędzel..

W Polsce póki co byłem tylko raz w serwisie Ivecem taty i pojechałem do Lubicza. To serwis Lipińskiego. Też wydają się być ogarnięci. Muszą być, skoro mają do ogarnięcia tyle swoich aut. Na pewno obsługa w recepcji i zajęcie się klientem na czas wizyty jest na 5+ Taty ivecem byłem z powodu parowania wszystkich szyb po nocy. Filtr kabinowy w aucie po 5tyś km był czarny. Szyby w sumie dalej całe grubo parują. Moje też.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

"Kolpaczek" na czerwono i chlapacze pod zderzak

Jechaleś w piątek jakoś przez Bydgoszcz? Bo nie wiem czy Cię nie wyprzedzalem.

Cytuj:

"Kolpaczek" na czerwono i chlapacze pod zderzak

Jechaleś w piątek jakoś przez Bydgoszcz? Bo nie wiem czy Cię nie wyprzedzalem.

Tata leciał. Coś ok. 11:40 był na obwodnicy. Ze srebrnym kasbrysiem.

Chlapacze też są w planach, tylko jakieś dobrej jakości upolować, twardsze żeby się zaraz jak flaga na wietrze nie tarmosiły

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Cytuj:

Fajna jest ta oferta leasingu z odkupem

Czy to jest ten lizing z odkupem gdzie trzeba oddać auto na nowych oponach?

Cytuj:

Cytuj:

Fajna jest ta oferta leasingu z odkupem

Czy to jest ten lizing z odkupem gdzie trzeba oddać auto na nowych oponach?

Nie. Chyba, że zdąży się w niecałe 3 lata zjechać fabryczne ogumienie, a do mementu rozwiązania umowy trzeba będzie wymienić żeby móc jeszcze jeździć, no to wiadomo. Ewentualnie pod płot i czekać, jeżeli kogoś na to stać. My robimy przebiegi w miesiącu średnio 8tyś, więc chyba powinny dać do tego czasu radę. W końcu to zachwalane michały

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Chłopaku, co Ty pokazujesz za szrota, przecież to wstyd i gańba jeździć fiatem, szybko to oddej i kupuj szkanie!!!!

Serio, to fajne, standartowe takie, szkoda że musisz oddać go w normalnym stanie, żaden kierowca tjuninger nie będzie chciał jeździć....

Co do żaróweczki, prosta bajka, nie zapalać auta na światłach, w każdej wersji idzie jakieś przepięcie na tą żarówkę i szybko strzela...
W kabinie jak masz lodówki, czy schowki pod kojem?

Popieram słowa dugiego, czerwony kołpaczek i chlapaczki, zawsze to wyróżni Cię z tłumu standardowców


Będe podglądał temat jak to się sprawuje

Powiedz mi doczep jak? bo skrajnie różne opinie słyszę o kaśboherkach?

Kurde tak myślałem że się wugłupiłem, chyba trzeba przenieść to do kosza

Lodówka jest wysuwana, przy fotelu pasażera. Od fotela kierowcy jest to, co jest lodówką kiedy ma się salonkę. U mnie spełnia to rolę schowka termicznego. Dodatkowo służy jako podłokietnik (przy fotelach nie mam) i schowek chyba na okulary? (Ja tam trzymam klucze).

Z naczepą ciężki temat. Jestem dopiero 4 dzień w trasie z czego z nią jechałem tylko 2. Przedtem 2 tygodnie jeździłem z tatową. Mamy inne opony, on goodyear gładkie jak kolano z tylko dwoma rowkami (fuelmax czy jakoś tak model), ja mam bridgestony z bieżnikiem jak terenówka i co jak co, ale taty ciągnie się lżej. Za to ja zimą pewnie będę miał lepiej.

Zaś naczepa sama w sobie, hm. Cena, wiadomo. Tragedii chyba nie ma, jak dla mnie (bez doświadczenia z innymi naczepami) wydaje mi się być sztywna, nie wygina się na boki jak to czasami widzę na schmitzach. Przód ugiął się na wypiętej naczepie dopiero przy 24t napoi i to nieznacznie, chociaż widocznie dla oka. Czasami w internetach czy na drodze widzę powyginane jak fale dunaju Kassbohrery, ale to chyba muszą być pierwsze modele. Znajomy który polecił nam tą markę wymienił sukcesywnie kogle na kassa. Jednego ma starego, jest prosta ale rdzewieje. Resztę ma już w tej technologii co my i rudego ani grama, a rama jak od linijki. Dodatkowo kiedyś był rok gwarancji na całą naczepę, teraz chyba wydłużyli do dwóch. Rama w ocynku, 10 lat.

Jednakże bubli nie brakuje. Tata jak odbierał swoją, stał godzinę na serwisie - nie dało się zdjąć pałąków z plandeką z napinaczy. Przy odbiorze mojej ten sam problem z przednim lewym pałąkiem + nie dało się podnieść daszka do zsuwania dachu. Był za ciasny otwór na bolec blokujący i się zaklinowało. Ile w tym ich winy a ile Edschy, nie wiem.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

pewnie mocno ja trzymaja je te terenowe bridgostony hahahah

Cytuj:

pewnie mocno ja trzymaja je te terenowe bridgostony hahahah

Się nie śmiej takie budowlanki to protektor mają, że hej! Jak jedzie przez miasteczka to musi dywanami owijać żeby nie hałasowały za mocno

Skoro taka swieżynka nie braliście pod uwagę wzięcia tego nowszego po liftingu? Wczoraj stał obok mnie na pauzie taki nowiutki, czarny, zmiany na plus.