MAN TGA 18.430 problem z odpalaniem po wymianie filtrów!

Witam,

koledzy mam problem w MANie TGA 18.430.
Po wymianie filtrów: paliwa oraz separatora auto ciężko odpala. Początkowo w ogóle nie szło napompować go pompką ręczną - przez cały czas była miękka. Zalaliśmy cały filtr ropą, auto odpaliło. Następnego dnia rano już odpalić nie chciało, kilka razy podpompowane pompką ręczną, udało się odpalić. Zaraz po zgaszeniu auto ponownie odpala, wystarczy że chwile postoi zgaszone i już ponownie odpalić nie chce, jakby uchodziło paliwo? czy może układ jest tak zapowietrzony?

Porszę o jakieś podpowiedzi.

Może jakiś syf podszedł pod uszczelkę filtra?

Niby wszystko wyczyszczone, oringi pozakładane nowe.

W kilku autach pod rząd wymieniane oleje + wszystkie filtry i w ostatnim takie oto cuda.

W manie nie wiem czy we wszystkich ale np.w moim odpowietrzanie układu paliwowego przeprowadza się na włączonym zapłonie bo jak nie to pompką cały dzień mogę dymać.I też zdarzyło się że po zgaszeniu mam problem z odpaleniem.Dobrze jak byś napisał jak to robicie?Może jakiś głupi błąd

Kolego wymieniony filtr główny,oring, filtr separatora, wszystko skręcone. Pompowane pompką nic się nie działo ( fakt, że bez zapłonu, aczkolwiek zawsze tak robimy i nigdy nie bylo problemu). Na szybko przełożona inna pompka i znów to samo. Ponownie odkręcony filtr paliwa, zalany ropą i udało się odpalić. Rano znowu nic, machnięte pompką kilka razy i odpalił. Zgaszony, od razu ponownie odpalony i chwyta od razu, postoi kilkanaście minut i już odpalić nie chce.

A co tam odpowietrzać?
Wymienić filtry pod pompować i ma być. Jaki w tym problem. Kiedyś bez pompowania czyli na suchym filtrze paliwa odpaliłem i auto działało. Fakt że po wymianie filtra przez parę dni auto odpalając po przestoju kręci bardzo długo ale tak musi być nie ma jak odpowietrzyć go inaczej

Pytanie z może tych nieco naiwnych - a może coś podeszło pod zawór zwrotny, albo dokonał żywota? Bo objawy takie, jakby paliwo uciekało z filtra.