Cytuj:
Podaj mi dokładnie ile firmę taka sytuacja kosztuje, oprócz utrzymania stanowiska pracy i znalezienia zastępstwa
Dużo.I tu będzie nieco dłuższy wywód,który oprę na przykładzie mojego ukochanego MPK
Tak więc mając faceta i facetkę zakładasz że to bez znaczenia i zatrudniasz facetkę.Ta po pewnym czasie bierze zwolnienie na dzieci/zachodzi w ciążę.Ogólnie załóżmy że nie ma jej tylko jeden dzień.Trzeba znaleźć zastępstwo wśród twoich pracowników.Żeby zmniejszyć koszta dzwonisz do murzyna,który padł ofiarą podłej dyskryminacji i ze względu na niski staż pracy pracy ma niska stawkę-czyli do mnie,dyspozycyjnego kawalera na dorobku,który zastąpi koleżankę.Stawka miesięczna 3000 brutto podzielić przez nominał godzin to daje 17,85 brutto na godzinę.Oprócz tego dochodzą różne premie łącznie na kwotę 700 zł brutto podzielić przez nominał godzin daje 4,16 brutto premii za każdą godzinę pracy.Jakoże wszyscy kierowcy robią na pełny etat,nowych brakuje i ogólnie nie ma komu jeździć muszę przyjść w mój dzień wolny od pracy.Czyli podwójna stawka.Także płacisz 17,85 x 2=35,7 plus premia 4,16 =39,86 brutto za godzinę pracy.No chyba że ściągnąłeś mnie na nockę to dorzucasz 2,4 zł.No chyba że ściągnąłeś mnie w niedzielę to dorzucasz jeszcze 10 zł(ktoś tak wymyślił w regulaminie)No chyba że.... ściągnąłeś mnie w boże narodzenie to dorzucasz jeszcze 15 zł(to też ktoś wymyślił).Więc w najlepszym dla ciebie przypadku za moje 8 godzin stania w korku płacisz 319 zł brutto ale że pensja brutto to nie jest całkowity koszt pracodawcy to musisz jeszcze zapłacić ubezpiecznie wypadkowe,rentowe,fundusz pracy...i robi się z tego...384,75 zł zamiast 212,50 zł.Bo przyszedłem pojeździć we wtorek.Bo gdybym musiał przyjść w boże narodzenie to będzie to kosztować....
Takie będą koszty bo założyłeś,że to bez znaczenia czy zatrudnisz kobietę czy mężczyznę.
Można nikogo nie ściągać i po prostu nie wykonać kursu.MPK za niewykonane kursy na szczęcie nie płaci kar(wrocławska prasa jest tym święcie oburzona."Jak to tak! nie przyjechał autobus a ludzie czekają! niech miasto dowali im 10 tys. za każdy niewykonany kurs! Mieszkańcy jesteśmy po waszej stronie!).
Gorzej jeżeli jesteś profesjonalnym,uczciwym prywaciarzem jak Michalczewski.Oprócz 9 zeta za każdy wozokilometr którego nie dostaniesz MPK nakłada karę 1100 złotych za każdy niewykonany kurs.W 8 godzin na długiej linii robisz 6 kursów więc jesteś 6600 zlotych w plecy.Chyba że będzie to linia 131 która ma....20 kursów.(Generalnie chodzą ploty że MPK dyma Michalczewskiego jak może,nakamerują jego kierowcę z komórką przy uchu i walą za to...15 tys kary)
Takie będą koszty bo założyłeś,że to bez znaczenia czy zatrudnisz kobietę czy mężczyznę.
Albo przykład przytoczony przez Ziutomira.Na naczepie są jakieś belki,pasy czy inne ustrojstwa które ważą więcej niż 12 kg.Olewasz to i wysyłasz Kobietę w trasę.Nie daj boże potknie się przy zabezpieczaniu ładunku,rozbije głowę albo coś jej strzeli w kręgosłupie.Wtedy problem będzie miała ona,spedytor i ty.Ona bo złamała przepisy BHP i dźwigała zbyt ciężki przedmiot-brak odszkodowania za wypadek przy pracy.Ty i spedytor bo nie dostosowaliście dla niej stanowiska pracy-inspekcja pracy i prokurator.
Takie będą koszty bo założyłeś,że to bez znaczenia czy zatrudnisz kobietę czy mężczynę....
Niech każdy zatrudnia sobie kogo chce-kobiety,mężczyzn,starych,mlodych,ładnych czy brzydkich.Ale niech pamięta że rodzi to pewne ograniczenia i niedogodności.Bo jeżeli jedną płeć ograniczają w pracy przepisy BHP,przepisy kodeksu pracy czy wiek emerytalny to wolę zatrudnić płeć,którą te przepisy nie ograniczają.Potem trzeba wszystko zmieniać,zamieniać,dostosowywać bo godziny nocne,bo opieka nad dzieckiem do lat 4,bo system przerywany...
Moja sprawa i prawo zatrudniać kogo chcę i jednemu pałacić 3 tys. a drugiemu 30 tys.za tą samą pracę(premia uznaniowa).A że dyskryminacja,a że kobiety mniej zarabiają? a może pracodawcy wolą płacić więcej mężczyznom? nie wolno im? a może muszą im płacić więcej bo więcej wymagają?
Tak to wygląda w cywilizowanych,dużych firmach.Jak jest u dziadów-nie wiem i nie chcę wiedzieć po tym jak ubiegając się o moją pierwszą wakacyjną pracę usłyszałem że " u mnie każda nadgodzina płatna 10 zł".Nie ważne jaka nadgodzina czy nocna czy świąteczna.Ale trudno wymagać takiej wiedzy od zwykłego złodzieja.