Volvo 500 i Daf 105 460 SSC 2011...
Jazda Volvem, bez różnicy czy ma lekko czy ciężko, taki sam komfort, iShift zmienia biegi bardzo dobrze, spalanie od 23 do 30, jedynie mogę się przyczepić do wielkości kabiny, po Magnumce jest mi ciasno i wymontowałem górne łóżko.
Daf jest rok młodszy, zrobiłem nim tylko 1500 km a u mnie już ok 30 tyś. Silnik wyjątkowo mułowaty, skrzynia... brak słów żeby to opisać, pod górkę trzeba redukować ręcznie bo automat potrafi się zagubić, silnik niby 460 a mocą nie powala, spalanie najniżej 26-32. Jedyny plus jak dla mnie to ogromna kabina, mimo drugiego łóżka czułem się jak w małym pokoju.
Idealny kompromis dla mnie to Daf z napędem Volvo lub Volvo z kabiną Dafa SSC. Dafa kupiłem tylko dlatego, że znajomi, sprzedawcy ze sklepów, jacyś mechanicy twierdzili, że Daf jest tańszy w eksploatacji, mało pali
i prosty w budowie, no i tańszy w zakupie...
Wiem, że to jest mój pierwszy i ostatni Daf, kolejne będzie Volvo lub Magnum z końca produkcji.
Każdy ma swój gust i upodobania, mi bardziej pasuje Volvo...