Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 08 maja 2017, 10:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Czyli w ogólnym rozrachunku jak szofer gdzieś zahaczy Twoją piękną Lamberetką Futura to siedzisz i płaczesz, bo nie jest zbudowana z paneli jak Schmitz. Jedziesz kupić części i słyszysz 'a co to, a od czego to? panie tylko serwis.' A serwisów ile jest? Bo szukam w internecie i widzę uwaga: JEDEN w Warszawie. Twoje cudeńko stoi z rozprutym bokiem i trzeba robić łatę, więc od teraz na bazie stawiasz dalej od bramy, żeby ludzie nie widzieli. Doliczasz czas latania za częściami i szukania mechanika i już powoli zaczynasz rozumieć, gdzie ta oszczędność. No ale wśród znajomych możesz opowiadać 'moja piękna lamberetka ma najlepszy współczynnik przenikalności cieplnej, dzięki czemu w miesiącu zaoszczędzam średnio 7,8976251 L ropki na agregacie. Przelicz to przez rok, dwa, pięć albo pięćdziesiąt lat! Chłopie to są oszczędności!'...


Post Wysłano: 08 maja 2017, 10:47

Nie dogadamy się. Patrzę trzeźwo, by nie rzec krytycznie na otaczającą rzeczywistość. Ty zaś ślepo zapatrzony w jedną markę. Z mojej strony E.O.T.


Post Wysłano: 08 maja 2017, 15:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 lis 2010, 22:10
Posty: 48
Samochód: Fh 500 e6/ Actros 1851 e6
Lokalizacja: Zambrów podlasie :)

Cytuj:
Próbuję Wam przetłumaczyć, że Schmitz w ogólnej eksploatacji wychodzi najlepiej i najtaniej, ale trudno spekulować z osobami, które na naczepę patrzą przez pryzmat tego, która ile się 'ugła'. Nie dlatego takie firmy jak Raben, Girteka czy inny Mielczarek kupują Schmitza, bo wyszedł Janusz z Cześkiem i spojrzał, która ile się 'przegła' tylko po prostu potrafią liczyć i dlatego zamawiają naczepy tej marki. Nie wiem co można mieć do jakości wykonania nowych schmitzek. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić, no chyba że ktoś zatrzymał się w końcówce lat dziewięćdziesiątych i uważa, że dobra naczepa ma ważyć 8 ton i się nie ugiąć przy 30 tonach stali. A jeśli chodzi o dostęp do części to np. w Opoltransie można kupić nawet najmniejszą część do naczep Schmitz, zarówno oryginał jak i zamiennik. Ale jak wolisz mieć mocne to sobie kup Freuhaufa i czekaj tygodniami na części.
Tylko, że Girteka czy Raben zamawiając kilkadziesiąt czy kilkaset naczep na "Dzień dobry" dostają co najmniej kilkanaście procent upustu.
Cytuj:
Czyli w ogólnym rozrachunku jak szofer gdzieś zahaczy Twoją piękną Lamberetką Futura to siedzisz i płaczesz, bo nie jest zbudowana z paneli jak Schmitz. Jedziesz kupić części i słyszysz 'a co to, a od czego to? panie tylko serwis.' A serwisów ile jest? Bo szukam w internecie i widzę uwaga: JEDEN w Warszawie. Twoje cudeńko stoi z rozprutym bokiem i trzeba robić łatę, więc od teraz na bazie stawiasz dalej od bramy, żeby ludzie nie widzieli. Doliczasz czas latania za częściami i szukania mechanika i już powoli zaczynasz rozumieć, gdzie ta oszczędność. No ale wśród znajomych możesz opowiadać 'moja piękna lamberetka ma najlepszy współczynnik przenikalności cieplnej, dzięki czemu w miesiącu zaoszczędzam średnio 7,8976251 L ropki na agregacie. Przelicz to przez rok, dwa, pięć albo pięćdziesiąt lat! Chłopie to są oszczędności!'...
Fakt, dużą zaletą chłodni Schmitza jest budowa ściany w oparciu o panele. Ale wytrzymałością na pewno nie pobije Lambereta czy Chereau.

_________________
тише едешь дальше будешь
Daf Xf 105.460, Renault Magnum 480, Mercedes Actros3 1844, Volvo Fh3 500, Renault Range T520, Volvo Fh4 500, Mercedes Actros4 510


Post Wysłano: 08 maja 2017, 20:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4071
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Co z tego upustu albo ceny, skoro jest tak jak pisze Jacek.
Gdyby Raben kierował się ceną to mielibyśmy same Wielbłądy. W Gadkach nawet nie chcą o nich słyszeć nie chcą, właśnie ze względu na brak serwisu z autoryzacją w pobliżu.
Marcin będzie na nie z założenia :-)


/mobil

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 08 maja 2017, 20:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Marcin to na wiele rzeczy jest na nie jak ostatnio zauważam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Post Wysłano: 09 maja 2017, 19:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2084
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Nie tylko on, bo i ja mam nie miłe wspomnienia ze Schmitzem, a konkretnie z 3 egzemplarzami firan z czego jedna warios i jedna burto-plandeka. Krone były wdzięcznymi naczepami tyle że gniły nie miłosiernie i w tej z starszej był nieszczęsny patent z koluchami do mocowania ładunku w podłodze, w nowszej znowu był problem z zamykaniem drzwi, ale podejrzewam że ktoś pomógł im wcześniej "się zwichrować". Bardzo dobrze wspominam Kogle ale akurat wszytkie były sprzed 2009r. z czego nawet foxx był niczego sobie, ale może przez to że wersja promowa. Z pojedynczych przypadków to raz kurs z Wieltonem, chyba dwa lub trzy z Schwarzmullerem i jeden ale wystarczający z Kassbohrerem od tego to z daleka. :lol:

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Post Wysłano: 09 maja 2017, 21:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2006, 19:44
Posty: 1279
GG: 0
Lokalizacja: BL DK61

Cytuj:
Czyli w ogólnym rozrachunku Schmitz wychodzi drożej. Lamberet jest cięższy ale ma lepszą izolację, co jest wynikiem niskiej przenikalności. Schmitza przez to trzeba częściej tankować z uwagi na gorszą izolację.
Takie wnioski można wysunąć potym, co napisał Edler.
Amen.
Tylko kolega nie policzył jeszcze jakie bedzie towary woził i jaka bedzie różnica w spalaniu. Finalnie wyjdzie tak, że do Lambereta jeszcze dołożysz w dłuższej eksploatacji. Kiedyś znana firma kupiła najmniej przenikalna naczepę Vedecar i porównując ich doświadczenia(dużo towarów na plus, mało minusów bądź beztempow) w mojej opinii nie warto szczególnie w hakowych czy BiTemp.


Post Wysłano: 26 lis 2017, 18:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Trochę info na temat Fliegla
Zależało mi głównie na masie zestawu, gdzie naczepa wraz z kołami zapasowymi oraz Volvo FH z pełnymi bakami 1400L bez kierowcy wynosi 15000kg.
Solidnie wykonana większość elementów ocynkowana.
Jest jeszcze opcja ramy nie malowanej, za to w całej w ocynku.
Jest jedynie trochę cięższa.
Polecam krótkie klamry bez pasków.

Jak będzie dalej wszystko wyjdzie w trakcie użytkowania.

Ps

Przy załadowanych 25 tonach praktycznie zero ugiecia.
Kolega ladowal to samo razem ze mną na Bergera naczepe i mało brakowało a by tarł paleciarką o asfalt

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek


Post Wysłano: 26 lis 2017, 21:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2012, 14:41
Posty: 2692
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY

Znajomy teraz skończył remont gwarancyjny fliegla bo sie mulda rozlazła,poprzeczki popękały itp piekna naczepka lekka która z zalożenia była chętna na krążki po 26ton, z calkowitym pominięciem betonówki nie wytrzymała roku eksploatacji... :lol:

_________________
"Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"


Post Wysłano: 26 lis 2017, 21:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Firanka standard nie jest jak mulda narażona na punktowe obciążenia ale nigdy nie wiadomo...
Wypowiem się obiektywnie za jakiś czas.
Jak narazie wrażenia pozytywne.


Post Wysłano: 27 lis 2017, 7:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 maja 2016, 16:20
Posty: 157

Kwestia w jakiej formie ktoś nabywa naczepę. Jeżeli to jakiś wynajem czy leasing i brak chęci wykupu to jeden kij co to będzie, gorzej jeżeli będziemy chcieli to sprzedać za parę lat. Utrata wartości takiego Fliegla jest stosunkowo duża.


Post Wysłano: 27 lis 2017, 10:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Osobiście tak do tego nie podchodzę
Za te kilka lat jeśli w ogóle będzie sprzedawana naczepa FLIEGLa np po 5 latach. (nie piszę o swojej bo mam nowego typu ramę i jest lakierowana)
To Fliegl cały w ocynku będzie wyglądał niebo lepiej niż Krone który po 3 latach jest już cały pognity
Mówię z doświadczenia z Krone bo na poprzedniej firmie było ich 10 i wiem jak po latach wyglądają.
Właśnie tym się na początku zasugeruje klient na używaną naczepe.


Post Wysłano: 28 lis 2017, 20:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 maja 2016, 16:20
Posty: 157

No i widzisz, po części masz rację, krone rdzewieje, tylko na takie kilkuletnie, pordzewiałe "kromki" chętnych nie brakuje (mentalność). Oby ten Twój Fliegl, w ocynku, trzymał się dobrze przez długie lata. Na plus niska masa własna.


Post Wysłano: 29 lis 2017, 0:53
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2013, 15:13
Posty: 3589
GG: 38530901
Samochód: Iveco
Lokalizacja: Oleśnica

Ja widzę jeden generalny minus tej naczepy, oglądałem taką nową, pachnącą jeszcze na załadunku i wszystko fajnie, ale... ona ma strasznie delikatną podłogę, zero poprzeczek, tylko dwa kształtowniki puszczone wzdłuż ramy... podobne rozwiązanie było w Zasławie i podłoga nie wytrzymywała załadunków na rampach... po paru latach bankowo wyjdzie z tym problem...

_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.


Post Wysłano: 29 lis 2017, 15:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Jak dla mnie podłoga jest ok
Często ładuje granulat gdzie z rampy na pake wjeżdża duży wózek z paleta 1375 kg
Podłoga jest wzmocniona
Brałem to pod uwagę
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Wzdłuż naczepy płyta podparta jest w 8 miejscach


Post Wysłano: 29 lis 2017, 15:20
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2013, 15:13
Posty: 3589
GG: 38530901
Samochód: Iveco
Lokalizacja: Oleśnica

Widzisz tamtą oglądałem i nie miała tych poprzeczek, tu coś jest.
Choć i tak dziwnie, bo płyta opiera się punktowo przez ten płaskownik... a nie całą powierzchnią poprzeczki... no nic, ktoś tak pomyślał, tak ma być.... czas pokaże jak to się sprawuje :wink:

_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.


Post Wysłano: 29 lis 2017, 15:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 kwie 2005, 23:22
Posty: 2454
Samochód: Scania
Lokalizacja: Jelcz Laskowice

Pękają spawy na stalowych wzmocnieniach nad siodłem. W jednym z dwóch użytkowanych przeze mnie Fliegli puściły całkiem. Poprawiali to na serwisie w Legnicy. Drugi egzemplarz czeka na tą poprawkę też. Kiepskie są mocowania przednich ścian- przy załadunku tyłem wysokich palet, jak wózkowy dojedzie z nimi do samego przodu, da się zauważyć odchylenie ściany. Poza tym to w jednej z naczep, od tylnych załadunków da się zauważyć delikatne ugięcie podłogi idące środkiem przez prawie całą jej długość (podłogi są wzmocnione). Kłonice pracują dość ciężko, tak jakby niektóre z nich ciągle się nie rozruszały. W obu naczepach zaczęły wypadać tyczki od naciagów plandek. W jednej instalacja prawej tylnej obrysowki robiła zwarcie. Na plus masa i niskie opory toczenia.


Post Wysłano: 29 lis 2017, 16:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2012, 11:06
Posty: 3213

Mihu to jednym słowem wtopiłeś. To co opisujesz to mogą mieć te strupy Rabena co mają po kilka lat i są jako dziewczyny lekkich obyczajów bo codziennie kto inny ja targa i traktowane są z równie niską kulturą. Twoje mają rok jak się nie mylę i raczej nie są naczepami poolowymi tylko stale spięte z autem. Wg. mnie choć mogę się mylić lepiej było wziąć Shmitz lub Krone albo Wieltonkę która nawet jakby się coś z nią działo miałbyś świadomość, że to wyrób polski i odbiega jakością od zachodnich po kilkoma względami co też nie raz jest dyskusyjne.

Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka


Post Wysłano: 29 lis 2017, 16:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 kwie 2017, 23:45
Posty: 192

Będę obserwował te spawy.
Ładuje prawie cały czas 24T więc dostanie po dupie.
Dopiero drugi miesiąc więc nic się nie dzieje.
Będę pisał po roku jak się spisuje, po to jest ten temat.


Ostatnio zmieniony 29 lis 2017, 16:29 przez Twin, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 29 lis 2017, 16:30
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2013, 15:13
Posty: 3589
GG: 38530901
Samochód: Iveco
Lokalizacja: Oleśnica

Jabs

CCC... pchają te naczepy jak mogą i dają bardzo dobre warunki, sam wiesz jak brałeś swoją ostatnią, byleś ją zabrał im z placu :wink:
Nie mają zbytu to świrują z ofertami :]

_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: