Nasze samochody osobowe

U kolegi sprawdzałem pod zwykłym. Czy mechanik ma vcds nie wiem. Poinformował mnie tylko, że błędy z klapek zniknęły jednak nadal sypie błąd z silniczka. Póki co nie sprawdzałem osobiście kodów bo dwukrotnie auto zaprowadzał i odbierał tata bądź mama.

VCDS a jakiś zwykły delphi to podstawowej diagnostyki działa tak samo wiec różnicy nie ma .

VCDS em można po prostu wszystko konfigurować co jest możliwe w aucie i pozwala na odczyt większej ilości parametrów bieżących które mogą być nie dostępne z jakiegoś uniwersalnego interfejsu . z przebiegiem bez problemu można działać na vcdsie lite nawet na tym za 8 dyszek[emoji28].

Dlatego jak mi czasem auto moc odcinało, to pojechałem z gościem na przejażdżkę i vcds em miał możliwość oceny zakresu pracy itp.
Nawet na postoju wszystkie parametry odczytasz, a zwykłym to tylko kod błędu co najwyżej.
Bauer, a sprawdzałeś czy ta zębatka plastikowa nie jest czasem uszkodzona lub się nie przycina?

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Bauer, miałem ten sam problem w A3 mojej żony. Nie wiem, jakich znachorów masz tam u siebie w okolicy. 1700 to trochę dużo. Ja kupiłem używkę {samą, kompletną przepustnicę} za 2 stówy na Alledrogo, check ugaszony, motor śmiga, żona zadowolona . Nie baw się w druciarstwo, jakieś omijania, odłączania. Napraw a nie uklej "na trytytkę" . Skoro to ktoś wymyślił, czemuś to służy. Gdybyś szukał używki, musisz mieć nr swojej części, tego kurewstwa jest kilka modeli .

Jedyne sensowne wtłumaczenie tego ustrojstwa to chyba fakt by nie wytwarzała się turbodziura. W zależności od siły nacisku na gaz silniczek otwiera 4 bądź wszystkie 8 klapek by zassać powietrze. Cenę trochę ustrzeliłem na oko patrząc na pierwsze aukcje ale może ten mój Adaś coś załatwi bardziej korzystniejszego cenowo. W sumie jeśli miałoby się to wysrać po 100k km to i może faktycznie nie ma się co bawić w januszowanie bo na te 5 lat i tak byłby spokój a przynajmniej wszystko pracowałoby tak jak do tej pory bez obejść.

Powietrze w kolektorze rezonuje, ten rezonans pomaga w napełnianiu cylindrów.
Klapki zmieniają długość kolektora / rezonans (tak jak np w trabce) w zależności od obrotów.

Po wywaleniu wóz trochę gorzej idzie z dołu. W automatach różnica praktycznie nie wyczuwalna. W manualu czuć różnicę.

Mwecedes w210 e320cdi
auto z roku 2000
330 tyś przebieg
+/- 230 km i ok 500nm
wyposażenie:
skora
wentylowane i podgrzewane siedzenia przod
klima manualna
command
klimatyzowany schowek
el fotele przód
pompowany fotel kierowcy
czujnik deszczu
xenon
szyber
składane tylne zagłówki
tempomat

Wkońcu dorobiłem się chociaż jednego zdjęcia swojego auta.

Lexus IS250 z roku 2007, 165k km przebiegu, wersja Prestige z pełnym wyposażeniem jakie było wówczas oferowane dla tego modelu (m.in jasne wnętrze, automat, szyberdach i nagłośnienie Mark Levinson wraz z wbudowaną nawigacją).

Świetne auto. Wrzuć więcej zdjęć.
Jedyny problem, że są znacznie droższe w zakupie niż konkurencja. A ISy I gen od 2 lat stoją z cenami w miejscu, albo nawet drożeją.

Krajowy, czy sprowadzany? Jakie wrażenia z użytkowania?

Ładne autko, zawsze podobały mi się lexsusy. Ile taka przyjemność?

Cytuj:

Świetne auto. Wrzuć więcej zdjęć.
Jedyny problem, że są znacznie droższe w zakupie niż konkurencja. A ISy I gen od 2 lat stoją z cenami w miejscu, albo nawet drożeją.

Krajowy, czy sprowadzany? Jakie wrażenia z użytkowania?

Fakt, mocno trzymają ceny, a już szczególnie krajowe egzemplarze z udokumentowaną historia. Mój jest krajowy, jestem trzecim właścicielem, poza 2 ostatnimi latami mam pełną dokumentację tego co było robione z autem, wszysto z resztą zostało odpowiednio zweryfikowane. A co do wrażeń, to moje pierwsze auto w ogóle i może wyolbrzymiam, ale jeździ się świetnie, plastiki są świetnej jakości, nic nie skrzypi, silnika w środku w ogóle nie słychać jeśli jedzie się spokojnie, natomiast jeśli przyciśnie się trochę mocniej to "ryk" V6 daje o sobie znać. Spalanie około 11L po mieście przy normalnej jeździe bez szaleństw.

Cytuj:

Ładne autko, zawsze podobały mi się lexsusy. Ile taka przyjemność?

Średnia cena na otomoto, około 45k PLN, choć ja jeszcze na początku włożylem trochę bo wymieniłem komplet hamulców przód i tył, zmieniłem dwa przednie amortyzatory bo jeden zaczynał się pocić i zrobiłem pełen przegląd z wymianą wszystkich płynów i filtrów w ASO.

Tak właśnie stawiałem że coś koło 50k, ale uważam że warty ceny. Biorąc pod uwagę jak japończyki trzymają cenę to przy ewentualnej odsprzedaży dużo nie stracisz. Ja na wiosnę chcę kupować auto i poważnie zastanawiam się nad ISem pierwszej generacji. Ale co z tego wyjdzie zobaczymy i Także chcę więcej zdjęć.

Cytuj:

Tak właśnie stawiałem że coś koło 50k, ale uważam że warty ceny. Biorąc pod uwagę jak japończyki trzymają cenę to przy ewentualnej odsprzedaży dużo nie stracisz. Ja na wiosnę chcę kupować auto i poważnie zastanawiam się nad ISem pierwszej generacji. Ale co z tego wyjdzie zobaczymy i Także chcę więcej zdjęć.

IS pierwszej generacji ma przepiękne zegary, do tego wybrać egzemplarz z dobrym silnikiem i będziesz zadowolony . A fotki porobię jak tylko będze ciut lepsza pogoda bo dzisiaj szaro i buro, a jeszcze czeka mnie założenie zimowych felg więc będzie małe urozmaicenie.

Igor, ci do jakości wykonania to nie wylolbrzymiasz. W środku naprawdę jest przyjemnie.
Ja jeździłem is I i II generacji, tyle że z nje 250 a 220.
Jak kupowałem swoją A6, to chciałem Lexusa, ale nie ten budżet, a najtańszego to strach brać.
W porównaniu do konkurencji, oprócz ceny lexus ma też inną wadę. Jest stosunkowo mały w środku.
Nke zmienia to faktu , że któregoś dnia takiego nabyje, najlepiej po lifcie
Igor, a Ty masz tam skórę w środku czy zwykła welurową tapicerkę?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Fakt, auto jest stosunkowo ciasne w środku, szczególnie z tyłu jest mało miejsca - z zewnątrz sprawia wrażenie większego, natomiast wnętrze zaskakuje . Mam jasną, kremową, wentylowaną skórę:


Zdjęcie zrobone podczas inspekcji Autotesto mojego egzemplarza.

Jasna skóra robi robotę. Jak oglądałem niektóre ogłoszenia, to miały duży wyświetlacz, wszystko elegancko, a do tego jasna welurowa tapicerka.
Mocno biedą wiało i całkowicie nie pasowało do tego auta.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Ja tu jeszcze wjadę starszą blachą



Niedługo trzeba go przezimować

Wreszcie jest V8. Co prawda nie Scania, ale Chevrolet.
'04 Chevy Avalanche 4WD serii GMT800 z motorem Vortec 5,3 (seryjnie 295KM, ten podobno ma coś koło 310). Z wyposażenia to po amerykańsku, łącznie z elektrycznie regulowanymi pedałami. Wygląd jest zapewne przejściowy, bo będzie trochę wyżej i szerzej.

Fajny, daj się przejechać

Czy to w papierach jest dostawczak? Dostałeś na to fakturę z 23% Vat?