Ciągnik siodłowy - oś pchana czy wleczona?

Poszukałem, gdzie to 5eba pisał i jednak źle zapamiętałem - w sumie na miękkim na jedno wychodzi czy pchana czy wleczona. Natomiast na filmiku widać, że z wleczoną bardzo przód unosi, może trochę też dlatego, że z tyłu pojedyncza.
Od tego zdjęcia się zaczęło i dalej było trochę dyskusji.
viewtopic.php?p=655989#p655989


BTW: Chyba utworzę temat "Co tam u celebrytów", nie będziemy tutaj przeszkadzali jakimiś pierdołami w streszczaniu filmów nasierów, tkaczyków czy innych iwonek.

Na tym filmie to w tym volvie ma własnie podniesioną ośkę podczas podjazdu pod górę dlatego przód się tak unosi ale idzie jak wściekły do przodu bez rozpędu w porównaniu z Scanią

Trochę inna technika podjazdu, więc nie da się tak 1:1 porównać. Ale jak na brak rozpędu to faktycznie nieźle, tylko sterowność pewnie słaba.

Nevesu - w czym liczyłeś te obciążenia? Mechanical?

Na kartce papieru i narysowałem w Autocadzie.

To taka wersja hybrydowa

Jesli nie bedziesz jezdzil w gory zima to pusher. Proste. Cala Norwegia jezdzi na Boogie bo maja Gory i trudne warunki gdzie potrzebna jest trakcja. Zjedz na kontynent i wyspy wiekszosci Pushery. Bo kilka ton wiecej a jest lepszy w prowadzeniu na autostrady. I to je fakt. Kolega ktory jezdzil na lini Malmo - Sztokholm strasznie psioczyl na boogie bo czesto gesto wracali na pusto i mu tylek latal. Dostal Pushera i bajeczka I pushery chyba maja wieksze zbiorniki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja w pusherze miałem tzw. duński kocioł i miał około 450 litrów, a daf boogie już miał coś około 700 litrów. Też to był robiony na wymiar zbiornik.