Cytuj:
Ubrania na zmianę obowiązkowo w aucie różnie bywa. Plus bańka z wodą i mydłem. Niby się nie oblejesz... Ale raz to z gumofilców to aż wylałem
A co do zatrucia to ja raz, woziliśmy gnojowicę od świń. Jako że od świnek na pole było ok 30km to wybudowali sobie szambo na polu i z niego rozwozili na pole, my woziliśmy te 30km. No i chyba się przytrułem delikatnie bo ból głowy, zawroty, i rzygałem jak kot.
Czyli jednak coś jest na rzeczy.
Jak czesto trzeba płukać taką cysternę w środku? czy są do tego jakieś specjalne preparaty?
Dlaczego ścieki od fryzjera i z piekarni najbardziej śmierdzą? Czy są jakieś rodzaje nieczystości szczególnie toksycznych, których nie wolno wam wypompowywać?