Transport plandeka 8Euro palet do 3.5T

Witam chce otworzyc firme transportowa na poczatek pomyslalem o wspolpracy z firma spedycyjna stawke jaka mi oferuja za km 1.15zl min 10000km miesiecznie teraz koszty jakie ja poniose to paliwo licze 10 - 12 L na 100 przykladowo Fiat Ducato 2.3 2011 rok 12L x 100 daje 1200L paliwa x 4.6 diesel 5520zl ja zarobie okolo 11500 zostaje 6000 do tego licze okolo 1000zl miesiecznie koszty eksploatacyjne razem z OPC i ubezpieczeniem Auta. Czy faktycznie na realu zostaje te 5000zl czy ja sie myle czegos nie licze. Wchodzilem na forum duzo opini na temat busow do 3.5 T jest negatywnych ze sie nie zarobi na chleb a jednak wedlug wyliczen wychodzi te 5000zl albo cos przeoczylem prosze o rade. Pozdrawiam

Dodaj do tego termin płatności 45-60 dni.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Ja tam nie wiem , tematu od srodka nie znam . Ale jak widze jak te busy jeżdżą , to musisz wsiąść pod uwagę , ze jakieś kary za przeładowania tez się trafia , a wtedy to i problemy i koszta .

Jak bedziesz wafelki czy watę woził , to może okej , ale ile ładowności według dowodu wyjdzie na busie z zabudowa to się pewnie domyślasz.

Tak to wiem do 60dni badz 7% skonto 7dni ale tutaj zabezpieczenie mam chodzi mi o realne zyski oczywiscie roznie w zyciu bywa awaria auta itp z tym trzeba sie liczyc ale czy rzeczywiscie jest tak jak napisalem powyzej?

Bralem pod uwage takie sytuacje no ale tylko ze wzgledu na to rezygnowac no chyba nie beda mnie miesiac w miesiac zatrzymywac a ja nie bede za kazdym razem przeladowany.

Przyjmij sobie kierowcę, daj mu min 3000zł, i ZUS, i z tych 5000 zostaje Ci 1000zł.

Jeśli chcesz jeździć sam, to idź do pierwszej lepszej firmy z Tirami i dostaniesz 5000, i nic Cię nie obchodzi.

No wlasnie chce sam bez kierowcy pracuje obecnie jako kierowca c+e i zarabiam miedzy 4500 5000 roznie i wiecznie magnesiki i praca po 15 20 godzin a do tego narzekanie pracodawcy na to i tam to wole dla siebie zarobic sam ale czy te zarobki sa realne 5000zl.

Nie zniechęcam każdy robi jak uważa, ale... Chcesz zarabiać takie same pieniądze jak będąc na etacie a mieć na karku czy klient zapłaci, awarię auta, całą obsługę papierkową? Teraz wsiadasz w auto, wracasz nic Cię nie obchodzi a 10 masz pewną kasę na koncie a nie cyferki na fakturze. Jak chcesz się szarpać dla takiej samej kasy jak na etacie to bez sensu moim zdaniem.

Ja by miało zostać dwa razy tyle to MOZE bym się zastanowił...
U mnie w rodzinie dwóch jezdzi busami po europie i zarobią około 6 kafli...wróci do domu i ma fajrant, a ja faktury duperele w sobote coś przy aucie pogrzebać, umyć itp...później stres czy zapłacą i czy będzie robota....i tak wkoło. A weź jeszcze leasing lub odłóż na nowy sprzęt, przecież ten wiecznie nie pojeździ to trzeba wliczyc itp......

Moje zdanie jest takie :
Za taki cash nigdy w życiu na swoim....

Dzieki Panowie za rade raczej zrezygnuje 5000 to faktycznie za malo. Pozdrawiam

Nie pisze w celu podcięcia skrzydeł tylko żeby zrobić kalkulację na zimno.
U mnie firma rodzinna od 2001 roku co prawda na dużych autach jezdzimy ale jest przy tym zachodu to żaden miód jak wszyscy myślą...

Nie zostanie tyle ile piszesz. Do kosztów dolicz :
- ZUS dla nowej DG ok 500 zł przez 2 lata, później 1200 zł/m-sc,
- US, tu zależy czy będziesz VAT-owcem czy na ryczałcie. Ale musisz założyć 200zł/m-sc,
- księgowa 150 zł/m-sc.
To tak wstępnie. Dolicz do 10 tyś km, puste dojazdy i opłaty parkingowe czy za przejazd płatnymi drogami.
Minimalna stawka opłacalności to 1.4 zł/km abyś utrzymał poziom życia który teraz masz.
We Wrocławiu jazda dla firm spedycyjnych wokół komina z przebiegami dziennymi rzędu 200-300 km to stawka oscylująca między 1,4 a 1,5 zł/km.
Obecnie są takie czasy że na jednym aucie na ogół nie zarobisz. Biorąc pod uwagę że jednym z dwóch będziesz jeździł.
To już lepiej pójść do kurierki ze swoim autem. Przelewy co dwa tygodnie, łatwo obliczyć sobie zarobek z uwagi na stały rejon, codziennie w domu. Wiadomo, kurierka nie każdemu pasuje bo to ciężka praca. Ale tam po odliczeniu kosztów stałych zostaje z auta którym sam jeździsz minimum 4 tyś zysku na słabym rejonie.

Opłacalna stawka zaczyna się w okolicach 1.50pln (0,37e) lub więcej za kilometr robiąc minimum te 15 tys w 21 dni (realne do zrobienia, kwestia dobrej spedycji). Auta używanego nie radze, po 3 latach auto potrafi mieć 500 tys bez problemu i to jest już przebieg gdzie zaczynają się spore problemy ze zużyciem. Busy to dobry interes, ale szykuj 50 tys na start, inaczej nawet nie zaczynaj tematu. Fajnie zarobić można też przy jednym aucie, tylko wiadomo, nie jest to jazda po 9 godzin dziennie tylko sporo więcej. Strzały po 2 tys w dwadzieścia kilka godzin są normą i tylko od Ciebie, Twoich możliwości i chęci zarobku zależy czy dasz rade, bo jeśli chcesz robić po 300-400km dziennie, musisz mieć nagraną naprawdę bardzo dobrą robotę.

Przy dobrym kursie możesz zrobić 1000 km dziennie także te 5 tys zarobisz w 10 dni. Ale to oczywiście zimna kalkulacja. A 1.15 za km stanowczo za mało

15-20h mówisz Panie kolego a myślisz, że na busie będziesz jeździł po 8h....
Znam temat, nie zawsze chodź zdarza się, że jedziesz 24h, chwila przerwy i znowu długi strzał więc jeżeli chodzi o róznice czasowe w pracowaniu to można się przeliczyć...

Fakt faktem często będzie i tak, że będzie dziennie do zrobienia 500-800km. I wtedy lecisz busikiem do ostatniego parkingu przed rozładunkiem i na rano masz 10 km a nie, że tacho trzyma i musisz na rano zostawić 250km. To tylko takie krótkie przykłady.

Nie jest to jakaś zasada ale rozmawiając z ludźmi to w większości przypadków jest tak, że na jednym aucie bardzo ciężko się dorobić drugiego i kolejnych...