DAF XF 105.410

Pan Zdzichu z białego Volva i beczułki? miło się gawędziło szkoda, że zaraz na Strzelce Opolskie zjeżdżać musiałem.

Dokładnie. I mnie tu niepostarzaj bo żaden Pan A tym bardziej nie zdzichu

Masz w planach wymiane obrysówek w naczepie czy jakoś sobie to darujesz patrząc na zespolone lampy z fajkami. Pomimo upływu latek trzyma sie lepiej niż nie jedno młodsze auto

Ogółem nie myślałem nad tym. Lampy wymieniałem na nowe bo stare były nieszczelne i co chwilę paliły mi się żarówki. Obrys jednak jest wkręcany to na siłę można wykręcić, otwór zaślepić a w zamian za to dać NLowską fajkę. Ale póki co nie będę się w to bawił. Szkoda ingerować w nowe lampy niech będzie jak jest. może jak kiedyś przyjdzie czas na wymianę teściowej to się pomyśli.

Oj powiem Ci, że z daleka nie widać ale zaczynają się pojawiać wykwity na kabinie w postaci rudej szmaty, standardowo rynienka też już zmienia barwę na brązową, rama też bosko nie wygląda a najgorzej tylni most, sierżant i w koło siodła. Chętnie bym chciał, żeby odświeżyć lakier i porobić zaprawki ale to już starego decyzja. Kuleje wygląd wizualny ale nie stanowi to problemu, który uziemia auto bo technicznie jest git. Trzeba zajrzeć tylko do wiązki od czujnika klocków bo mam dobre a otrzymuje ostrzeżenie, że są zużyte oraz standardowo EBS. Z pewnością gdzieś wiązka do roboty bo koronki i czujniki wsadzone są nowe, tym bardziej błąd pojawia się wtedy, kiedy przychodzi deszcz albo wyjeżdżam z myjni. Mimo wszystko dzięki za dobre słowo.

Ja ci powiem, że taki se ten tir. Lampek naebane, napierdzielają po oczach, pewnie wszystkie bez atestu. Zabrał bym dowód dożywotnio.

Cytuj:

Ja ci powiem, że taki se ten tir. Lampek naebane, napierdzielają po oczach, pewnie wszystkie bez atestu. Zabrał bym dowód dożywotnio.

Nie jeden juz probowal zabrac ale kierowca kung fu czy inne muay thai na policjantach testowal i teraz brak odwaznego

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Cytuj:

Ja ci powiem, że taki se ten tir. Lampek naebane, napierdzielają po oczach, pewnie wszystkie bez atestu. Zabrał bym dowód dożywotnio.

Jak ci się nie podoba to nie komentuj.

Ciucma102, słoik bigosu załatwia sprawę.

Cytuj:

Ja ci powiem, że taki se ten tir. Lampek naebane, napierdzielają po oczach, pewnie wszystkie bez atestu. Zabrał bym dowód dożywotnio.

Ktoś tu pcha się w gips.

A o loży Vipów na masterze to możesz koleszko zapomnieć...

kierownik, przejmujesz sprzęta po końcu leasingu?

Auto z paka 200 od tylu lat w firmie pewnie juz dawno spłacone


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To Cię zaskoczę, bo 30 czerwca wychodzi leasing. Na tą chwilę na zegarze ćwierć miliona po milionie.

Start bral jako nowego czy juz po kims ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

7 lat od nowości w jednej firmie na trasie Polska - Hiszpania - Polska. Potem szef wziął go do nas z przelotem 896kkm i tak się kręci do dziś. W sumie moje truchło ostatnie z leasingowych. Reszya już na rodzimych blachach EWE.

To jakas podwyzka z okazji braku rat ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Reszta aut we firmie też takie milionery?
Nie wiem jaką taktykę ma Twój prezes ale w sumie to jakby chciał za to jeszcze dostać jaki normalny pieniądz przy sprzedaży to by trzeba powoli myśleć. U mnie kilka gruzów tak się zasiedziało we firmie, że wtedy to ani brać, ani płacić za to nie chcieli.

Rossi, w sumie mój na dzień dzisiejszy ma 256kkm po milionie, tata ma o 50kkm mniej. Jednego z kolegów, niby ma około miliona ale licznik skręcony o prawie połowę więc liczę, że z 1.5miliona ma jak nic. Pozostałe dwa stały rok pod płotem bo brak było chętnych ale miliona nie mają, jednakże oba miały traktorzystów więc są już mocno zmęczone. Nie rozmawiałem z szefem na ten temat bo przyznam się, że interesuję się swoją robotą i patrzę na sprzęt, który mam jednak można myśleć o jakiejś zmianie. Nie liczyłbym na siebie bo ja spośród 5 kierowców jestem trzeci jeśli chodzi o staż więc raczej najstarszy kierowca w firmie (20lat) następnie mój tata (18lat) mogą dostać coś świeżego. Jeśliby się już przymierzał z używek a mógłbym wybierać chciałbym ostatnie roczniki modelu 105 z poliftu. Choć sentyment mam do tego gruza na którym siedzę i mogę na nim zostać o ile będzoe się chciało staremu wkładać siana w kolejne naprawy czy odświeżenie. Najważniejsze jednak jest to, że może nowych gruzów nie ma ale jak przychodzi naprawa to nie dzwoni mi prezes i nie pyta sie czemu to robię a bo może jeszcze kółko zrobi. Jeśli stwierdzę ja czy mechanik, że należy coś wymienić to się to wymienia. Jeśli jest grubsza finansowo sprawa mechanik konsultuje to ze starym i on podejmuje decyzję. Ja tylko zgłaszam chłopakom co obserwuje oni to sprawdzają i naprawiają. Póki co, to się sprawdza.

Nie wiem jak 105tki ale moje pierwsze truchło 95XF poszło jako napęd do deszczowni gdzieś w Afryce. Może i ze 105tkami tak kombinują.

Uspokoje cie 105 tez koncza na emeryturze w afryce

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Mijaliśmy się wczoraj tj: 23.04.018 w Łodzi, dafik bardzo ładnie się prezentuje.
Pozdrawiam i do następnego

Jak dobrze kojarzę to dzisiaj rano widziany w sokolowie pod Warszawą. Akurat rozładunek miałem i mi przeleciałeś

Ano zgadza się. Kręciłem do serwisu DAFa. Ty stałeś na tej ulicy i jakies kufry zrzucałeś?