Nie wiem jak inne kraje, ale UK Border Force to państwo w państwie i w sumie to naskoczyć im można.
Wdg pisma, które otrzymaliśmy i podpisaliśmy:
- zestaw zwalniają bezkosztowo, ale to jest decyzja odnośnie zwolnienia, jak są jakieś zażalenia odnośnie samego zatrzymania to można otworzyć nową sprawę (powodzenia)
- oni nie dają żadnej gwarancji, odnośnie stanu, wyposażenia, zniszczenia pojazdu. Jak ktoś nawet na placu w nie uderzy to twój problem. Wystawiają auto pod bramę i zabieraj.
- musisz zaakceptować stan pojazdu, nie możesz za nic ich obciążyć
Ostatnio głośno było jak zatrzymali Angola w Immingham z ładunkiem sera. Najpierw musiał opłacić magazyn przeładunkowy (przewoźnik). Przewiercili na wylot chłodnie (zalali potem silikonem), ładunek rozwalili. Na koniec nic nie znaleźli i kazali [wycenzurowano].
tutaj szczegóły dla ciekawych:
https://www.facebook.com/WhitesTranspor ... 7194739757
https://www.facebook.com/WhitesTranspor ... 51/?type=3
W sumie to jedynie 3 bomby pod zderzakiem poszły się kochać kiedy auto było holowane, tak to nawet umyte auto oddali
Fakt, jak przeładowywany był ładunek na drugiego gruza to kierowca sprzątnął środek, zwłaszcza, żeby w lodówce nic nie urosło.
No i na koniec wyszła jeszcze atrakcja bo naczepa stała obok Ramsgate i Mateusz wjechał koniem na plac gdzie stały inne zestawy. Mówił, że nówki Scanie V8, FH16, nowe naczepy, generalnie dobry biznes żeby to odkupować. Angole aresztują 50 tysięcy aut rocznie we wszystkich portach, głównie Guldeny ..
Więc podsumowując twoje pytanie, cieszymy się, że skończyło się na tym co jest. A dostaliśmy kompletnie nic