Praca w Aldi w DE

Witam, dostałem prace w Aldi w Niemczech jako kierowca, zarobki spoko, codziennie 2 tury, ładowanie auta samemu wózkiem elektrycznym zabierającym 2 palety na raz. Problem w tym, ze nie mam doświadczenia na zestawach. W firmie sa zestawy z naczepami oraz tandem. Pracował może ktoś w De w podobnej firmie? Widziałem gdzie są rampy w niektórych miejscach i sie zastanawiam czy mam szanse pod nie cofnac nie mając doświadczenia. Nie chciałbym po tyg wyleciec.

Jak nigdy z naczepą nie jeździłeś to będziesz miał poważne kłopoty kręcić się po mieście i cofać w trudne miejsca, to samo tandemem. Znajdź sobie coś prostszego bo dystrybucja zestawem po mieście na pewno lekka nie jest.
Chyba że puszczą cie kilka razy z kierowcą, to wtedy coś tam ogarniesz i może sobie poradzisz.

zaproponowano mi szkolenie 2 tygodnie mam niby z kims jechać. Ale wiadomo jak to jest, może być, ze po 3 dniach ktos da chorobowe i powiedzą jedziesz dzisiaj sam... jednak, widziąc nie które wjazdy czuje respekt do tej pracy zwłaszcz cofanie w centrum z głownej drogi pod rampe w sklepie

Często w tych wozach od dystrybucji są montowane kamery cofania na naczepach

zgadza się auta z kamerami

ALDIki jeszcze takich tragicznych wjazdów na markety nie mają, ale początkująca osoba musi byyć przygotowana na stres. Niemcy duży kraj i jazda po zadupiach na północy na takiej dystrybucji może być sto razy spokojniejsza jak np. po zagłębiu. Kwestia regionu gdzie się trafi.

Rejon Hamburg i okolice. chyba dam sobie spokój, mam dużego smaka spróbować czegoś nowego, ale mam tez inne wydatki teraz, i nie raczej nie bede eksperymentował

ale mam tez inne wydatki teraz, i nie raczej nie bede eksperymentował
[/quote]

Ale ty wież że to za tą robote to oni ci płacą a nie ty im . A tak na poważnie to odemnie z roboty parę chłopaków pszło do niemiec na dystrybucje co prawda nie do aldika tylko lidla ale chwalą sobie. Najważniejsze nie pańkować na spokojnie przyjżeć się wjazdowi i jak nie masz pewności wyjść popatrzeć jak raz nie wystarczy to dwa trzy do skutky. Jak masz kamery do już dużo.Jedynie z tymi tandemami może być kiszka spinanie rozpinanie gdzie teściową zostawić. Oni mają chyba te naczepy dwu osiowe ze skrętną osią tak jak w stonce tyle że 28 czy 30 paletowe. Mnie bardziej martwią te załadunki wózkiem na dwie palety. Jak bedziesz wozić calaku to spoko ale jak składanki to kiepsko to widze. U mnie na stonce załadunek krótkimi wózkami chyba że właśnie calaki. Próbowali ładować tymi długimi to nie zaciekawie to wyglądało. Jak masz chęci to spróbuj co ci szkodzi.

Chłopie, czym ty się przejmujesz?
Nie stresuj się cofaniem i miej w nosie tych co się na ciebie patrzą, a nie pomogą. Każdy się kiedyś uczył, a to że nie cofniesz za pierwszym razem to nic nie znaczy. Cofaj i na 5 byle żebyś nie zrobił komuś krzywdy, a resztę to się wyklepie. Cofniesz w 2-4 miejscach i na następny dzień już będzie łatwiej.
Myślisz, że każdy od razu wjeżdżał na strzała w ciasne miejsca?

Cytuj:

chyba dam sobie spokój

Zmień podejście i uwierz w siebie, bo jak sam siebie skazujesz z góry na porażkę, to daleko nie zajedziesz

Jezeli chodzi o tandemy sa na stałe spiete z autami, uzywają je bo na nie wchodzi dwie palety wiecej. Naczepy pod ciągniki są własnie dwu osiowe ze skrętną osią. W sumie nie wiem czy to lepiej czy nie bo słyszałem, ze strasznie taka przyczepa ucieka przy cofaniu. Co do załadunków wózkiem dwupaletowym, próbowałem to robić przez jakieś 15 minut i gosć mi powiedział, ze jeden dzien pocwicze i nie bede miał problemów.

Dziennie sa 2 punkty na jednym punkcie zrzuca sie całe auto i robi jakis tam odbiór, na magazyn i jeszcze raz to samo. Najgorsza chyba jest presja czasu i dogadywanie Niemieckich kolegów:) Czemu 27 letni Polak ma jezdzic znami:)

Jak tandemy masz na stałe to jeden problem z głowy. Naczepy ze skrętną osią bardzo pomagają w ciasnych miejscach. Cofa się nimi trochę inaczej ale to nie prom kosmiczny żeby tego nie pojąć. Jeszcze to są te długie a nie 22 jak na stonce i do tego kamerka bajka. Presia czasu tia i zaraz bedzą wielomilionowe kary itp. Na te dogadywki to miej wysprzęglone. Jak by to była taka wspaniała robota to by nie brali 27 letniego polaka bez doświadczenia . A zdaje się że tam za dużo helmutów nie robi. Bardziej ci chyba chodzi o tych polakach co pi dwóch miesiącach już po polsku nie rozumie na tych trzeba uważać. Tak jak kolega wyżej napisał nie ważne ile razy będziesz podjeżdzał na ile razy się łamał ważne żeby wjechać nic nie uszkodzić i nikomu nie zrobić krzywdy. Nie masz pewności to wyjdz i sprawdz co i jak. A tego czego się nauczysz to już nik ci nie zabierze jak masz chęci kasa ci pasuje próbuj. Robota ci nie będzie odpowiadać zmienisz na inna a doświadczeni już zostanie i to nie byle jakie bo pod rampe będziesz umiał podjechać

Nie ma co się przejmować. Skoro oferują szkolenie to idź w to. Każdy kiedyś się uczył, jak nie cofniesz za pierwszym razem, to cofniesz za drugim. I co się takiego stanie? Żyje się raz

Własnie sie zdecydowałem, ze ide, moge duzo zyskać a stracic nie za wiele bo jak mnie zwolnia to do starej firmy w kazdej chwili moge wrócic. także czas pokaże:) Zastanawia mnie jedna rzecz, w Niemieckich umowach o prace jest wszystko wyszczególnione co i jak,zakres obowiązków co mi wolno czego nie, jak wyglada to w Polsce? Umowy tez skladaja sie z 20 stron?

Mój rekordzista to 11 stron umowy plus 30 stron wytycznych. Generalnie umowy mogą być dosyć kompleksowe. Zawierają ochronę danych osobowych, tajemnicy handlowej, zgodę na drugi etat, regulamin itp. Może też być tak, że umowa jest krótka a resztę podpisujesz na osobnych świstkach. Spotkałem się już z paroma kwiatkami w umowach np. dane wykonywanego zlecenia tajne nawet dla kolegów. Kara za ujawnienie tajemnicy to miesięczna wypłata. Innym razem spotkałem się z zakazem pracy dla konkurencji po zakończeniu stosunku pracy na okres 6 miesięcy bez wzmianki o odszkodowaniu za ograniczenie wolności zawodowej co czyniło ten podpunkt nieważnym. Taka mała niewinna ściemka. To samo tyczy się zakazu mówienia o wysokości wypłaty kolegom z firmy. Nie są one wiążące bo zgodnie z prawem związkowym wysokości wynagrodzenia są jawne wewnątrz firmy tak aby nie dochodziło do dyskryminacji ze względu na płeć, narodowość, wiek itd. Poza tym standard, stała wypłata ze zryczałtowanymi nadgodzinami co również jest nieważne bo umowa musi zawierać jasno określoną wysokość wynagrodzenia za jasno określoną liczbę godzin świadczonej pracy. Po jakimś czasie tak jak w Polsce można wysądzić zaległe nadgodziny.