My mamy 2.64, handlowca namówił szefa na zasadzie - jak rzeczywiście ciągasz ciężko to nie baw się w szybkie mosty jak 2.50 bo efekt jest odwrotny do zamierzonego, no i miał racje.
Ja tym nie jeżdżę, w nosie też mam czy to pierwsze pod górkę czy ostatnie wchodzi, ważne, żeby mało paliło i w miarę się toczyło. Mocy to ma od cholery (może nie jest to liga Scanii V8, ale nie kosztuje też tyle), a pali nam koło 27 litrów a nie razy waży 44 tony. Po płaskim też bez tragedii, o dziwo mniej od Dafów, które mają przełożenie 2.51 i niższe obroty. W porównaniu do Dafów ma też dużo wyższą średnią prędkość, no i nie zdarza się, żeby spalił po 40/100 co w Jelczu nie jest trudne. Generalnie perpetum mobile - mniej pali, lepiej jedzie.
W piątek pytałem i w serwisie Dafa zmiana przełożenia w używce to 25 koła, więc przemysł to dobrze