DAF XF 105.410

Taaa ba tej pierwszej firmie z sprzętem budowlanym wzdłuż eski

uuuu, co to Panie kochany, Jelczyk nie daje rady?

Również i w serwisie pierwsze zdanie jakie padło to było zapytanie: "To co tam się zepsuło?".

Byłem zmienić numery rejestracyjne w TollCollecie bo w kolejnym tygodniu będę musiał przejechać 80km po Niemczech (już mnie rwie).

A skoro już i tak temat poruszony to z autem w sumie nic nowego. W Słowacji strzelił mi przewód od powrotu wody. Spuchnął od starości i rozerwało go po długości. Po za tym takie pierdoły. A to na dziurze u Czecha spadł mi przewód od chłodnicy i zgubiłem cały płyn, a to powietrze z zaworu od górskiego hamulca mi ucieka, przewód łączący konia i naczepę od ABSu się wysrałi trzeba było dać nowy. Reszta bez zmian. Z pewnością więcej rdzy. Nie ma co się oszukiwać lata wchodzą na to auto i coraz więcej wypustów rudej szmaty się pojawia gdziekolwiek ma możliwość. A z każdym miesiącem będzie coraz gorzej. Nie kryję, że gdyby szef chciał włożyć trochę pieniędzy w odświeżenie gruza nie miałbym nic przeciwko bo naprawdę kondycja techniczna jest dobra tego samochodu. Niedługo na liczniku zawita 1 300 000km. Auto jest wdzięczne bo od 4 lat ani razu nie potrzebowałem lawety by zjechać. Raz tylko potrzebowałem mechanika by wymienił mi rozlatujące się łożysko a drugim razem kolega przywiózł mi przewód, który wystrzelił mi w Słowacji a tak zawsze dowiózł moją chudą dupę do celu.

Kiedyś się pokusiłem i cały temat przejrzałem od początku do obecnej chwili. Fajnie się czyta i ogląda na fotkach historię pokazująca jak auto się zmieniało z czasem użytkowania. Takie prezentację lubie. Kiedyś, z rok może dwa temu mijaliśmy się chyba w Środzie śląskiej albo gdzieś w tych rejonach, ale wtedy nie wiedziałem kto i czym.

A z Ciebie Bauer to d u p a nie kierowca.

Tera to się tylko do nowych siada, a nie żeby starego grota dobijać, przewody od chłodzenia sparciałe ze starości samemu zmieniać.

I jeszcze nowy do firmy ponoć przychodzi, a Ty nie chcesz brać...

Na GTK tak wyczytałem .

Cytuj:

(...)

I jeszcze nowy do firmy ponoć przychodzi, a Ty nie chcesz brać...

Na GTK tak wyczytałem .

Cytuj:

Kiedyś się pokusiłem i cały temat przejrzałem od początku do obecnej chwili. Fajnie się czyta i ogląda na fotkach historię pokazująca jak auto się zmieniało z czasem użytkowania. Takie prezentację lubie. Kiedyś, z rok może dwa temu mijaliśmy się chyba w Środzie śląskiej albo gdzieś w tych rejonach, ale wtedy nie wiedziałem kto i czym.

4 lata razem, trochę plastików pomalowanych i januszowe mody zastosowane. No ale przytulnie mi w środku i o to chodziło. A możliwe, że gdzieś w okolicach się widzieliśmy. Sam często mijam kogoś a nawet nie zauważam, dopiero po wywołaniu na radiu coś zaczyna mi świtać.

Cytuj:

A z Ciebie Bauer to d u p a nie kierowca.

Tera to się tylko do nowych siada, a nie żeby starego grota dobijać, przewody od chłodzenia sparciałe ze starości samemu zmieniać.

I jeszcze nowy do firmy ponoć przychodzi, a Ty nie chcesz brać...

Na GTK tak wyczytałem .

Dorabianie dziada mam chyba we krwi. Próbowałem z tym walczyć ale to silniejsze niż nałóg codziennej masturbacji. A widzisz, nygusy spijają smietanke i sprzęty odbierają a murzyny od roboty dalej w miejscu stoją. Sygnaliści... wszędzie sygnaliści!

Wczoraj zawidziany w Praszce żółte światełka widać z daleka, nie wiedziałem na początku skąd znam ten wóz.

Widziałem jak na wlocie do Praszki wyjechałeś z prawej strone przede mną. Miałem gadać na radiu ale nie wiedziałem czy skojarzysz. Załadowany świniakami byłeś bo było czuć. Ty masz przelot na wydechu u siebie?

Cytuj:

Załadowany świniakami byłeś bo było czuć. Ty masz przelot na wydechu u siebie?

Taaa przelot
https://www.youtube.com/watch?v=a-XJslUynbM

W jego przypadku nie wiadomo czy słyszy silnik czy ładunek

Załapał bym na radiu choć częściej można kierowce spotkać za sterami niż mnie a wtedy pewnie by nie zaskoczył a przelot mam jak najbardziej tylko że siłownik od dzielnika źle zamontowany i jakiś rok temu uszczelniacze zjarało i nie ma kto naprawić , więc jest teraz na cicho.

Możliwe, że się wczoraj (4.12) mijaliśmy na s8 pod wieczór na wysokości Kępna?

A i owszem. Wracałem z Czech a w domu byłem coś koło 17.30.

A dziś na 11-tce się mijaliśmy.
Przynajmniej tak mi się wydaje...

Mijaliśmy się. Widziałem, że wisiałeś na telefonie to nie zagadywałem. Ale lampki to Ty zapalaj.

No gdyby nie infolinia to bym się ładnie na radiu przywitał, ale tak chociaż ręką machałem. W końcu po kilku dafach z modami trafiłem na Ciebie.
Z lampkami to jest tak, że jak ich nie miałem to bardzo chciałem mieć, a teraz jak mam to szału już nie ma, najczęściej włączam je jak się ściemnia lub jeszcze nie rozjaśniło za bardzo.

Mijalismy się dzisiaj koło 11 za Jaroszewicami. Mrugalem długimi, biało niebieski TGX.

Wybacz nie zwróciłem uwagi. Srogo opieprzałem gamonia, którego wyratowałem z czołówki. Niezły młyn na drodze dzisiaj.

Mijanka na s8, też chyba w ostatniej chwili spojrzałes, CB w naprawie pozdrawiam