Nowa firma bez własnego autobusu - wynajem

Witam,

Krece sie troche autobusami, mam troche pieniedzy i chec sprobowania czegos na wlasna reke
Aczkolwiek boje się bo wpakowac w zakup auta oszczednosci i zeby stalo kolo domu - nie bardzo

Co jesli nie chce kupowac auta, tylko jesli znajde zlecenie to po prostu to auto wynajme? Co wtedy z licencja ?

auto możesz sobie wynająć ale usług (bez licencji) nie możesz nim świadczyć.

swiadczenie usług bez licencji to kara (kiedyś była ) chyba 8 tys zł. (jak cię złapią).

Chodzi o to, żeby mieć licencję na stałe, ale autobus wynajmować na czas zlecenia. Według przepisów, żeby uzyskać licencję, trzeba mieć prawo do dysponowania pojazdem "na stałe" (własność, leasing, wynajem długoterminowy). Pytanie autora jak rozegrać, żeby uzyskać licencję, nie posiadając pojazdu na stałe.

zgodnie z przepisami nie da rady.
do wniosku o licencję musisz wypełnić odpowiedni druk o posiadanym taborze.

No i to jest właśnie problem, który autor chce rozwiązać

Co gorsza, na każdy pojazd trzeba mieć wypis z licencji, co kosztuje i trwa.

dzięki za odpowiedzi

właśnie tak myślałem, że nie da się tego rozegrać

mało to zachęcające do rozpoczynania działalności bo stracić można sporo lub wpakować się w leasing/kredyt i parę lat mieć wyjęte z życia

na upartego dało by rade to rozwiązać - tylko koszt takiego rozwiązania przewyższy ewentualny hipotetyczny zysk z inwestycji.
nawet firma miała by licencję oraz wypis dla xxx pojazdów.

pamiętaj o jednym że licencja i wypisy to nie wszystko - dodaj do tego oboowiązkowy zus nawet najniższy i juz masz 400 zł miesięcznie czy jedziesz czy nie jedziesz pewnie cos jeszcze by sie znalazło, a już na pewno US by sie zainteresował dlaczego masz zysk zerowy czy wykazujesz stratę.

masz dwa wyjścia:
jeżeli masz klientów, pomysł na usługę, możesz sprzedać samą myśl, zostać pośrednikiem itp.
jeżeli tego nie potrafisz, możesz sam dokonywać zleconych transportów albo zostać kierowcą u kogoś.

każda działalność pociąga za sobą ryzyko, wszelkie zyski zostają Tobie, ale straty też obciążą tylko Ciebie.

nie da się bezpiecznie pracować jak za komuny bez żadnego ryzyka, jak jeden z naszych kolegów i zarabiać krocie jak kapitalista.

Trochę nie w temacie, ale nie mogłem się powstrzymać.
Cyryl, jak zwykle inteligentny i błyskotliwy, trzymasz poziom.
Co do ostatniego zdania, to ja znam profesje spełniającą te wymagania - Poseł.

i senator - ale oni pracują " społecznie".