Cytuj:
Konfigurując zestaw na małym kole, nikt się raczej nie nastawia na wożenie do 40t, tylko na ładunki objętościowe które rzadko są ciężkie. Tak mnie patelniorzowi się wydaje.
Jeżeli masz robotę w "kółkach" na automotive i kontrakt na 5 lat, to zapewne masz rację
Z masą zestawu na poziomie 17t nie załadujesz praktycznie żadnej budowlanki czy żelaza (poza muldą). Owszem, można wziąć paletę czy wiązkę drutu mniej, ale nikt się nie chce z tym bawić. Może tak mi się życie układa, ale większość robót, które robimy wymaga praktycznie zawsze ponad 24t ładowności. Pomijam już firmy, które liczą sobie masę ładunku netto, bez opakowań i palet. Szkoda byłoby mi nerwów, czasu i kasy na takie ciągłe przepychanie się na załadunku o te kg. A jakbym powiedział kierowcy, że ma przed bramą zostawić zapas, to pewnie byłby to jego ostatni dzień w pracy. No i ostatni dzień tego zapasu.
Skoro autor tematu tak skonfigurował pojazd to widocznie miał na niego wizję, w takiej właśnie masie własnej
Z mojego punktu widzenia i siedzenia podziwiam za odwagę