Cytuj:
Actrosy coś mają że przy w okolicy 800tys lubi Korba wyjść bokiem pewnie dlatego jest sporo z uszkodzonym silnikiem. W znajomej firmie na 3 MP3 w 2 trzeba było wymieniać walki. Nasz wspólny mechanik twierdzi ze to wszystko od rzadkiej zmiany oleju czyli tak jak serwis zaleca 100-120 tys km. W trzecim roburze zaczęli olej zmieniać co 50-60 tys i jest spokój. Tak samo w moim kupiony z nalotem 470tys z Danii teraz ma 750tys i wszystko chodzi jak talala ale odkąd go mamy olej zmieniany co 50 tys Maks. Dodam że robota dosyć ciężka bo non stop po 24t i parę miejsc zrzutki,sporo budów i kręcenia się po miastach
W znajomej firmie mają actrosy po 1,4mln/km i latają. Ale oni od zawsze mają TYLKO actrosy.
Mój póki co dojeżdża do miliona i praktycznie bezawaryjny.
Potwierdzam też, że części śmiesznie tanie, jak również budowa tego samochodu jest nieskomplikowana. Np. Głupi wtryskiwacz kosztuje 350zł/szt. Przecież to taniej jak do osobówki. Turbo nowe oryginalne w ASO coś koło 2800. W ogóle jak odbieram rachunki z serwisu to w porównaniu do serwisu osobówki jest mega tanio.
Cytuj:
Więc może wcale nie być tak strasznie , myślałem żeby może na dzień dobry wymienić/sprawdzić pompę i turbinę i nie przejmować się za wczasu. Generalnie patrząc po ogłoszeniach to na zachodzie sporo dziś widać aut po wymianie silnika lub z uszkodzonym i to najczęściej Man lub Mercedes. W przyszłym tygodniu będę chciał się wybrać na oglądanie, są cztery upatrzone wozy MB 1844 mp2 z 2008, MB 1841 mp3 z 2010, Man tgx 18.440 z 2008, no i ta nieszczęsna Scania r440 z 2011.
Jak Ci się nie pali to mogę w czerwcu mojego actrosa sprzedać za 110k zł, albo za 90 będzie w listopadzie.
Nawet gwarancję mogę dać