Flota MMJ Transport

streamline ws nexgen jakie ma przełożenia dokładnie?

NextGen 2.35, Streamline 2.59.

Co do Fliegla to najsłabszym jego punktem jest słaba podłoga. Płyty mocno pracują i po pewnym czasie rozkręcają się, odkształcają i odstają. Podłoga to zdecydowanie najsłabszy punkt tych naczep. Skok zawieszenia też mógłby być większy. Poza tym nie są złe. Na pewno mają bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne (moje nie mają ocynku na ramach). Plusem jest także waga i to, jak lekko się ciągną (osie BPW). Ciekawy jest patent podnoszenia dachu bez użycia siłowników hydraulicznych. Prosty i dość skuteczny. Ogólnie to niezłe lecz dość delikatne naczepy. Na pewno bardziej pod kurierkę niż automotive.

to streamline przełożenie to bardziej pod standard niż megę temu może i takie różnice? Długo jeździcie już na kraju? średnio wiele km miesięcznie ukręci auto?

Panie Karolu. Ja przesiadlem sie z Volva na Scanie i moge powiedziec ze Kabinie w Scani nic nie brakuje. Schowki sa wystarczajaco pojemne, a polki po odpowiednim zagospodarowaniu zdaja egzamin. Polecam sie wyposazyc w takie koszyczki z Tesco na jakies szpargały. Fajnie ogarniają temat a i nic na leb nie leci lodowka tak samo pojemna jak ta z Volva tylko inaczej sie uklada jedzenie. Fakt ze brakuje jakis dodatkowych schowkow pod lozkiem ale coz. A do Webasta to nie przyczepilbym sie do nawiewów. (Btw to ja mam 2 jeden od drzwi pasazera i jeden z fotelem kierowcy) tyle co do zakresu regulacji. 4 to zimno a 5 zaraz sauna. Moze Kabina w Scani to nie Daf ale da sie wygodnie tu urzedowac. Pozatym Tir to ma jezdzic a nie mieszkanie udawac

Wszystko się da!
Natomiast powiedzieć, że schowki Scanii są pojemne, to co najmniej nadużycie.

Jak sie nie zabiera całej chaty tylko tyle ile potrzeba nawet na te 2 tygodnie to spokojnie starczają.

Cytuj:

lodowka tak samo pojemna jak ta z Volva tylko inaczej sie uklada jedzenie.

Lodówka w Scaniach poprzedniej generacji to jakaś PORAŻKA i gorszej chyba nie spotkałem w żadnym aucie, a dopełnieniem całości jest ta odpadająca klamka...

No to teraz, jak ja nabyłem Kanię, to wychodzi że Volvo to jest lepszy tir.

No ładne kwiatki!

Cytuj:

No to teraz, jak ja nabyłem Kanię, to wychodzi że Volvo to jest lepszy tir.

Było się mnie zapytać wcześniej

Najlepsza to nie znaczy idealna

Łysy z betoniarki zawsze Ci powie ze Volvo najlepsze. Kazdy Tir ma swoje minusy. Wszystko zalezy od percepcji. Zalezy czy te plusy ujemne sa mniej wazne od tych plusów dodatnich.

Cytuj:

NextGen ogólnie zachwyca spalaniem (realnie 3l mniej niż Streamline) i nabija kilometry w kółkach na Niemcy. Ostatnio serwis wymienił poduszkę tylnego zawieszenia, bo nie trzymała ciśnienia.

Ogólnie to by było na tyle, póki co

Ps. Można dodać R450 NG do nazwy tematu.

Z ciekawości jak to wychodzi w l / 100 km ? Sporo osób chwali te nowe Scanie za spalanie....

Trochę burdel tu się robi z tym wątkiem o wyższości jednego nad drugim.

Ja tylko obiektywnie wyraziłem opinię na prośbę Rafała.

Ja ogólnie lubię mieć dużo fantów w kabinie. Gdy zdarzy się weekend poza domem to wiem, że mogę nadal zjeść, czy też wypić coś dobrego, i nie sprowadzać się do żarcia chińskich zupek. Używam dużo sosów, przypraw, dodatków. I to w kani mi leci na głowę. W DAFie lepiej ogarniałem wolne miejsce do zagospodarowania. Ale to może dlatego, że (jak wspomniał Rossi) dużo tym żelazem jeździłem.
Ja ogólnie nie marudzę i decyzja o przesiadce z 105 na kanię była moja.
Mihu parokrotnie mnie pytał czy chce te auto, gdy on wsiądzie na nextgena.
Była to świadoma decyzja, ale przesiadka dupy mi nie urwała. Jeździ się tym fajnie, ale żyć wolałem w DAFie.

@Edler piszesz tu o koszyczkach... W jelczu nie musiałem posiłkować się takimi rozwiązaniami.

Mam wrażenie że nowe tiry poszły w trend osobówki. Zabudować kierowcę plastikiem.

Nie powiedziałem, że Volvo jest najlepsze, tylko że lodówka w Scanii to jakaś porażka. Co do moich upodobań to jako kierowca fakt, najbardziej leży mi FH, szczególnie poprzedniej generacji. Ale myśląc pragmatycznie - tylko Actros. Scania poprzedniej generacji sama w sobie też nie jest zła, ale nie rozumiem tego wybujałego zachwytu nad nią, oprócz pozycji za kierownicą i niewygórowanego apetytu na paliwo to co jeszcze? Niewygodny fotel, w standardzie totalnie lipne zawieszenie osi napędowej, skrzynia biegów, która w nowym aucie potrafi krzaczyć niemalże jak Actros czy Astronic od ZFa? Czy dolne łóżko z materacem cieńszym niż nawet słabe łóżko w FH II? A może ta lodówka, w której albo 4 piwa, albo jedzenie i na dodatek po 3 latach odpada z niej rączka do otwierania za każdym razem, kiedy łapie za nią ktoś, kto nie wie, że to upośledzony wóz? Schowki nad głową pomniejszone za sprawą doniczek? Górne łóżko o szerokości odpowiadającej odcinkowi między nadgarstkiem a łokciem karła średniego wzrostu? No i jeszcze fenomenalnie rozplanowana przestrzeń pod łóżkiem, ale to pokłosie genialnej lodówki - więc o tym już było

No i rzut w przeszłość - sławetne 420 koni z kulturą pracy rozrzutnika do gnoju - sam seks i esencja zajebistości Scanii, która w moich oczach skończyła się na serii 4 i być może znowu wkracza na dobrą drogę za sprawą NextGena - ale tu jeszcze za szybko na jakieś konkretniejsze opinie.

Nie wiem za bardzo jak to podzielić, bo mieszają się wątki Micha, z ogólnymi wnioskami na temat samochodu. Pasowałoby przenieść do tematu zbiorczego o Scanii - jak to widzicie?

Co do samej Scanii, to w sumie po tym hype na jej temat, też się spodziewałem więcej jak zacząłem taką jeździć. Dla mnie największą zaletą po przesiadce z Renaulta jest świetna regulacja kierownicy i dobre prowadzenie. Bezpośredni układ kierowniczy jest fajny póki nie trzeba się łamać na 4 razy i łapy bolą od kręcenia tym kołowrotem. Te śmiszne, małe lusterka panoramiczne mogliby zlikwidować, bo i tak nic w nich nie widać. Pozycja za kierownicą dość specyficzna, fajnie głęboko się siedzi, nie trzeba używać "słonecznika", za to trzeba stać 50 metrów od sygnalizatora, żeby coś zobaczyć. Skrzynia o 12 przełożeniach - fajny układ, choć wymagający przyzwyczajenia, za to wymagająca bardzo powolnej zmiany biegów, bo zaraz protestuje. A że mam ten gówniany silnik HPI, to nie dość, że na zimnym chodzi jak rozrzutnik, to jeszcze jest awaryjny i drogi w obsłudze.
No ale uczciwie trzeba powiedzieć, że dość lekkie auto, bo i moje ma fajną tarę, a i Kierownik o tym pisał.

Bajzel - czemu Actros?

Cytuj:

Bajzel - czemu Actros?

Spalanie, obsługa na serwisie (tu mam na myśli głównie Szczecin), znośna utrata wartości, fenomenalne, przemyślane, przestronne wnętrze z naprawdę fajnymi rozwiązaniami, w tym płaska podłoga, którą naprawdę sobie cenię, dobra (chyba trzecia po Volvie i Scanii) pozycja za kierownicą. Świetne minus lusterka, bo jednak sporo zasłaniają, ale za to widać w nich naprawdę wszystko co potrzeba. Świetne schowki zewnętrzne i takie tam duperele, które kierowcy znacząco ułatwiają pracę. Skrzynia biegów to jedyny minus w tym samochodzie, choć wcale nie jest taka zła jak krążące o niej opinie, wystarczy myśleć co się robi. No fajny samochód po prostu.

ponoć za to z elektryką/elektronika problemy i retarderem? ktoś coś więcej na ów temat actrasa?

Cytuj:

ponoć za to z elektryką/elektronika problemy i retarderem? ktoś coś więcej na ów temat actrasa?

Ja tam znam kilka egzemplarzy i w żadnym nie pojawiły się te objawy

Co do NG Miha,to fajny wózek.Dobrze wyglądający,dobrze wyposażony i podejrzewam komfortowy-nie wiem,bo nigdy nie prowadziłem nic co by miało poduchy z przodu,sam jestem ciekawy czy to duża różnica...Co do NG,to jej największą wadą jest chyba jednak nadal cena,bo nie słychać by to auto jakoś więcej niż konkurencja zjeżdżało do serwisu.Ogólnie mi też siedzi NG w głowie,bo to auto podoba mi się i wewnątrz,jest przemyślane i sporo poprawione względem Streamline,jak również zewnętrznie wnosi powiew świeżości,a wtajemniczeni bez problemu rozpoznają w tym charakterystykę Scanii,nawet gdyby to auto było bez znaczka...

Co do Actrosa,widziałem gdzieś na forum,że i Mihu rozważa zakup MP4 z silnikiem 2 generacji i moim zdaniem to dobry trop,bo po 3latach dopracowali ten silnik,poprawili PPC i największe utraty wartości mają te auta już za sobą,a można znaleźć teraz sensowny egzemplarz.U nas najstarsze Actrosy mają już 1,5r,ale jeździmy sporo tras dziennych,które zamykają się w 100-200km w kółku.Do tego skrzynia ma co robić,bo ciągamy cysterny ADR,w których często jest 27t ładunku(całość 40t),i większość tras prowadzi w pagórkowatymi landówkami.I gdy kilka lat temu byłem sceptycznie nastawiony do Actrosa,jego skrzyni,mocy a w sumie bardziej zasłyszanych na ten temat przekonań,to teraz mimo gór,mimo ton i tylko 430km,nie odczuwam ani specjalnie braku mocy,ani że mi braknie górskiego na którejś górce,ani że skrzynia się pogubi-poprostu zawsze jeżdzę w trybie manualnym... i chociaż dla mnie te problemy znikają A jeśli chodzi o rozplanowanie przestrzeni,pozycję za kierownicą,to nie ma tu przepaści względem ''szwedów'' i bez cukrowania jest to serio całkiem przyjemny dupowóź...

Foto słabe, auta brudne, ale rzadko się trafia żeby wszystkie stały w jednym miejscu