Volvo baja, choruje na takie coś... Ale moja głupia baba, twierdzi że trumnowozem jeździć nie będzie
Tymczasem ja dalej rzeźbie w gunwie.
Na mordzie wyszły orginalne spryskiwacze, jakieś lifty maski itp.
Mając wolne popołudnia, trafiłem na fajne graty, które idą pomału do mnie.
Będzie przedłużenie maski od Kamei, wyciszeniem maski od TDI, wkładki drzwi z wersji USA, jadę na dniach po zestaw hamulców z wersji GT, przód wentylowane, tył tarczowe. Mam bęben
Uzupełniłem brakujące śrubki, spinki i inne takie.
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.