Iveco Stralis 430 AS

W schmitzu to normą były problemy z przecierająca sie plandeką na narożnikach przód, pedały wsporniki na przodzie a w ostatnim wózku edschy scinało sruby mocujące rolki albe to szybka robota była z wymianą. Śruby w podlodze wymienialismy na zamkowe skręcane od podwozia i to najdlużej zdawalo egzamin bo wkręty to co tydzien garść by trzeba było wkręcać

Tak samo wypadające śruby z podłogi
Ale ogólnie dobra naczepa i jeszcze po małej kosmetyce wygląda spoko całkiem
Iveco ile ma już najechane ?
Już nic nie psuj bo nigdy Ci Prezes ciągnika nie zmieni

Rafał

I w podobny sposób wieltona skończyła, kumpel wiedział co bierze, ona była serio mega zadbana

Michał

Mam pomysł na problem dachu, ale muszę podjechać do jakiegoś dobrego fachury od dachów....

Co do śrub poszły zamkowe, ale ze stali nierdzewnej, żeby je dokręcać, albo odzyskać,bo te zwykle parchy nadają się pod diaxa po pierwszej zimie.

Tomek
Fiacina ma 20 tkm do bańki, Ori wtryski i turbo
I w sumie nie chce zmiany auta... Z tym mi dobrze...

jak te sruby zamkowe do podłogi wyglądają?

https://www.google.com/search?q=sruba+z ... 60&bih=512

40 mm starczy, my robimy tak, że z M6 rozwiert na M8 i skręcamy.
Nie robimy nowych dziur, tylko po kolei te które wylecą, albo latają.

Inaczej narobisz dziur i jak przychodzi do wymiany płyty, nie ma miejsca na nowe wkręty....

Zobaczysz czy te śruby zdadzą egzamin.
Mi się 90% poluzowało po czasie i lipa już nie dokreci bo rudy zablokował, może z nierdzewki będzie lepiej jak dociagniesz. Problemem jest to że one wchodzą w płytę przez ostrą krawędź, wkręty jednak są stożkowe i jest inaczej.
Ja zrobiłem na wkrętach 3 płyty miesiąc temu więc porównamy jak to wyjdzie...U mnie 100% załadunków z rampy więc podłoga dostaje...

Najlepiej zdają egzamin śruby nierdzewne z łbem stożkowym i gniazdem imbusowym M8x45 albo M8x40, do tego nakrętki samohamowne również nierdzewne, wystarczy raz na rok po dokręcać te które się poluzują i podłoga jak nowa.
Co do śrub zamkowych to wadą ich jest brak możliwości przytrzymania przy późniejszym dokręcaniu.

Kiedys razem z tatą w Schmitzu dawaliśmy takie śruby zamkowe i nakrętki samogwintujące. Nie dość, że szefa to mniej kosztowało to efekt był, że naczepa poszła do Żyda po paru latach a żadna ze śrub nawet trochę się nie poluzowała. Te samogwintujące to średni temat. Teraz mi chłopaki w Wieltonce po wymianie podłogi takie dawali to niby to trzyma ale już niektóre puszczać zaczynają. Nierdzewki może i droższe przy kupnie ale korzysta się dożytownio

To ja ostatnio na Ciebie trąbiłem z czerwonej MP3 ale nie pamiętam nawet gdzie to było.
Dobrze się żelastwo na żywo prezentuje.

Cytuj:

Kiedys razem z tatą w Schmitzu dawaliśmy takie śruby zamkowe i nakrętki samogwintujące.

Fajnie, że razem z tatą, ale jakie to są te nakrętki samogwintujące? [emoji848]


Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Chyba koledze chodziło o nakrętki samokontrujące.

Sprinter

To chyba było w okolicach Inowrocławia, tak mi coś świta.

Pozdro i do następnego

Post pod postem, ale chcę podbić.
Kończymy przygodę z moim dziadkiem, 60 tkm po milionie, idzie do ciepłych krajów.

Fotka z pożegnania w Krakowie, dzięki ekipa!!!!



Na przed ostatnim kółku na kurierce się obraził, padł alternatora, naprawiony w 2h, wróciłem nim na Wrocław.

Bardzo mi go szkoda, to był dobry i na prawdę mało awaryjny wóz, wiele ludzi z forum wie jak chodziło....
Na Afrykę idzie bez jakiegokolwiek błędu...

Zrobiłem nim ponad 600 tkm bez większych awarii, holowań, czy innych opowieściach o Iveco.

Życzę sobie, aby następca pracował tak samo dzielnie....

Kolejnym atutem pochwalę się za jakiś czas