MAN TGM

Szukam opinii o MANach TGM, solówka 18t DMC. Interesują mnie głównie silniki 290 KM, 330 KM, od biedy 250 KM - jakieś opinie?
Jak wygląda tam kwestia automatycznej skrzyni biegów? Daje to radę, czy lepiej unikać?
Typowe bolączki tego auta? Na co zwracać uwagę?

Miałem tgm 18.330 generalnie spoko auto , bolączki są takie że wersja 18t to już największa i niestety ale takim manem załadowanym do pełna nie ma tego komfortu co np w tga/x lub innym pełnowymiarowym 18t. Na plus jest to że jest lekki, kabiny dość fajne jak na lekką ciężarówkę. Na minus elektryka u mnie bypassów byś nie zliczył, co chwila jakiś przewód nie drożny. Spalanie przyzwoite nawet z przyczepą. Co do automatu nie podpowiem bo miałem manuala ale bez połówek i tego mu brakowało.

Dzięki za odpowiedź.
Auto do tłuczenia na miejscu, na komforcie jakoś bardzo nie zależy, przeładowywane też nie będzie, więc liczę, że pojeździ. Podoba mi się wysoko powieszony zderzak i to chyba główna przewaga nad konkurencją no i TGSem. TGS to też znacznie solidniejsze auto, z większą kabiną, podejrzewam, że spoko cięższe. No i z oberwanymi narożnikami zderzaka
Mówisz, żeby patrzyć głównie po błędach? Bo MANy raczej rzucają błędami na każdą bzdurę.
Jak będzie hak to spoko, jak nie to trudno. Jakie miałeś DMC zestawu, 32t?

Błędy to nie problem bo przynajmniej wiadomo na ogół o co kaman gorsza była sprawa jak któryś przewód nie miał przejścia a najlepiej jak tylko czasami nie miał przejścia. Miałem dość spory problem z czujnikiem luzu - bez tego nie odpalisz , zgasiłem kiedyś pod rampą i nie chciał zagadać a zanim dowiedziałem się że można odpalić awaryjnie to już kilka razy na zwarcie dziada brałem. Dmc miałem 36 także z dużą 2 osiową było ok i spalanie w 30 się mieściło. Jeśli do niezbyt ciężkiej roboty to będzie Pan zadowolony, a drobne bolączki ma każdy dyliżans.

W jaki sposób odpalić awaryjnie?
Żeby do lekkiej pracy, to bym nie przesadzał, bo jazda na krótkich dystansach, po mieście, pusto-pełno, to takie sobie warunki. Ale w DMC, więc myślę, że da radę.
Ciekawe, że DMCZ 36, w Volvach/Renaultach/Dafach chyba było 32t.

Interesuje mnie informacje o automacie w tych autach, bo sporo jest właśnie z taką skrzynią.

w konfiguracji 2 osie samochód (dmc 18) i przyczepa 2 osie ( na "normalnych" oponach 19,5 ) zawsze będziesz miał 36 ton dmc.

Wersja silnikowa też ma znaczenie dla DMC zestawu.

Przecież masz TGS na stalowym wysokim zderzaku budowlanym.
TGM i TGS to wnet te same kabiny - mała różnica jest w krótkiej dziennej (szerokość ta sama), a sypialna jest identyko dla obu modeli.
Mana jak coś boli choćby pierdoła - świeci to na desce.

Cytuj:

w konfiguracji 2 osie samochód (dmc 18) i przyczepa 2 osie ( na "normalnych" oponach 19,5 ) zawsze będziesz miał 36 ton dmc.

Nie mogę teraz znaleźć żadnego zdjęcia tabliczki znamionowej, ale - nie, przy tych mniejszych autach, zdarza się, że dmcz jest mniejsze, 32, 36, rzadko kiedy jest 40, czy 44.

Cytuj:

Wersja silnikowa też ma znaczenie dla DMC zestawu.

Przecież masz TGS na stalowym wysokim zderzaku budowlanym.
TGM i TGS to wnet te same kabiny - mała różnica jest w krótkiej dziennej (szerokość ta sama), a sypialna jest identyko dla obu modeli.
Mana jak coś boli choćby pierdoła - świeci to na desce.

Tak, tylko ciężko takiego znaleźć, dwie osie, mała kabina i stalowy zderzak. No i jest cięższy, a potrzebuje, żeby podwozie ważyło <6t.

Kabina z TGL/TGM dość znacznie różni się od TGS. Jest krótsza i ma trochę mniej miejsca. Zderzak w TGS nie jest taki straszny, przez 10 lat obydwa narożniki zerwały się tylko po jednym razie, a czasami ze względu na ładunek są dość nisko nad nawierzchnią.

Ja miałem koła 22.5 i dmc było 36t, myślę że dmc zestawu jest uzależnione od masy samochodu bez ładunku. Mana awaryjnie odpala się trzymając pedał gazu wciśnięty do połowy i kluczyk trzymać na pozycji w jakiej powinien działać rozrusznik , po ok 10sekundach powinien zagadać. Jeśli chodzi tylko o zderzak to celuj w wersję ze zderzakiem budowlanym, ja mam tgx-a z takim właśnie

Nie no, to nie kwestia tylko zderzaka, chociaż też. Chodzi o małe, lekkie auto, z nieduża, niską i krótka kabiną. Tgs to też pewnie większe, mocniejsze i cięższe silniki, a do solówki bez przyczepy 250-350 km sobie wystarczy.

No a znaleźć takiego mana 6x2 z budowlanym zderzakiem to spore wyzwanie. Chociaż, jeśli zabudowa ma ~7,2m to jest to pewne ułatwienie.

TGM będzie dobrym wyborem, ja mojego też kompletowałem tak aby był jak najlżejszy i różnica np między TGM a Scanią 4x2 była ok 1,5t więc sporo.