Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 03 gru 2021, 18:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 gru 2021, 18:31
Posty: 5
Samochód: Renault T 440 High Sleeper Cab

Dzień dobry wszystkim!

Mam takie pytanie , jak w temacie odnośnie fotela kierowcy w Renacie, po tygodniu jazdy ledwo chodzę, a nawet siedzę.

Wcześniej jeździłem Dafem 106 2017r., i nie było kompletnie żadnych problemów,nawet małego dyskomfortu , fotel zawsze ustawiam żeby się najbardziej "bujał" góra-dół, Man 2018 również brak problemu.

W poniedziałek wsiadłem w Renatę i jakaś masakra, próbowałem różnych ustawień ale mam wrażenie,że plecy wpadają jakby w fotel a podparcie lędźwi ,które jest w fotelu jest za nisko - mimo,że ja wysoki nie jestem bo raptem 176 cm , a dodatkowo jak wypcham je na maksa to czuję jakbym włożył z tyłu 2 kije :? :shock: poczułem ulgę jak wrzuciłem sobie złożony ręcznik za plecy ale jak tylko się pochylę do przodu to ręcznik zaraz spada i takie poratowanie na chwilę.
Renata to rok 2019 więc nie wiem czy fotele już są wysiedziane??
Wsiadłem wczoraj do Dafa,którego miałem to takie wrażenie,że jakby fotel był bardziej czuły na bujanie góra-dół.

Moje pytanie czy ma ktoś taki problem, ewentualnie jak sobie poradzić, może już jest wyrobione? Chociaż przelot to 280k km i fotel wygląda jak nowy, może zamienić jakoś fotele,dołożyć gąbki?

Pozdrawiam i szerokości życzę ;)


Post Wysłano: 03 gru 2021, 18:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3609
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Ten typ tak ma, drewniane krzesła wygodniejsze. Ewentualnie są jeszcze fotele Recaro z osobnym zagłówkiem, ale nie wydaje mi się żeby coś to zmieniało w dziedzinie komfortu.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 03 gru 2021, 19:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 gru 2021, 18:31
Posty: 5
Samochód: Renault T 440 High Sleeper Cab

Takiej szybkiej odpowiedzi się nie spodziewałem, ale wcale mnie ona nie pocieszyła , dodaje zdjęcie,które moje nie jest ale mam dokładnie taki sam fotel



Obrazek

Chociaż nie życzę tego nikomu to może ktoś miał podobny problem i może jakoś sobie poradził, weekend jest więc muszę coś spróbować zrobić.


Post Wysłano: 03 gru 2021, 21:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3609
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Tak, to jest Recaro, więc pocieszę Cię, że mogłeś gorzej trafić.
Nie wiem, może jakieś pokrowce kupić i podkleić pod nie gąbkę 1-2cm grubą...

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 03 gru 2021, 22:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

ISRI ze Scanii zaprowadziło mnie wprost do fizjoterapeuty. Swoją drogą ten sam fotel, który był w starych Renaultach, Premiumkach, Midlumce, ale tam nie miałem z tym problemów.
Pomyśl może o poduszce lędźwiowej. Anety w biurach często takie mają.


Post Wysłano: 04 gru 2021, 8:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

1. ile masz lat?
2. w jakiej kondycji fizycznej jesteś?
3. czy oprócz pracy masz jeszcze jakąś aktywność fizyczną?

plecy - kręgosłup jest tyle wart ile mięśnie grzbietu i brzucha, które go trzymają.
niezależnie od fotela praca kierowcy nie sprzyja temu.
kierowca siedzi w jednej pozycji dość długo, mięśnie falczeją i gdy wychodzimy z auta, co w dużych ciężarówkach łączy się ze schodzeniem z dużej wysokości lub nie daj Boże z zeskakiwaniem, kręgi nietrzymane przez mięśnie przesuwają się między sobą naciskając na odchodzące nerwy.
bardzo ważne jest trzymanie wagi.

czyli trzeba:
1. po zakończeniu jazdy nie wykonywać gwałtownych ruchów,
2. na początku perę skrętów tułowia, skłonów w zależności od Twojej kondycji, żeby nie zrobić sobie krzywdy, dopiero potem przystępować do za- lub rozładunku,
3. wykonywać ćwiczenia na mięśnie grzbietu i brzucha jak najczęściej.

jeździłem wieloma autami, część ich nie miała żadnej regulacji, więc kierowca musiał się dopasować do fotela, a nie odwrotnie.
mimo wykonywania zawodu kierowcy nie zaniedbałem ani ćwiczeń, ani uprawiania sportu.
dzisiaj mam kłopoty z kręgosłupem, jak przez tydzień dwa zaniedbam ćwiczenia, a ponieważ chodzę na salę 3x w tygoniu rzadko to bywa.

oczywiście można szukać fotela, wymieniać, doskonalić, ale zacząłbym od rzeczy najprostszych, które można łatwo zmienić.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 04 gru 2021, 8:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 gru 2021, 18:31
Posty: 5
Samochód: Renault T 440 High Sleeper Cab

Cytuj:
Tak, to jest Recaro, więc pocieszę Cię, że mogłeś gorzej trafić.
Nie wiem, może jakieś pokrowce kupić i podkleić pod nie gąbkę 1-2cm grubą...
No to nie wiem jakby wyglądało na tym innym :roll: ciekawie bo Renata milion pierdół do ustawienia fotela i nic pozytywnego z tego nie wynika, Daf czy Man to wsiadałem i zero problemu .

Cytuj:
ISRI ze Scanii zaprowadziło mnie wprost do fizjoterapeuty. Swoją drogą ten sam fotel, który był w starych Renaultach, Premiumkach, Midlumce, ale tam nie miałem z tym problemów.
Pomyśl może o poduszce lędźwiowej. Anety w biurach często takie mają.
Współczuję wizyty u fizjoterapeuty chociaż kiedyś po kolizji drogowej byłem to było całkiem przyjemnie :mrgreen:

Cytuj:
1. ile masz lat?
2. w jakiej kondycji fizycznej jesteś?
3. czy oprócz pracy masz jeszcze jakąś aktywność fizyczną?

plecy - kręgosłup jest tyle wart ile mięśnie grzbietu i brzucha, które go trzymają.
niezależnie od fotela praca kierowcy nie sprzyja temu.
kierowca siedzi w jednej pozycji dość długo, mięśnie falczeją i gdy wychodzimy z auta, co w dużych ciężarówkach łączy się ze schodzeniem z dużej wysokości lub nie daj Boże z zeskakiwaniem, kręgi nietrzymane przez mięśnie przesuwają się między sobą naciskając na odchodzące nerwy.
bardzo ważne jest trzymanie wagi.

czyli trzeba:
1. po zakończeniu jazdy nie wykonywać gwałtownych ruchów,
2. na początku perę skrętów tułowia, skłonów w zależności od Twojej kondycji, żeby nie zrobić sobie krzywdy, dopiero potem przystępować do za- lub rozładunku,
3. wykonywać ćwiczenia na mięśnie grzbietu i brzucha jak najczęściej.

jeździłem wieloma autami, część ich nie miała żadnej regulacji, więc kierowca musiał się dopasować do fotela, a nie odwrotnie.
mimo wykonywania zawodu kierowcy nie zaniedbałem ani ćwiczeń, ani uprawiania sportu.
dzisiaj mam kłopoty z kręgosłupem, jak przez tydzień dwa zaniedbam ćwiczenia, a ponieważ chodzę na salę 3x w tygoniu rzadko to bywa.

oczywiście można szukać fotela, wymieniać, doskonalić, ale zacząłbym od rzeczy najprostszych, które można łatwo zmienić.
1. 36 lat
2. ważę 108 kg przy wzroście 176 i mimo,że śmieszne BMI wytycza mi otyłość drugiego stopnia to regularnie ćwiczę od 1996 roku :) waga ta jest w nogach i barkach, także brzucha brak :] Dopisując to kiedyś w Manie bez żadnej regulacji (jakaś bieda edyszyn) też mnie nic nie bolało , poza tym gdybym zaczynał dopiero jeździć to bym nie panikował ale jeżdżę od 2009 roku i nigdy tak nie miałem
3. wożę hantle + kettl i jak tylko jest chwila to ćwiczę na parkingu , ćwiczę 3-4 razy w tygodniu, 2 x w trasie

W tym tygodniu nie ćwiczyłem ani razu bo plecy bolały a przez tyle lat ćwiczeń znam swój organizm , gdyby nie to,że codziennie na pauzie lub po końcu jazdy się rozciągałem to nie chce myśleć co by było gdybym tego nie robił :? :shock:
Wczoraj już w domu się jeszcze lepiej rozciągnąłem i wyrolowałem więc jest lepiej , gorący prysznic z laniem wody na lędźwie i dzisiaj prawie nic nie czuję :D
Dzięki kolego za dobre rady ale niestety to nic nie daje stąd zdecydowałem się napisać, może jest jakaś opcja wymiany fotela? Wrzucić ten z Dafa i po problemie :mrgreen:
Dzisiaj wsiądę do pozostałych Renat kolegów i sprawdzę czy mają tak samo,że im plecy po minięciu lędźwi wpadają w fotel.

Ruch to podstawa i nie wyobrażam sobie po jeździe nic nie robić jak czasami tyle czasu, ale co kto lubi :)

Dzięki wszystkim za rady i opinie, jeszcze raz szerokości dla wszystkich życzę .


Post Wysłano: 04 gru 2021, 15:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

dorób jeszcze trochę mięśni między nogami a barkami i problemu nie będzie.
tak jak Cyryl napisał kregosłup to tylko kawał kija obłożony mięśniami i to te słąbe mieśnie powodują ból.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 04 gru 2021, 17:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 gru 2021, 18:31
Posty: 5
Samochód: Renault T 440 High Sleeper Cab

Cytuj:
dorób jeszcze trochę mięśni między nogami a barkami i problemu nie będzie.
tak jak Cyryl napisał kregosłup to tylko kawał kija obłożony mięśniami i to te słąbe mieśnie powodują ból.

Dobra koniec tematu , co ma piernik do wiatraka, mam mięśnie brzucha, mięśnie pleców i inne :lol: co mi z nich skoro nie mogę cały czas mieć ich napiętych podczas jazdy . Dzisiaj już poćwiczyłem, popływałem i jest super :)

Poza tym przypomniało mi się,że kiedyś miałem czarny samochód z czarnymi skórzanymi fotelami i nie dało się wysiedzieć bo nie oddychało to w ogóle, więc kupiłem koraliki pod tyłek ,więc spróbuję w ten sposób :)

P.S jakby ktoś się martwił o mięśnie pleców to w martwym mam 210 kg :twisted: a brzuch, cóż wystarcza mi toes 2 bar :]


Post Wysłano: 04 gru 2021, 20:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...co ma piernik do wiatraka, mam mięśnie brzucha, mięśnie pleców i inne...
nie wiem, ja piszę o swoich doświadczeniach.
jeżeli przez dwa tygodnie nie ćwiczę grzietu i brzucha, to rano wstając muszę utrzymywać prostą pozycję tułowia, a zginać się mogę dopiero po rozgrzaniu.
gdy ćwiczę, nie mam żadnych kłopotów.

jak jest w Twoim wypadku?
kto wie?
nie mogę opisywać innych doświadczeń, bo ich nie mam, mam tylko swoje.
możesz skorzystać, możesz nie - Twój wybór.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 04 gru 2021, 21:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3609
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Wszystko o czym piszecie to prawda i ważne rzeczy, ale w magiczny sposób nie spowoduje to, że fotel zacznie być bardziej ergonomiczny. One są po prostu za twarde i bardzo słabo wyprofilowane. No tak jest i już.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 04 gru 2021, 22:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 gru 2021, 18:31
Posty: 5
Samochód: Renault T 440 High Sleeper Cab

Cytuj:
Cytuj:
...co ma piernik do wiatraka, mam mięśnie brzucha, mięśnie pleców i inne...
nie wiem, ja piszę o swoich doświadczeniach.
jeżeli przez dwa tygodnie nie ćwiczę grzietu i brzucha, to rano wstając muszę utrzymywać prostą pozycję tułowia, a zginać się mogę dopiero po rozgrzaniu.
gdy ćwiczę, nie mam żadnych kłopotów.

jak jest w Twoim wypadku?
kto wie?
nie mogę opisywać innych doświadczeń, bo ich nie mam, mam tylko swoje.
możesz skorzystać, możesz nie - Twój wybór.

Oczywiście ale kolega wyżej dopisał i chyba myślał,że jak napisał,że poszło w barki i nogi to nie mam brzucha i pleców stąd widząc,że temat zbiega zupełnie inny tak napisałem. Jeśli zdarzy mi się nie poćwiczyć tak z 3- 4 dni to jestem zrzędą nie do wytrzymania :lol: Wiem o czym piszesz i rozumiem Cię doskonale.
Cytuj:
Wszystko o czym piszecie to prawda i ważne rzeczy, ale w magiczny sposób nie spowoduje to, że fotel zacznie być bardziej ergonomiczny. One są po prostu za twarde i bardzo słabo wyprofilowane. No tak jest i już.
No i chyba jednak kolego masz rację bo byłem dzisiaj sprawdzić czy pozostałe Renaty mają tak samo twardo i niestety tak, wsiadłam do nienapompowanego Dafa i czuc wyraźnie różnicę , nawet bez powietrza jest znośny a w Renacie bez powietrza to jak napisałeś twarde krzesło.

Jak wspomniałem wyżej mam już przygotowane koraliki :mrgreen: , pojeżdżę tydzień i zdam relację.

Pozdrawiam :)


Post Wysłano: 05 gru 2021, 14:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6009
Samochód: Volvo FH

Problemem nie jest twardość resorowania (np ja lubię dość twardo), tylko pozycja którą fotel wymusza na kierowcy. W 95% ciężarówek czuję że jestem zgarbiony, sytuację poprawia poduszka lędźwiowa.

Te fabryczne poduszki, no fajne to, ale mały zakres ruchu, w praktyce nic to nie daje.

W praktyce poduszka, I zestaw ćwiczeń Mckenzi czy jakoś tak, i żaden kijowy fotel nie straszny.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 08 gru 2021, 19:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

masz na myśli te koraliki dopochwowe do ćwiczenia mięśni Kegla?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: